Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:A czy Nolisia teraz czuje ból przy obmacywaniu brzusia? Bo może to był jakiś skurcz, który minął.
No właśnie, o tym rozmawiałyśmy w trakcie badania. Nic ją nie bolało, mimo konkretnego nacisku głowicy. Ani razu nie pisnęła, nie ruszyła się. Swoją drogą, wetka ma fajną rynienkę, w której układa się kota i kot pewnie się jak w pudełku.
Ale czasem zdarza jej się leżeć w pozycji bólowej, podpiera się przednimi łapkami, jakby chciała odciążyć brzuch, albo klatkę piersiową. Ale w piątek, w trakcie badania palpacyjnego, ewidentnie reagowała w dolnej strefie brzucha.
Chyba zadzwonię do właścicielki kliniki i pogadam co jeszcze można zrobić.
Edit. W piątek Nolina dostała zastrzyk z nospy i po nim wyraźnie odżyła, zaczęła szaleć, ganiać po mieszkaniu. Więc jednak coś ją boli.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 33 gości