KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Ja też mam ale psa z odrzutu, wzięli ją małą ze schroniska, a jak miała rok i wyrosła za duża to chcieli ją z powrotem oddać do schroniska. Koleżanka wysłała mi SMS ze zdjęciem Niki" Mam na imię Nika i mam dopiero roczek, nie chcę do schroniska" Pojechałam ze swoją suczką, którą wcześniej wzięłam z Fundacji na teren neutralny żeby zobaczyć jak się zachowają, nie deklarowałam, że wezmę od razu, nawet TŻ nie uprzedziłam. Właścicielka wzięła mnie z zaskoczenia, bo wszystko miała ze sobą. Ani razu nie zadzwoniła żeby spytać o Nikę. A mój mąż o mało zawału nie dostał jak ją zobaczył w domu. Nie wyobrażam sobie sytuacji żeby oddać zwierzaka. Ja to jak w przysiędze małżeńskiej, na dobre i na złe. Gosiu jak dobrze, że dałaś domek Okruszkowi :1luvu:

alab108 pisze: Właścicielka wzięła mnie z zaskoczenia, bo wszystko miała ze sobą. Ani razu nie zadzwoniła żeby spytać o Nikę.

Co za piiiii....
Z przysięgami małżeńskimi różnie bywa :wink:

My z TŻem jesteśmy umówieni, że jak coś, koty zostaja ze mną. Nie oddam moich kocich dzieci za nic w świecie!! Będzie mógł odwiedzać (chłopacy go uwielbiają, Henryczka troszkę sie jeszcze boi) i płacić alimenty :mrgreen:

vip0 pisze:
zwierzak08 pisze:
puszatek pisze:o matko ale ty ...śliczna jesteś ho ho i jakie masz czarne podniebienie...jak zły pies
jak będę duża to też będę taka ładna
Figa

A no dziękuję za komplement, choć wiem, że jestem ładna, no co, znam swoją wartość. A to jest Tola, mój pies, ona ma takie czarne podniebienie ale jest łagodna jak baranek

A Ty jak wyglądasz, skoro dopiero masz być taka ładna jak ja teraz?

Jejku, ja też tu mam koleżankę!
Cześć Tola!
Michalina.

No, masz koleżankę, jesteśmy teraz we dwie :lol:

Będę Wam kibicowała, żeby nowy przyjaciel-Okruszek odnalazł się u Was znakomicie. Fajnie, że zamieszka u Was, w końcu trafił na dobrą Dużą, biedak. Mnie też oddali do schroniska jacyś ludzie, aż 2 razy, a potem Asia i Tomek dali mi dom, taki już na zawsze :lol:

vip0 pisze:
zwierzak08 pisze:
vip0 pisze:
zwierzak08 pisze:
vip0 pisze:To ja, Puś.
Mam najgoopszą Dużą ze wszystkich najgoopszych Dużych !!!
Chce do domu potwora sprowadzić !!!
Ja się nie zgadzam.
Zaraz biorę się pakuję w torebkę od cukru i odchodzę.
I jeszcze będzie płakała, a co !
Takiej goopiej Dużej to chyba nikt nie ma...

No musiałam się wtrącić, czytam wątek Twojej Dużej od samego, samego początku, lecz nigdy się nie wypowiadam, jednak teraz muszę zabrać głos; Pusiu, Ty się w torebkę od cukru nie zmieścisz
Kita

Że co, że trochę bardziej przystojny jestem?
Duża mówi, że nie jestem gruby, tylko dobrze zbudowany...
i się złości, jak ktoś mówi na mnie grubas.
Jak sie zastanowiłem, to nie będę na razie odchodził...
No i Duża wszystkie torebki od cukru wyrzuca.
No i żal by mi było Zośki...i Plamka...i Wiktora...nie mówcie im tego, ale ich nawet trochę lubię.
Może i tamten fajny będzie.
Najpierw zobaczę.
Puś.

