Tycinek Faflun czy ktos go chce?KTOŚ POKOCHAŁ TYCIAKA!!!:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 08, 2007 19:46

tunczyk tez nie przeszedł.. :?
za to conv bardzo :wink:

dostawił się równiez do psiego suchego ,brał w pysio i pluł :lol: mimo że to małe rasy format większy...przystawiłam jego i ufff pojadł troszke...

skarżyłam się wetce że tak je....spytała ile tego ptaka zjada ile conva wypija ,doradziła....zostawic pędraka w spokoju,podobno nie jest chudy....


ale ja nadopiekuncza mamusia widze jeno kosteczki :oops: :cry:


ale widze też lepsze oczy ,mniej glucenia i duzo rozrabiania.... :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 08, 2007 19:52

Bardzo dobre wiesci :)) brawo Tyciek !

ja wciaz doradzam zoltko, bardzo pozywne, po ugotowaniu jajka
na twardo, mozna przetrzec zoltko i domieszac do strzykawy (co tam w niej jest) ale moze zjadlby tez samo ? kawaleczek dac do sprobowania.
Jesli jednak Tycinek woli plynne, to do strzykawy.

Misia tez chudziutka sie robi, babelek na patyczkach ... bo juz kosci
rosna, a rosna szybko, i zadnego tluszczyku juz nie ma na boczkach,
kuperek tez koscisty ... Daje jej teraz duzo zylek i tluszczu z miesa,
mleko z witaminami, czasami chleb z maslem (ale malo).
Wazy 1,2 kg, wiec niewiele wiecej niz Tyciek.

Pozdrawiamy
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 08, 2007 20:01

ba ale co poradzic na takiego utrapienca...siłą znów go karmić..wczoraj jeszcze go dopychałam ,dzis już nie będe,trudno ,poczekam ,może jeszcze troszke ,może jeszcze dzien dwa i sam bedzie chciał....bardzo bym chciała,jak ja kocham koty które jedzą...eMilka wcina wszystko ,ile wlezie...uwielbia miesko surowe,ale woli już cycusia z kuraka niz woła,zmienia się :wink: za to suchego za żadne skarby nie zje... :twisted:
jest puchata i tłuściutka..i duża...
a Tyciak wciąz mały ..no 2 m. ..może...a skonczył 3 m.....

jego rodzenstwo było karmione żółtkiem z kaszą manną...ale to lubiły :lol: a mięcho na metry...
poczekam ...jeszcze troszke ,rozkręci się...

u mnie dwa koty lubia żółtko gotowane...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 09, 2007 11:03

Tyciak bez zmian ,tz.wydaje mi się ze bardziej hmmm szumi nosem...niby wycieku mniej ale taki dzwięk z tego nochala się wydobywa że słychac w całym domu... :? gwizd ,szum i cos jeszcze...

na sniadanko zjadł ..tyle co nic...conva tez nie chciał...troszke suchego pogryzł...


a witam drogie cioteczki w niedzielny poranek -przedpołudnie :?: :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 09, 2007 11:56

My również witamy Obrazek

Może zróbcie sobie wspólną parówkę. Gdzieś o tym było na miau, spóbuję odnależć.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 09, 2007 14:18

Amika6 :D
wiesz jak robiłam parówke sobie i Tyciakowi?


kabina prysznicow,na górze kładłam cos...koc lub częściowo z folia...puszczałam gorącą wode....po jakims czasie wlaziłam tam z Tyciakiem....ale było fajnie :twisted:

oczywiście woda już była zakręcona...

albo w transporterku...okrywałam transporter i podstawiałam coś z czego parowało...
w klatce tak samo....

wudaje mi się że on ma nocha tak obkurczonego tym przewlekłym katarem albo tak wszystko jest opuchnięte..sama nie wiem...
wydzieliny coraz mniej...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 09, 2007 14:34

dorcia44 pisze:wydzieliny coraz mniej...

