Ja tylko na chwilę przy komputerze, więc konkretnie:
zostawiłam ogłoszenia
- na Strzeleckiego (choć było tam to pierwsze - pewnie robota Marcelibu

)
- na Gagarina
(obydwie całodobowe!)
- Boliłapka na Polinezyjskiej;
- KEN 103;
- Modzelewskiego 23
- Łukowa 3
nie znalazłam tej kliniki w centrum Land - szukałam góra i dół, ale nie znalazłam (trochę zciapowałam, ale ja w centrach troszkę "choruję").
Mimo to podejrzewam, że jest to tak blisko miejsca zgubienia Tosi, że ogłoszenie tam jest. Czy ktoś tam wieszał? Chciałabym wiedzieć?
Ponadto przeszłam się okolicami Studenckiej i potem szłam Wałbrzyską wzdłuż cmentarza - trochę ogłoszeń zostawiłam, ale za mało. Na dodatek (jak nie urok to...

) tusz mi się w drukarce skończył, Wrrr...
Aha, na Modzelewskiego było ogłoszenie, że ktoś znalazł kotka pręgowanego na klatce na Modzelewskiego. Przekazałam telefon z ogłoszenia - mam nadzieję, że odpowiedzialni za Tosię tam zadzwonili.
Z mojej strony:
- jutro ogłoszenia w klinikach, część druga;
- może spróbuję poszukać Tosi w ciągu dnia w piątek (nie wiem, czy dam radę wydrukować nowe ogłoszenia, kurcze)
Chciałabym uczestniczyć w szerszych akcjach poszukiwawczych, o ile takie dojdą do skutku.
W najbliższy weekend mnie nie ma.
Wiem, że vega36 ma Oliwunię po sterylce - musi jej poświęcić czas. Mi natomiast bardzo rozchorował się Koci i jutro też muszę z nim jechać do weta, a i nie wiadomo co będzie dalej
Jeszcze jedna osoba mi powiedziała, że się tam przejdzie wieczorem.
mziel52 pisze:Dziewczyny, nie wierzę, że odpuściła osoba za kota odpowiedzialna, z której powodu Tosia tu w ogóle jechała.
(...)
Tosia sama się nie znajdzie.
