My wstaliśmy o 7:30 z powodu dziecka, a nie kotów... hiiiihhiiii...

wczoraj moja Malutka nie spała w dzień i padła o 18:30, przespała całą noc z przerwami na butlę z mlekiem i wstała rano. Koty odsypiają, wstają na spacerek za potrzebą i na jedzenie, potem dalej do łóżeczka spać. My z mężem właśnie usypiamy Malutką i wyskakujemy na zewnątrz sadzić pelargonie. Uwielbiam taras z donicami pelargonii i w oknach niecierpki.

Będzie pięknie!
U nas od południa nie pada, to już postęp.

Podobno jutro ma być już słoneczko

oby do jutra wytrzymać!!!!
a my to w ogóle oby do piątku wytrzymać, bo w piątek wyjeżdżamy na urlop i lecimy na Kretę na 1,5 tyg

a tam słońca będzie mnóstwo!!!!
Kotki zostają w domu z teściami, jak co roku. Z małą różnicą, że dla Mony i Tofika to będzie pierwszy raz. Mam nadzieję, że dadzą radę. Tofik to na pewno, a Monie kupiłam obrożę behawioralną, aby się mniej stresowała.
Wczoraj zrobiłam duże zakupy w zooplusie, moje koty ostatnio przerzuciły się na mokrego Royalka. Zamówiłam też krytą kuwetę dla Monki i skończy się sikania poza

Niestety, ale wczoraj znalazłam na strychu siury Mony w mojego dziecka baseniku... poprzednio nasikała jej na pufkę.... może jest zazdrosna o moją córę...???
Malutka śpi... uciekamy na zewnątrz sadzić kwiaty
Całuski dla wszystkich!