Nie, Ty nie jesteś gruby, tylko taki trochę okrągły, lubię takich chłopaków. Dobrze, że przemyślałeś sprawę i zostajesz. Gupi byś był, jakbyś się wyniósł od takiej fajnej Dużej i takich fajowych kotów, no mówię Ci. Zazdroszczę Ci kolejnego kolegi.
Lepiej zobacz jakie mam zęby

Jejku, ale z ciebie ładna dziewczyna...nigdy nie widziałem takiej ładnej brunetki.
A w buzi to masz taką czarną plamkę jak Zośka.
No...zostanę na razie...bo tak naprawdę to mi tu jest dobrze.
I Dużej by przykro było, bo wiem, że mnie kocha.
A z tym nowym to sie jakoś dogadam, a niech tam, będzie większa banda!
Kita- buziaki
Puś.

Dogadasz się, dogadasz, zobaczysz będzie dobrze :ok:

Też Ci daję buzi
Kita

Ale ście naprodukowały stron :roll:

Czy ja dobrze rozumiem, że Gosia weźmie Okruszka? Na pewno mogę się cieszyć?

A może komuś małe czarne? Nówka sztuka, świeża cholera prosto spod krzaczka :roll:

Dziewczyny, ja zgodnie z obietnicą sie pojawiam, ale tylko na chwilę...
Pojawiły sie drobne problemy techniczne z dostarczeniem Okruszka...ale jak zawsze sobie poradzę, tylko dla was chwilowo nie będę miała czasu

.

Ojej, czyżbyś musiała sama po niego jechać?

Bazyliszkowa pisze:Ojej, czyżbyś musiała sama po niego jechać?

E tam, to nie byłby żaden problem

.
Tu problemem jest czas...pani najwyraźniej nie chce juz zabierać Okruszka do domu, więc chce mi go podrzucic po drodze...w niedzielę

.
Ach, te domki :evil:

.
Dobra, dam se radę, nie z takich opresji sie wychodziło, najważniejsze, żeby Okruś się jak najmniej stresował :ok:

.

vip0 pisze:
Bazyliszkowa pisze:Ojej, czyżbyś musiała sama po niego jechać?

E tam, to nie byłby żaden problem .
Tu problemem jest czas...pani najwyraźniej nie chce juz zabierać Okruszka do domu, więc chce mi go podrzucic po drodze...w niedzielę .
Ach, te domki .
Dobra, dam se radę, nie z takich opresji sie wychodziło, najważniejsze, żeby Okruś się jak najmniej stresował .

ale to chyba lepiej,ze w niedziele,na spokojnie

W niedzielę? To już pojutrze..... :ok:

Właśnie nie...wcale spokoju nie będzie...harmider przeprowadzkowy będzie i tyle

.
Spróbuję pomyśleć i jakos sobie poradzić, vip jestem, to musi byc tak, jak sobie umyslę, nie? :ryk:

.

vip0 pisze:Właśnie nie...wcale spokoju nie będzie...harmider przeprowadzkowy będzie i tyle .
Spróbuję pomyśleć i jakos sobie poradzić, vip jestem, to musi byc tak, jak sobie umyslę, nie? .

o rany,zapomnialam

Ciotki, ja teraz sie stąd zmywam...cały dzień dłubałam przy biżu, bo obiecałam pomóc Milusiowi...
Oczy mi wypadają z gałek...
Będę intensywnie myśleć :ok:

.

vip0 pisze:Ciotki, ja teraz sie stąd zmywam...cały dzień dłubałam przy biżu, bo obiecałam pomóc Milusiowi...
Oczy mi wypadają z gałek...
Będę intensywnie myśleć .

trzymam kciuki za powodzenie akcji przeprowadzkowej

kotx2 pisze:
vip0 pisze:Ciotki, ja teraz sie stąd zmywam...cały dzień dłubałam przy biżu, bo obiecałam pomóc Milusiowi...
Oczy mi wypadają z gałek...
Będę intensywnie myśleć .

trzymam kciuki za powodzenie akcji przeprowadzkowej

Bardzo kciuki wskazane...BARRRDZO !!! :ryk:

KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Kto przegląda forum