Byłam w Wila-Vet. Gardło różowe, dziąsła absolutnie w porządku, kamień mały - nie było wskazań do podawania aż Lincospectinu. Osłuchowo w porządku, zrobiliśmy RTG brzuszka bez kontrastu - wyszła spora kupa i zgazowane jelita. Jak na 3 dni niejedzenia i robienie dużych kup codziennie - dziś była też, a nic nie jadł i jeszcze siedzi w kocie, to chyba raczej wszystko wskazuje na przytkanie.
Jak wszystko - to wszystko: zrobiliśmy test FIV i FeLV - obydwa ujemne. Pomacany dobrze brzuszek, tylko pod język Hugcio nie dał sobie zajrzeć, ale gardło pokazywał pięknie, aż pan doktor (z Łodzi zresztą) mówił, że jeszcze nigdy kot mu tak nie dawał obejrzeć.
Hugcio dostał Synulox, Kombi-vit, Katosal, 150 ml Ringera, 10 ml parafiny - zaraz podam. Jutro jednak wezmę ze swojej lecznicy słaby steryd (Dexafort) i Peritol - moja wetka powiedziała, żeby koniecznie podać. Bo jak kot sobie
zakoduje, że nie je - to może już tak
uważać dalej, a to wiadomo, czym się kończy. Gdy kot nie chce jeść, to potrafi odejść przy pełnej misce smakołyków. Jeśli jutro nie będzie kupy, to mam podać jeszcze Metoclopramid. Acha - Hugcio nie jest żółty - jest ładnie różowy.
Jestem bardzo zmęczona, nerwy mnie wykończyły, tak się bardzo o niego bałam...
Dobrze, że zęby są w porzo. Chyba padam na twarz...Meonik obudził mnie dziś o godz. 6,05 - głodny był

.