MarciaMuuu pisze:Bałam się o Mijke, bo ona ma te szwy nierozpuszczalne wewnętrzne na otrzewnej i ja się cały czas boję, że jej pękną. Kiedy moje rozszalałe serce doszło do siebie, wniosek pojawił sie tylko jeden. To Kirunia spadła z parapetu
.
no to co, że ma? przeciez te szwy ma nie od wczoraj tylko od dawna, nawet jak pękną, to sama otrzewna dawno zrośnięta jest

A'propos tupania, to ja nie wiem, jak mojemu Georgowi się udaje myszy złapać, naprawdę, chyba że trafia na same głuche
