Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 09, 2014 20:10 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

cholera
teraz to nie wiem, czy tylko mu cewnik założyły, czy wyszycie cewki zrobiły
ojesu
się nie dowiem, bo już zamknięte
a czytam takie rzeczy o wyszyciu cewki, że mózg mi uszami wycieka (razem ze śmierdzącym)
najgorzej jak człowiek usiłuje się dowiedzieć czegoś w necie
ale najgorzej, jak tego nie usiłuje zrobić

nie wierzyć wetowi - źle
wierzyć wetowi - jeszcze gorzej

idę się napić

proszę mi oddać kotka :(
(ten histeryk został tam sam na noc w klatce :( )

po co ja czytam to miau
tylko się dowiaduję, że weci koty zabijają
że kryształy należy olewać
że weci to konowały
że trzeba wiedzieć lepiej
że wszystko wie pan X z miau
a jak ktoś nie rozumie co on pisze, to jest nieogarem
i wogle

idę się napić
jestem nieogarem
oddałam kota do weta, bo nie kończyłam weterynarii
ratunku
czy coś tam
(chce mi się wymiotować, lepiej było kupić czekoladę)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 09, 2014 20:24 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

ojej :(

pewnie tylko cewnik

nie martw się pozytywko

nie mam doświadczenia w tym temacie
choć ostatnio przerabaliśmy rzecz odwrotną - czyli sikanie Miki gdziepopadnie :twisted:
Już sama nie wiem, co gorsze :(
mam nadzieję, że to tylko chwilowe Lokiego problemy :ok:

poza tym
może
po nocy poza domem Lokiemu wróci rozum i zacznie pięknie siusiać :twisted:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23790
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 09, 2014 20:26 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

pozytywko - spokojnie. To jego pierwszy raz jak się zatkał? No to Loki ma cewnik przyszyty 3 szwami żeby sobie nie wydłubał i żeby mu nie drapać po cewce moczowej wkładając do wypłukania kotka i wyjmując. Fionka tak miała po sterylce, żebym jej nie musiała odsikiwać i uciskać na ten biedny pokrojony brzuszek. I było dobrze. U mnie Fio miała założonego pampersa, na to ubranko własnej roboty, bo musiało i brzuszek osłonić i przeciwdziałać zdejmowaniu pampka a jeszcze na szyjce ziaziu bodajże było więc też trzeba było zabezpieczyć. I przeżyłyśmy to obie. Potem zresztą było ją łatwiej odsikać bo po cewniku było poszerzone przez jakiś czas ujście. Naprawdę - będzie dobrze. :ok: :ok: :ok: Mocno w to wierzę - Ty też powinnaś :ok:
Caillou24 :1luvu: Taka grzeczna dziewczynka - nie dość że ładnie siusia i nie rozrabia, to jeszcze sprawozdania dla cioć pisze :1luvu: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 09, 2014 20:35 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Dzięki ciocie, że wspieracie Dużą, bo ona całkiem już z uma saszła, czy jakoś tam
i pewnie niedługo też jej cewnik wsadzą
mowi, że podpisała zgodę na sedację, więc sobie tę sedację uskutecznia na własną rękę
ale to nie dość, że cuchnie, to jeszcze szkodzi i powoduje ga.., gastro-coś tam
a, już wiem, gastrofazę, co znaczy, że Duża je jak potłuczona i to do tego same rzeczy, których jej nie wolno

czy to znaczy, że ona kocha Lokiego i mnie?
jak pije śmierdzące i je niedozwolone?
dziwna miłość, nie?
strasznie dziwna

Duża czyta, że wetom nie można wierzyć i się przejmuje, ale przecież jak czyta, że ludzkim wetom wierzyć nie można, to uważa, że pech i przypadek
Duża ma w głowie sieczkę - widziałam jak jej się wysypywała

Taaak
Duzi to dziwni są
a 17 stycznia jest rocznica, jak odeszła Lalunia i Duża już ma schizy i rozpamiętuje z poczuciem winy, więc pewnie to dlatego ta sieczka i cała reszta

