Neigh pisze:O jakim smrodzie piszesz?
O poinformowaniu, że jak się ma nascie lat to bezpieczniej nie posredniczyć w adopcjach podajac swój numer tel?
Bo skoro my ja znalazłyśmy to każdy moze? Że np. można pośredniczyć w oddaniu kota chorego........a wtedy ktos to sie zarazi grzybica do kogo bedzie miał pretensje? Ze pośredniczenie w oddawaniu kota np. z pseudo....tez jest niekoniecznie fajne.
Robiąc ogłoszenie odpowiada sie za jego tresć. Normalnie odpowiada za to właściel, w tym przypadku pośrednik osoba nieleletnia.
Ze majac naście lat mozna wspaniale pomagać pod patronatem dorosłych osób np. z jakiejś organizacji........
Ja jako wychowawca byłabym wdzięczna za taką informację. NIkt nie uważa, że dziewczynke trzeba karać. Matko i córko........
Czemu zakładasz, ze wpada brygada antyterrorystyczna i robi dym? Wiesz Casica masz dziwne pojęcie rozmów via dyrekcja szkoły......
Mam takie pojęcie bo nie mam dobrych doświadczeń ze "szkołą" jako instytucją, zaś w mądrość tej instytucji nie wierzę.
No a poza tym, czy faktycznie chodzi Wam o dobro dziewczyny czy raczej o odebranie kota? Bo moim zdaniem pierwsze miejsce zajmuje kot, przy okazji zaś wplączecie w całą aferę dziewczynę, skutek tego wplątania może być różny.