» Sob gru 03, 2011 20:52
Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota
Wiecie co mi jeszcze najbardziej dokucza?
Świadomość, że to nie ja ją zagubiłam, że to nie z mojej winy ona gdzieś się błąka, że ja chciałam zapewnić jej spokojną starość w kochającym domu, że to nie z powodu mojego niedbalstwa i nieodpowiedzialności cierpię ja, Babunia i ta biedna kocina.
Tyle osób jest zaangażowanych w poszukiwania, tylko z powodu braku wyobraźni osoby, wydawałoby się bardzo doświadczonej w obcowaniu z kotami.
Ile krzywdy dzieje się przez lekkomyślność. Moje nieprzespane noce, przepłakane dni i godziny, Wasze i moje wędrówki po ulicach - tyle smutku można przysporzyć w ciągu paru minut. Tylko ja wiem ile dni i godzin spędziłam w nieznanych mi miejscach, nocą na pustych ulicach. A czas u mnie to jedna z najcenniejszych rzeczy, bo każda dodatkowe zajęcie dzieje się u mnie kosztem snu.
To mnie bardzo, bardzo boli.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019