Caillou24

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 09, 2014 21:06 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Niech no Duża już odstawi wszystko śmierdzące i wszystko niedozwolone. Bo jak Duża zaniemoże, to kto będzie Lokiego za siusiaka trzymał???
I zamiast paniki proszę pozytywne fluidy kotkowi wysyłać. Duża nie wie, że pozytywne fale po kosmosie latają?
No.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 09, 2014 21:10 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

niedobrze mi
hik
śmierdzące napoje
jajka z patelni
żółty ser
i dużo, dużo miau
zastrzelcie mnie
hik

:pig:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 09, 2014 21:25 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

weź się, kobieto, ogarnij :) nikt mu cewki nie wyszywał, bo niby po jaki dzwon. Cewnik się mocuje jak Alienor napisała, bo inaczej taki cewnik po chwili ląduje obok kota.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 09, 2014 21:27 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Ojej..ale się porobiło :roll:
Trzymam za Lokiego :ok:
Caillou trzymaj się :ok: i dbaj o dużą,bo chyba jej ciężko :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 09, 2014 21:46 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Dobra,
ogarłam się
dzięki cioteczki kochane :)

i dzięki Georg-inia stukrotne za te tam, wiadomości z pierwszej ręki o tym cewniku i reszcie

bo człowiekowi włosy dęba stają
pyta w gabinecie, wydaje mu się, że rozumie
potem dzwonią, że kota nie oddadzą na razie i człowiek jak ten durny nic nie rozumie
a im więcej czyta, tym mniej do niego dociera


Panika mam na drugie, a Chaos dali mi przy bierzmowaniu ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 09, 2014 22:00 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Oj nie przejmuj się...znaczy tą paniką..wszyscy tak mamy :roll:
Żeby już tylko było dobrze :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 09, 2014 22:06 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Doskonale Cię rozumiem... Mój Bandzior kilka razy kropelkował, ale jak się całkowicie zatkał to myślałam, że na zawał zejdę. Wetka proponowała wyszycie, ale to wtedy, gdy jest problem już z cewnikowaniem. Na pewno założyli mu cewnik, żeby "wysiusiać" go i ewentualnie przepłukać pęcherz. Skoro miał za mało moczu w pęcherzu do badania, to nie zatkany był całkiem, tylko musiał kropelkować.

Umknęło mi, piasek wyszedł w jakim badaniu? Robili usg?
Jeśli w badaniu moczu wyjdzie wysokie ph, ja zakwaszam pastą Uropet i podaje Cystophan - chroni podobno pęcherz. Fakt, na usg po kilku miesiącach leczenia wyszedł ładny, bez stanów zapalnych, złogów etc.

Dorotko, na pewno weci zrobią wszystko co należy i nie wyszyją kota, bo to nieodwracalny zabieg i na pewno wcześniej by się Ciebie zapytali.

Przepraszam, jeśli chaotycznie piszę, ale czytając Cię naprawdę Cię rozumiem i wracają moje wspomnienia z walki z chorobą Bandziora...

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Czw sty 09, 2014 22:29 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

pozytywka pisze:bo człowiekowi włosy dęba stają
pyta w gabinecie, wydaje mu się, że rozumie... <ciach>


Doskonale ciotkę rozumiem, albowiem mam tak samo.

Na dodatek w ogóle zapominam, co było do mnie mówione i to jak tylko zamknę za sobą drzwi.
A chyba najgorsze jest to, że podobno w takich wypadkach wyglądam inteligentnie i nawet kiwam głową ze zrozumieniem.
A ja nie dość, że NIE rozumiem, to w zasadzie nawet nie słyszę co wet/lekarz/policjant/ktokolwiek w sytuacji mnie stresującej - do mnie mówi. :roll:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 09, 2014 22:37 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

no
chyba coś poplątałam z tym wyszyciem
tak to jest, jak się w jeden wieczór usiłuje przestudiować wszystkie wątki zatkanych kotów i pół netu dodatkowo

