Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 03, 2013 13:03 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

My wstaliśmy o 7:30 z powodu dziecka, a nie kotów... hiiiihhiiii... ;-) wczoraj moja Malutka nie spała w dzień i padła o 18:30, przespała całą noc z przerwami na butlę z mlekiem i wstała rano. Koty odsypiają, wstają na spacerek za potrzebą i na jedzenie, potem dalej do łóżeczka spać. My z mężem właśnie usypiamy Malutką i wyskakujemy na zewnątrz sadzić pelargonie. Uwielbiam taras z donicami pelargonii i w oknach niecierpki. :mrgreen: Będzie pięknie! :ryk:

U nas od południa nie pada, to już postęp. ;-) Podobno jutro ma być już słoneczko :dance2: oby do jutra wytrzymać!!!!
a my to w ogóle oby do piątku wytrzymać, bo w piątek wyjeżdżamy na urlop i lecimy na Kretę na 1,5 tyg ;-) a tam słońca będzie mnóstwo!!!! :ryk:
Kotki zostają w domu z teściami, jak co roku. Z małą różnicą, że dla Mony i Tofika to będzie pierwszy raz. Mam nadzieję, że dadzą radę. Tofik to na pewno, a Monie kupiłam obrożę behawioralną, aby się mniej stresowała.
Wczoraj zrobiłam duże zakupy w zooplusie, moje koty ostatnio przerzuciły się na mokrego Royalka. Zamówiłam też krytą kuwetę dla Monki i skończy się sikania poza :ok: Niestety, ale wczoraj znalazłam na strychu siury Mony w mojego dziecka baseniku... poprzednio nasikała jej na pufkę.... może jest zazdrosna o moją córę...???
Malutka śpi... uciekamy na zewnątrz sadzić kwiaty :flowerkitty:

Całuski dla wszystkich! :wink:

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 03, 2013 13:30 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Co chwilę zrywa mi neta.
Chyba jakaś świąteczno-weekendowa awaria.
Nie jest rewelacyjnie, ale dość stabilnie.
Jak się internet uspokoi, to nadrobię zaległości.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 03, 2013 14:42 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

witam się w ten piękny :evil: majowy dzionek i pozwolę sobie przedstawić Wam mojego tymczaska

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
jo.anna
 

Post » Pt maja 03, 2013 14:44 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

fifi2005 pisze:Zamówiłam też krytą kuwetę dla Monki i skończy się sikania poza

No może czuje się teraz spokojniejsza jak ma więcej prywatności...
fifi2005 pisze:Niestety, ale wczoraj znalazłam na strychu siury Mony w mojego dziecka baseniku... poprzednio nasikała jej na pufkę.... może jest zazdrosna o moją córę...???

No może tak być... choć Twoja córcia chyba była pierwsza, czy się mylę?

To udanego urlopu - i żeby kociaki dobrze zniosły to odpoczywanie od Was :ok:



Słupku, to czekamy na powrót pełnej sprawności Twojego neta (elektronika nie znosi wilgoci, a ostatniej jej pełno, a do tego burze; no i operatorzy tel. kom. w niektórych częściach Polski mieli problemy z powodu nasilenia burz słonecznych - generalnie jest sporo powodów, żeby łączność świrowała).



Jo.anna, a to co za cudo? I to z dwoma różnymi oczkami jak husky??
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt maja 03, 2013 14:48 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

to jest Monka z katowickiego schronu, ktoś ją oddał bo się zepsuła ( balkon, auto, kopniak ) jest pod opieką KŚ, u mnie dochodzi do siebie i będziemy szukać domku :) ma uraz i powłóczy nóżkami, ale zalecona rehabilitacja ( magnetoterapia ) pewnie jej trochę pomoże.
jo.anna
 

Post » Pt maja 03, 2013 15:05 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Biedna kocinka! Wkurza mnie, jak kotki "się psują" często przez brak wyobraźni ludzi, a później jeszcze je ktoś zostawia (na FB jest zdarzenie, gdzie kotek z 11 piętra wypadł i dobrzy ludzie się nim zaopiekowali, a jak właścicielka się dowiedziała ile będzie kosztowało leczenie, to też kopniak). Normalnie nóż się w kieszenie otwiera!

Magnolkę też ktoś zepsuł (szczęście w nieszczęściu, że choć to nosek, to tylko trochę garbaty, ale może póki co normalnie oddychać, tylko na wszelkie katarki trzeba bardzo mocno uważać, ale póki co obejdzie się bez operacji i składania noska w sposób w jaki powinien być poskładany po złamaniu, do którego nigdy nie powinno dojść :evil: ). A jak ta Monka psychicznie - też taka przestraszona jak Magnolia czy choć z tym jako tako?

