12 łap i 4 kopyta: koniec części I, zaproszenie do II :)

Miały być burze wieeelkie. Dwa razy popierdziało, trochę pokapało. Miało być duuuże ochłodzenie. No fakt, wczoraj o tej porze już dobijało do 30, dziś dopiero 25.

Oto, co do powiedzenia na ten temat ma Stary (być może też przepowiada pogodę):

http://www.youtube.com/watch?v=EaXdNHOtAmQ

Skrzypek raczej, skrzypi jak złoto :mrgreen:

Muszę kiedyś Pyśkę nagrać - też ma ciekawą barwę głosu :ryk:

u mnie jest zimnooo, jakieś 20 i pizgawica taka, że wszystkimi drzwiami trzaska

przywykłam już do temperatur po 30, bo lubię i dobrze znoszę ciepło, to teraz mi zimno...

U nas nadal niestety dosyć ciepło. Ja bym te 20 stopni wzięła z podziękowaniem - nie cierpię upałów!

A u mnie w końcu w nocy i rano padało, przyszło upragnione ochłodzenie - aktualnie 21 stopni. :1luvu:

Ten 35 stopniowy upał już mnie do szału doprowadzał i aż serce mi się krajało jak widziałam, co się z tego gorąca z moimi kotami dzieje - w końcu możemy odżyć.

A Stary świetny. :mrgreen:

mamusia Starego musiała się z kaczorem puścić, ani chybi....

KotkaWodna pisze:mamusia Starego musiała się z kaczorem puścić, ani chybi....

Padłam

KotkaWodna pisze:mamusia Starego musiała się z kaczorem puścić, ani chybi....

My się w nim dopatrzyliśmy już kaczki, gęsi, krowy, mastodonta… Jego DNA jest bardziej tajemnicze niż kod Da Vinci

Mój trochę podobnie gada, tylko nie chce się nagrywać

A tu kilka takich tam różnych fotek z wczoraj i z dzisiaj:

Obrazek

Ale zez na tym ostatnim zdjęciu :ryk:

Kartoniki zostają na stałe?

kfiatek 1983 pisze:Ale zez na tym ostatnim zdjęciu
Kartoniki zostają na stałe?

Kartoniki mają być za kilka tygodni wykorzystane, więc chwilowo dają radochę kotom

floxanna pisze:Kartoniki mają być za kilka tygodni wykorzystane, więc chwilowo dają radochę kotom

I nie zjedzą Ci ich do tego czasu?

U mnie Malaga to jest kartonożerca, żadnemu nie przepuści. To nie jest kot, który siada albo kładzie się w kartonie i ma z tego radochę - on z premedytacją usadza się przed kartonem i najpierw obgryza wszystkie brzegi naokoło, a potem wchodzi do środka i wygryza dziury od spodu. Na końcu ma satysfakcję jak ja muszę sprzątać z dywanu i podłogi wszystkie kartonowe ścinki. :roll:

floxanna pisze:

"Wysoce nakocona woda miauneralna "Kocowianka"! Duża zawartość wibrysów, mocno nasycona dwumruczanem kotonu - najlepsza na upały!" :mrgreen:

12 łap i 4 kopyta: koniec części I, zaproszenie do II :)

Kto przegląda forum