Tak, teraz już rozumiem, że mu ten cewnik przyszyto na chwilę, żeby się nie uszkodził, jakby chciał go sobie usunąć

z tym USG to dziwna sprawa
bo to już mu zrobili, jak go zostawiłam, więc o efektach poinformowano mnie telefonicznie, może też coś przekręciłam
zrozumiałam, że na USG wyszedł piasek w pęcherzu
ale podobno takich rzeczy u kota nie widac na USG?
U kotki na USG macicy nie można się dopatrzeć
Więc może wetka powiedziała, że piasek wyszedł w moczu po cewnikowaniu? A informacja o USG miała być po to, żeby było wiadomo, że też mu zrobiły (nie powiedziały o kamieniach, więc mam rozumieć, że nie ma)

No, wiecie, inaczej jest, jak kota badają w obecności opiekuna - można o wszystko zapytać, albo wie się na bieżąco, co mu robią

Inaczej, jak mówią przez telefon, dodając, że kota zatrzymają na noc (a gabinet jest na moim osiedlu, w sąsiednim bloku) - człowiekowi jakoś mózg zastyga i wolniej jarzy

Jutro powinno być więcej informacji - mam iść po niego po południu (czemu tak późno - też nie rozumiem), podobno zadzwonią

Wtedy napiszę coś konkretniejszego


Dziękuję za odzew i wsparcie :-)

wiem, że to częsta przypadłość u kotów, ale za pierwszym razem człowiek kompletnie głupieje


Megano, to właśnie mój przypadek
wyglądam inteligentnie, zadaję rozumne pytania, jestem przekonana, że wiem, o czym mowa
a jak t potem mam komuś powtórzyć, streścić, to się okazuje, że byłam w szoku i prawdopodobnie nie skumałam nawet połowy

Zawsze jak szłam z dziećmi do pediatry, niosłam ze sobą kartkę z pytaniami
ten sam system przeniosłam na koty
zazwyczaj odpowiedzi zapisywałam sobie obok pytań
ale dziś szybko pobiegłam, przekonana, że mniej więcej wiem na czym stoję i że ogarnę temat, najwyżej dopytam
tyle, że kompletnie zbiła mnie z pantałyku konieczność zostawienia kota w gabinecie :(
eh

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 09, 2014 23:07 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Za każdym razem człowiek głupieje, bo martwi się o swojego zwierzaka.

Nie czytałam o USG, u mnie pani doktor, która Bandziorowi ostatnio kontrolne robiła mówiła, że ma piasek. I nawet pokazywała mi na ekranie. Kota, wraz z drugą lekarką z dostawioną tą rączką do usg przekręcały z pleców na brzuch, żeby patrzeć...hmmm, jak się przesypuje? czy jak? W każdym razie pokazywała mi ruchy jakieś na ekranie i mówiła, że piasek.
Dla mnie była to dobra wiadomość, bo wcześniej miał ławicę struwitów, więc znaczy, że poprawia się. Tylko ph ciągle 7 i nie chce spaść.

Zdecydowanie łatwiej się rozmawia będąc na miejscu, zresztą człowiek jest chyba odrobinę spokojniejszy, gdy jest przy tym zwierzaku i widzi, co mu się robi. Ja przy zatkanym Bandziorze byłam cały czas. Niedziela późny wieczór, klinika całodobowa poza miejscem zamieszkania. Dobrze, że ma się pomocnych ludzi wokół. I jakoś mimo przerażenia łatwiej mi było, bo widziałam, byłam, mówiono mi, co z kotem robią, co podają etc.

Trzymaj się pozytywko i nie daj się czarnym myślom. Będzie dobrze. Kciuki mocne

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Czw sty 09, 2014 23:10 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X; ostatnia

Ucieszyłam się, że tyle mam tu do czytania, ale ostatni temat radości nie wywołuje...
Pozytywko, moc pozytywnych myśli!
Nie wolno wątpić w siuśkowe moce Lokiego. Miejmy nadzieję, że chłopak tylko chciał zwrócić na siebie uwagę (że też wybrał taki sposób :roll: ).
Kciuki, aby jutro wrócił do domu :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 175 gości