Oczywiście dodałam Monkę do listy walczących - jak będzie miała jakiś wątek lub ogłoszenie, to daj znać - podepnę do pierwszego postu.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt maja 03, 2013 15:23 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

przestraszona to w schronie była, jeść nie chciała, ale u mnie odżyła, apetyt ma i chęci do zabawy, słodka koteńka :D
jo.anna
 

Post » Pt maja 03, 2013 15:36 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

O, to super :ok: :ok: :ok: fajnie, że ją wzięłaś do siebie na DT :1luvu: jak Fifi wzięła Magnolię i dzięki temu to kochane czarne diablęcie budzi mnie co dnia zamiast zgasnąć w schronie...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt maja 03, 2013 15:43 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:witam się w ten piękny :evil: majowy dzionek i pozwolę sobie przedstawić Wam mojego tymczaska

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Piękna aż dech zapiera :)
To szczęście w nieszczęsciu, że trafiła na KŚ i Ciebie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 03, 2013 16:34 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:to jest Monka z katowickiego schronu

Jeśli to ta sama MONKA co tutaj, to chyba z krakowskiego schronu (a chyba to ta sama - jeśli nie, to popraw mnie). Nawet chyba na FB ją znalazłam...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt maja 03, 2013 16:39 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

a faktycznie, przepraszam, pomyliło mi się ( Milcia była z katowic ) to ta Monka z krk, dzięki :)
jo.anna
 

Post » Pt maja 03, 2013 20:40 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:witam się w ten piękny :evil: majowy dzionek i pozwolę sobie przedstawić Wam mojego tymczaska

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Wspaniale, ukłon i szacun :1luvu:
A jest gdzieś wątek kici?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt maja 03, 2013 20:46 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

wątku nie ma, nie zakładam póki co jeszcze....jest o niej trochę na zbiorczym wątku pozostałości po persach z meliny i innych persiastych potrzebującym pomocy
jo.anna
 

Post » Sob maja 04, 2013 10:35 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Magnolia znowu w kołnierzu :cry: od wczoraj przez noc zrobiła na brzuchu kilka ranek :-( raczej nie jest to alergia, bo totalnie nic się nie zmieniło (jedzenie, detergenty, tkaniny itd.); z nerwów też raczej nie, bo nic się w domu od wielu dni nie zmieniło; grzyby wykluczone; żadnych objawów zapalenia pęcherza czy robali; jedynie został jeszcze wątek hormonalny i to hormonów płciowych (przy nadczynności tarczycy by tak ładnie nie przybierała i nie miała dobrego osłuchowo serca; przy niedoczynności nie miałam by raczej takiego apetytu; poza tym wylizuje najbardziej brzuch).

Czytam o zaburzeniach hormonalnych u kotek (Ona była wysterylizowana dość późno i nie wiadomo w jakim okresie względem rujki /przed czy w trakcie/ - wątpię, by w schronie ktoś zrobił drogie badania hormonalne i podawał leki hormonalne, a wcześniej też nie wiadomo czy brała jakieś leki hormonalne, czy normalnie przechodziła ruję i przez to zarobiła w nos od kogoś, bo zachowywała się właśnie jak kotka podczas rui). Jednym z objawów niedoboru/nadmiaru hormonów jest łysienie (najczęściej symetryczne) oraz wylizywanie brzucha, gł. w okolicach narządów płciowych i zmiana koloru/łamliwości/innych parametrów włosa. Może i stąd była lekka anemia itp. (w końcu jak hormony szaleją, to się w organizmie dzieją cuda). Ręce mi już opadają... jak to mówi Słupek: nigdy nie chwalić kota... nie chwalić kota... muszę to sobie chyba czerwonymi literami na suficie napisać!

W sumie jak dorosłej kobiecie usuną narządy (czy nawet tylko zaczyna brać/rzuca tabletki hormonalne) to też się cuda dzieją i trzeba trochę czasu, aż się wszystko ustabilizuje i nijak nie da się tego przyspieszyć - może to jest to (innych pomysłów już brak); dlatego tak trąbią, żeby kotki sterylizować przed pierwszą rujką. Wolałabym, żeby nie trzeba Jej było dawać żadnych hormonów (mocno dają po nerkach i wątrobie oraz żyłach).

No nic - dzisiaj założyłam kołnierz, ranki octeniseptem i za 2-3 dni powinno wrócić do normy. Ponoć z kotkami jest najgorzej od marca do maja: jeśli tak, to może za miesiąc się to uspokoi. Jak będę u wetki koło 20, to z nią pogadam o tym. Bo zmian na skórze żadnych nie ma - nawet najmniejszej zmiany koloru, czy jakiegoś łuszczenia - totalnie nic.

W każdym razie u nad niewesoło :roll:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob maja 04, 2013 13:11 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Jejku, zasmuciłam się, Magnolka zagadka, jak moja Ulcia dla wetów...
Czyli wszystkie przyczyny wykluczone, a może profil alergiczny w Idexx?? Swego czasu przy tym, jak biegunkowy nic nie wykazał, myślałam o profilu alergicznym

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 37 gości