Nie ma już Koć, nie ma już Pluszona...

Jak na razie to nawet tytuł Ci nie pomógł w walce z Piorunkiem. Gacek - JB redaf : 1:0 :mrgreen:

ha, wygrałam :lol:

proszę nie pakować :wink:

Gacek jutro skończy trzy miesiące.
W masę mu idzie, ale w intelekt i spolegliwość niestety nie :roll:

Wczoraj zwizytowała go ciottrójca.
Się nad gadem narozmaślały, nacmoktały i pojechały.
A ja zostałam z towarkiem :evil:

Dziś zadzwoniła kolejna MiłaPani z pierdyliona ogłoszeń Gacka.
Dzień dobry, bo ja bym chciała dwa koty...
Krulowo! pomyślałam, ale pytam dalej: co i jak.
Bo ja mieszkam na parterze...
Mam pracownię, w niej mieszkam...
Przez okno spokojnie może kot wychodzić, bo mamy tu taki teren...
I myszy się nam zalęgły...
A tu kotów w okolicy nie ma żadnych, to my z sąsiadami chcemy dwa koty.
Żeby te myszy łapały...
<ikonka waląca młotem MiłąPanią w potylicę>

U mnie pociąg do zlewozmywaka mają Drupi i Mru. Ten pierwszy nawet tam sypia od czasu do czasu.

Redafu, trzeba było pani wysłać Bożociałka z Adolfikiem :twisted:

redaf pisze:Gacek jutro skończy trzy miesiące.

najlepszego, Gacek! :201453

redaf pisze:<ikonka waląca młotem MiłąPanią w potylicę>

Malk pisze:Redafu, trzeba było pani wysłać Bożociałka z Adolfikiem

Kiedy ochłonęłam po rozłączeniu się z MiłąPanią, która w ostatnim słowie przyznała, że...
No tak, ja widziałam, że to przez Fundację i czytałam, że do niewychodzącego domu...
To ja teraz będę szukać prywatnie...
...pomyślałam, że właściwie Inżyniera Biedronia powinnam jej zaproponować.
Jakby co, siłom i godnościom osobistom spacyfikuje właściciela mieszkania i sąsiadów, żeby mu myszy przynosili :twisted:

Tak btw. gdyby do kogoś dzwoniła po tymczasa MiłaPani z ul. Miejskiej w Wa-wie wiedzcie, że tam mysikiler jest potrzebny a nie byle kot.

redaf pisze:Gacek jutro skończy trzy miesiące.
W masę mu idzie, ale w intelekt i spolegliwość niestety nie

Czemu ty zua kobieto taki czarny pijar robisz temu kotku. :placz:

To jest wesoły, miły, spolegliwy i łagodny koteczek o wysokim IQ.
Lubiący i ludzi, i koty.
Na dodatek o wybitnej urodzie. Obrazek

Powiedz od razu, że nie chcesz go oddać, ale hodowlę klasyków na tarasie założyć. :twisted:

Koniec sezonu, działkowcy się rozjechali, spokój, cisza.
Nastawiłam na działce M. łapkę, bo chyba mi do kolekcji trochę organów brakuje.
Złapał się Bożociałek.
Dureń kompletny, tydzień w klatce siedział i się nie nauczyl, że to podróż w jedną stronę :roll:

Jesień biegusiem nadchodzi.
Koty znów nie jedzą, tylko żrą do wypęku.
Przed zimą masę robią.
Płastka już trzy razie dziennie zgłasza się i żąda posiłku.

A Gacek to pełne utrapienie.
Zwłaszcza Tuptusia.

Ale jak się już nałobuzuje do wypęku - na relaks przychodzi za pazuchę...

Fociła oczywiście Mimbla

Nie zmądrzał Bożociałek, a wyładniał chociaż, nabrał masy?

Gacek to nie utrapienie dla Tuptusia, tylko trener osobisty. Tuptuś ma masę, teraz czas na rzeźbę

Mimbla fociła, a kto zapazusze kotku uszykował, no kto? :201447

mimbla64 pisze: (...)

Powiedz od razu, że nie chcesz go oddać, ale hodowlę klasyków na tarasie założyć.

i słusznie
redafu ma tylko dokładać do tego interesu?
osobiście popieram i reklamować będę za skromny udział w zyskach :201441

Malk pisze:Gacek to nie utrapienie dla Tuptusia, tylko trener osobisty. Tuptuś ma masę, teraz czas na rzeźbę

Wizja Tuptusia robiącego rzeźbę jest powalająca. :20145

Pluszon się doigrał :evil:

Będą się z niego śmiać wszystkie koty na dzielni, bo ma na tyłku wycięty placek sierści 4x4
A w środku dziura 1x1 cm.
Chiał zjeść wetkosiostrę, kiedy mu kilka razy wodą utlenioną dziurę przemyła.
Nawet już po wszystkim gulgotał z transportera straszliwe obelgi pod jej adresem.
Kotu zostało odmówione podanie antybiotyku i czegoś przeciwzapalnego.
Mnie zostało przypomniane, że to jest kot, który kiedyś sam sobie zoperował ropnia.

Mam doskonałe porównanie związku "diabeł plus święcona woda".
To jest to samo co "Plusz plus Octenisept".

matkościęta! co ten domorosły chirurg znowu wyczyniał? :201422

No, ale co? Jakoś ten, się goi, tak?

Nie ma już Koć, nie ma już Pluszona...

Kto przegląda forum