I bardzo dobrze. Tak miało być! Na pewno Tyciak ma podniszczoną śluzówkę.
Marcelibu
 

Post » Nie gru 09, 2007 14:46

Dorciu jak moje dzieci były małe i miały zatkane noski, wieszałm mokrą pieluchę skropioną terpentyną i to naprawdę pomagało. A Tycinek jest jak niemowlaczek i może to by mu pomogło.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 09, 2007 16:03

moze i by pomogło tylko że nie wiem czy to dobry pomysł...musze spytac fachowca... :wink:

jak syn był mały i miał nocha zatkanego to potrafiłam o świtaniu (7godz.) wyciągnąc go do parku :lol: na dworzu super sie odtykało :wink:
i Tyciakowi tez jakby wtedy mniej swiszcze ,gwiżdze itp...a spacerek w lektyce ma fajny ..z półtora km... :twisted: i spowrotem....

a ja dzis kontuzjowana..szukałam czegos do spalenia ,ciemno w tej piwnicy..wlazłam na deske z gwozdziem..a gwozdzi ci tam dostatek... :evil: ...przebił buciora wlazł w stope.. :twisted:
łamiąc sposobem pod buti trach...wbiłam sobie w ręke... :evil:
kaleczniak totalny... :lol:

teraz się położe i będe cierpieć.. :twisted:

Tyciak zawija ogonek tak że wygląda jak laska :lol: a długasny ma ten ogon okropnie.... :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 09, 2007 16:17

Dorciu, radzę całkiem serio zrób okład z ciepłego moczu (pod warunkiem, że nerki zdrowe). Wiem, że to przedpotopowe sposoby, ale daję głowę - skutecznie zapobiegają stanom zapalnym (własnych i rodzinnych przykladów nam na to wiele) .
Ostatnio edytowano Nie gru 09, 2007 19:04 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 09, 2007 18:56

Kubuś który mial do mnie przyjechac nie żyje..tak bardzo mi smutno,tyle maluszek wycierpial ,był niewidomy ,przeszedł operacje a po dwóch dniach rozłozyła go PP...i zabiła :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
dla Kubusia[']
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 09, 2007 19:09

Dorcia ja też teraz przeczytałam o Kubusiu :cry: :cry: :cry:
a tak sobie po cichu myslałam, że przyjedzie do ciebie i go zobacze i znajdziesz mu domek

spij maluszku ciepło i spokojnie;

______________________

Obrazek
Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie gru 09, 2007 19:29

dorcia44 pisze:Kubuś który mial do mnie przyjechac nie żyje..tak bardzo mi smutno,tyle maluszek wycierpial ,był niewidomy ,przeszedł operacje a po dwóch dniach rozłozyła go PP...i zabiła :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
dla Kubusia[']

Ojej, myślałam, że po krwi od Co-Cardusia sie uda.... :( [']



Dorotko, zardzewiały gwóźdź kojarzy mi sie bardzo źle. Czy miałaś ostatnio szczepiony tężec?
Marcelibu
 

Post » Nie gru 09, 2007 20:01

dorcia44 pisze:Kubuś który mial do mnie przyjechac nie żyje..tak bardzo mi smutno,tyle maluszek wycierpial ,był niewidomy ,przeszedł operacje a po dwóch dniach rozłozyła go PP...i zabiła :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
dla Kubusia[']


Biedny maluszek :cry: . Los bywa zbyt okrutny ...
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 09, 2007 21:02

Biedny Kubus :cry: ryczec sie chce przy kazdej takiej wiadomosci ...

dorcia44 pisze:wlazłam na deske z gwozdziem..a gwozdzi ci tam dostatek... :evil: ...przebił buciora wlazł w stope.. :twisted:
łamiąc sposobem pod buti trach...wbiłam sobie w ręke... :evil:
kaleczniak totalny... :lol:

To ja mialam wiecej szczescia ... w podstawowce jeszcze :twisted: zachcialo mi sie bawic i skakac na stercie desek, no i sie nozka mi posliznela, no i sobie pupa klaplam na gwozdzia :strach: Ale wiadomo, posladki sa mniej unerwione, wiec oprocz szczypania nic nie czulam. Dopiero wieczorem przy kapieli mama zauwazyla dziure 8O No, troche zastrzykow wtedy wzielam ... tez w pupe :wink:
Ale moze byc w tym cos pozytywnego dla Ciebie - rodzinka bedzie Cie wyreczac w pracach domowych :wink:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 34 gości