Hej, hej
Pakujemy się!
Wszyscy, to znaczy wszyscy
siem pakujom do walizy
Najpierw Pan Pers obejrzał otwartą torbę, potem poszedł podziwiać pustą walizkę, ale gdy tylko ruszyłam po aparat do kuchni, Kacper zeskoczył i przyszedł za mną w oczekiwaniu na kolejną porcję żarełka:)
Dzisiaj chyba w moim domu to jakieś zawody w jedzeniu się odbywały...na
czas i ilośćTak się ścigał do misek Kacper z Rambolem
Jedli, jakby się chcieli najeść na zapas:)
W przeciwieństwie do Dziewczyn...
Kropka z Lunką nic nie jadły od rana
Już nie wiem, czy Lunka znowu zaczyna swoje
popisy z brakiem chęci do żarełka czy może jej coś dokucza...
Znowu były gonitwy z miskami za kotem
A najbardziej zaskoczyła mnie Kropeczka....
Była smutna i też nie jadła...ten mały łakomczuch nic nie jadł

Po południu poustawiałam sześc misek w każdym inne żarełko i czekałam...
Ale to nie zdało egzaminu, Lunka i Kropka w ogóle nie podchodziły tylko Rambo i Kacper ucztowali ile wlazło, najedli się aż po pachy...więc przystopowałam i nie dołożyłam do miseczek już ani
okruszynki
Wieczorkiem wpadłam na pomysł jak nakarmić dziewczyny:)
Zamknęłam się w nimi w kuchni i podałam jedzonko "osobiście"

Luncia zjadła sporo piersi z kurczaka, a Kropka, co prawda z wielkim obrzydzeniem, ale zajadała się suchym...
Nie wiem co im dzisiaj strzeliło do główek.
Pańcia taka zmartwiona brakiem apetytu, że nie zdążyła zrobić ładnych fotek.

Kropcia już po kolacji

Tylko Żuczek się dzisiaj niczym nie przejmował:)

Pół dnia bawił się piłeczką:)
A ja prasuję i pakuję, układam i przekładam, robię przerwy i od nowa
A do wyjazdu coraz bliżej
Kochany Puszatku
Obiecuję więcej Kropci
Moniko:)
Mam podobny powóz, tylko Żuczątko go udoskonaliło, że już nawet wstyd pokazać, ale co tam, czego się nie robi dla Cioć
Basiu:)
Pod paszkami lubimy, po brzuszku nie...nawet potrafimy napluć na delikwenta, który dobiera się do fartuszka
MaryLux:)
Kurczątko cudnaśne i takie czupurne
Izuś:)
Obiecuję:) napewno wymiziam, wypieszczę na zapas
Basiu:),
Fajnie, że mnie rozumiesz
Odzawsze jestem panikarą:)
Jeśli chodzi o zdrowie rodzinki to wpadam w panikę przy najmniejszym kaszlu
jeśli chodzi o zwierzaki wystarczy, że któreś
traci apetyt, albo musimy się rozstać na troszkę
Elu
Też się cieszę:)
I mam
tremę jak przed pierwszym występem solowym na scenie
Dobrze, że zamówiłaś słoneczko dla mnie, od razu mi lepiej
A Tinusi zmieniłam ramkę na bardziej delikatną:)
Zamiast tej ciemniejszej dałam jaśniejszą, myślę, że mnie nie wygonisz

Chyba, że wolisz ciemniejszą
Masz jeszcze czas na wybór
