Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

mmk pisze:Z ostatniej chwili.
Kuba zaspany, z oczami na wpół przymkniętymi postanowił zmienić miejsce do spania. Pewny siebie wszedł na drapak i chciał umościć się wygodnie z legowisku. Efekt - kotecek z hukiem runął na ziemię. Rozejrzał się wokół, umył łapkę i dumnym krokiem z wysoko zadartym ogonem odszedł - "tak miało być, ja chciałem spaść"
Przyczyna - niedobra mamusia wyprała legowisko. Jak się chodzi z zamkniętymi oczami, to takich drobiazgów można nie zauważyć

ojej

Hehehe

Moje też mają takie pomysły czasami :roll:

Ostatnio regularnie robią mi powódź w kuchni, wywalając miski z wodą.

Bosko! Az mi sie humor poprawil. Widok Kubusia musial byc nieoplacalny. Lilly sie takie rzeczy i bez wypranych legowisk udawaja. :mrgreen:

Dawno nie było zdjęć, więc postanowiłam trochę nadrobić zaległości. Najpierw zdjęcia sprzed tygodnia, pogoda była wtedy ładna :roll:

Ta pufka jest za mała :roll:

Krówka pilnująca pastwiska :wink:

Prawie krówka podczas wypasu
Obrazek

Ktoś pilnuje, żeby odpoczywać mógł ktoś :wink:

Czasem trzeba odpoczywać bardziej intensywnie :wink:

Różowa stopa :1luvu:

Uśmiechnięte kotki
Król Jakub I
Obrazek

I jego wierny przyjaciel książe Rosen Wspaniały
Obrazek

Oj szczujesz! :-)

Szczuję dalej :mrgreen:

Zmęczony po pracach domowych :wink:

I stópki z bliska :mrgreen:

Koniec

Rewelacja

KUBUŚ

Dziękujemy

Jedna część półek wisi (ta bardziej skomplikowana), druga jeszcze nie. Dziś będzie wyrównywanie :roll:

Aż się boję jak pomyślę o pyle roznoszonym przez 8 łapek

mmk pisze:Uśmiechnięte kotki
Król Jakub I

I jego wierny przyjaciel książe Rosen Wspaniały

Pozdrowienia dla uśmiechniętych kotków.

Dziękuję na pewno się ucieszą :wink:

Kotki nadal okupują trawkę od Cioci SecretFire (wysiewam do doniczki, bo tacka jeździłaby po całym mieszkaniu). Trawka już kilka razy była skracana, ale nadal jest atrakcyjna - widocznie mają potrzebę :wink:

Rosenowi oprócz jedzenia trawka służy też jako przechowalnia zabawek. Ukrywa ulubioną myszkę w trawce, a jak ktoś przechodzi obok, pędzi i myszkę wyjmuje :roll:

Rosen nigdy nie straci uroku i pomyslow, zeby nas rozsmieszyc. Lilly chowa myszki pod wersalka albo szafa i tak dlugo stoi i piszczy przy, zanim jej wyciagne.
Ona trawki nie je, Emil za to tez obgolil jak potrzeba. Kiedys mialam inna sorte to wcale nie ruszyl. Wiesz moze czemu? To sa przeciez zawsze te same ziarka, czy nie? Moja sasiadka tez do doniczki wsiewa, bo z tacki nie chca jesc, a jak im sie pokaze, ze to niby zabroniony kwiatek, to sie rzucaja na to

Pylek...Oj zal mi Ciebie. Ja w nastepnym tygodniu bede tez w pylku. Przez trzy dni beda u mnie wymieniane drzwi i nowe wstawiane. Nie wiem, czy juz pisalam. Ale z opowiadan sasiadow to jest bardzo piekelne, bo kurz zostaje wszedzie i okryc nawet nie da rady wszystkiego.
Zrobisz fotki nowych poleczek? :mrgreen:

Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

Kto przegląda forum