Witam
U nas bez zmian ale wczoraj wieczorem myślałam, że Misia nie przeżyje nocy.
Nadal jest kiepsko, owszem popija sama, ale jeść nie chce jak i z łykaniem kiepsko bo belgoowno jej daję (miksowany suchy i mokry renal).
Wituś wczoraj i dzisiaj zwymiotował

Kubuś jakoś zaczął jeść mokrego z odrobiną suchego intestinala(zaraz muszę mu zrobić zastrzyk które mam dawać co 3 dni) ale obawiam się jego reakcji.
Luśka wczoraj była w lecznicy i już nie dostaje antybiotyku choć w krtani bez zmian.
Miała wczoraj wyciśnięte gruczoły okołoodbytowe bo miała twarde tam jak kamienie i za miesiąc znowu mam z nią iść.
Darła się i wyrywała, że ledwo ją utrzymałam jak wetka jej to wyciskała(moment trwało zaledwie) ale może nie będzie miała takich zaparć.