Ciećmłoki dwa :)))

Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy!
Smacznego jajka, mokrego dyngusa i odpoczynku w rodzinnym gronie
życzą Broszki z ferajną

Dziękuję za życzenia i Wam wszystkim również życzę spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt.

morelowa pisze:Mnie się ta Fiodkowa mina podoba - jest wyrazista i konkretna, przez co jest jedyny w swoim kocim rodzaju

Zdecydowanie masz rację

.
Przez Paluch przewija się ok. 800 kotów rocznie (maluchów nie liczę).
Zdarzają się bardzo podobne do Maurycka.
Natomiast nigdy nie spotkałam kota, który byłby choć trochę podobny do Fioda.
Ani pod względem charakteru ani wyglądu/budowy ciała.
Fiodek jest prawdziwym unikatem :kotek:

.

Muszę Wam opowiedzieć o przygodzie Fioda z panem informatykiem.
Oraz o mordowaniu zajączka cukrowego :mrgreen:

No, kot - unikat. Słodki unikat

A ta opowieść to gdzie???

Revontulet pisze:Natomiast nigdy nie spotkałam kota, który byłby choć trochę podobny do Fioda.
Ani pod względem charakteru ani wyglądu/budowy ciała.
Fiodek jest prawdziwym unikatem .

Muszę Wam opowiedzieć o przygodzie Fioda z panem informatykiem.
Oraz o mordowaniu zajączka cukrowego

Poniżej Twoje foto Fiodka oraz potencjalnej narzeczonej minkowej

Dawaj historię o przygodach

"Ale mnie kochasz, cooo?"

Ofelia

No to tak:
ostatnio komputer taty odmówił posłuszeństwa.
Przyszedł pan informatyk, aby go wyleczyć.
Razem z tatą gapili się w monitor. Aż nagle usłyszeli "szur-szur". Po chwili znowu "szur-szur".
Patrzą, a to Fiodor ciągnął plecak pana informatyka do drugiego pokoju. Już całkiem spory kawałek go przeciągnął. Pan informatyk powiedział " ej, ja tam mam ważne rzeczy" i plecak został koteczkowi odebrany i ukryty w mniej dostępnym miejscu.
Jednak po chwili znowu nastąpiło "szur-szur".
Uparty kotek koniecznie chciał sprawdzić co za skarby kryje w swoim wnętrzu plecak :ok:

. Trzymał w ząbkach paseczki i ciągnął plecak w niecnych czynach.

A z koszyczkiem było tak:
w piątek Fiodus dopadł przygotowany koszyczek i wylizał cukrowego zajączka.
Koszyczek został mu odebrany i ukryty w szafie :roll:

.
W sobotę po poświęceniu koszyka, dopadł go Maurycy.
Nie był tak delikatny jak Fiod- odgryzł zajączkowi głowę.
I ukradł chleb. Mimo że obok leżało mięso :roll:

A tak się w Święta leniliśmy:

Kradziej plecaków :ryk:

Słodkie są i już !
Może po tym zajączku biednym :mrgreen:

Revontulet pisze:Ostatnio zaszalałam i kupiłam im nowość: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... bny/403525 (skąd taka cena? ).
Maurycy grzecznościowo je, ale bez entuzjazmu.
Fiodor w ogóle nie jest zainteresowany konsumpcją.
Może to i dobrze? Dla mojej kieszeni .

Ja ostatnio testuję Purizona http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... kot/406596 . Jak na bezzbożówkę to można nawet zaryzykować stwierdzenie że żrom te koty moje

Też będziemy testować Purizona

.
Tylko te moje najpierw muszą skończyć Acanę.
Mauryc z Fiodem bezzbożówki żrom aż im się uszy trzęsą :mrgreen:

.

morelowa pisze:Słodkie są i już !
Może po tym zajączku biednym

Nie zajączek, tylko ja jestem biedna.
W tym roku nie zjem zajączka cukrowego...
W sumie cieszę się z tego :wink:

A zwykle zjadasz taki utwardzony niewiadomoczem cukier i pokolorowany??
Poza tym kotuś zjadł główkę, a resztę Ci zostawił - tak zrozumiałam. NO, chyba , że tę główkę też mu wyrwałaś :twisted:

Revontulet pisze:ostatnio komputer taty odmówił posłuszeństwa.
Przyszedł pan informatyk, aby go wyleczyć.
Razem z tatą gapili się w monitor. Aż nagle usłyszeli "szur-szur". Po chwili znowu "szur-szur".
(...)
w piątek Fiodus dopadł przygotowany koszyczek i wylizał cukrowego zajączka.
(...)
W sobotę po poświęceniu koszyka, dopadł go Maurycy.

Szur-szur to jest dźwięk hakowania systemów. Fiodor widocznie współpracuje z grupą hakerów rosyjskich i być może działa na niekorzyść unormowaniu sytuacji na Ukrainie.
Schowaj mu paszport na wszelki wypadek.

Cukier niektóre koty lubią czy to kwestia polowania na bezbronne uszate zwierzę?

Łączę się w smutku posiadania tródnyh kotuf

Pozdrowienia dla ciećmiołków i dużej :ok:

Morelowa, oczywiście, że zabrałam mu tę głowę.
Mój kot nie będzie jadł takiego świństwa

Purizon wg moich kotów jest przepyszny :mrgreen:

Ciećmłoki dwa :)))

Kto przegląda forum