Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 29, 2013 11:47 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Alienor pisze:Na forum też mamy zwolenniczkę ratowania cudzymi rękami - justyna8585 się nazywa :evil: . Rzuca hasło "ratujcie dobrzy ludzie" a potem stwierdza, że ona nawet nie może odebrać telefonu/odpisać na forum/pomóc w odbiorze zwierzęcia/ podać nowych informacji, "bo jak wyjdzie że pomaga zwierzętom to z pracy u zakonnic wyleci" :roll: . Podrzucać, wciskać łzawe teksty - ma czas i możliwości.


Czytałam.
Rozumiem, że nie jesteś w stanie odebrać telepatycznego przekazu odnośnie adresu tych prosiaków oceanicznych? Ehh.. no ja też nie nadaję na tych samych falach co owa forumka.
A jeszcze gorsze są, oddadzą do schroniska psa z wypadku, po czym na FB wrzucą zdjęcie ratujcie, a potem jeszcze się obrażą..
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie gru 29, 2013 12:08 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Ja rozumiem, że ona ma ciężką sytuację rodzinną i finansową, ale skoro nie może sama nic zrobić, niech przynajmniej będzie punktem informacyjnym lub wstawi konkretną jasną informację gdzie się jej możliwości kończą. Albo niech nie wrzuca w ogóle tych informacji, skoro nie są zwykle dostatecznie konkretne, żeby kto inny z okolicy mógł to "pociągnąć dalej".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 29, 2013 22:13 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

To o czym piszecie (zwłaszcza Neigh) często sprawia, że nie przyznaję się ludziom, że zdarza nam się pomóc takiej bidzie w potrzebie.
Bo wtedy sami palcem nie ruszą, ale zaraz zadzwonią do ciebie, że jest kot do oddania, albo pies po wypadku i, że mamy go wziąć/zebrać z asfaltu/coś zrobić (niepotrzebne skreślić).

Tutaj też ostatnio bywam za często... ;)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie gru 29, 2013 22:44 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Do mnie kiedyś dzwoniono jak do schroniska. Nie wiem skąd brano mój telefon, ale zakładano, ze ja mam moce nadprzyrodzone.
Początkowo reagowałam. Potem nie spałam, bo np. nie mogłam zareagować, a świadomośc że gdzies tam umiera zwierzak mi nie dawała normalnie funkcjonować.

Przewartościowało mi się kiedy jakaś tam dzwoniąca mnie poinformowała, ze to mój obowiązek. Na pytanie jaki mój bardziej niż jej - nie umiała odpowiedzieć. Zwierzaków mi szkoda - ale wiem, ze albo zwariuje, albo się odizoluję. Wybrałam to drugie.

Nie biorę tymczasów, co nie zmienia postaci rzeczy, ze takiego z ulicy zabiorę. Nie jestem w stanie minąć.......Za takiego na mojej drodze czuję się odpowiedzialna. Tak jak każdy powinien być. Po prostu. oczywiste mi sie to wydaje
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie gru 29, 2013 22:49 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

"Nie biorę tymczasów" powiedziała ta, która ma właśnie drugiego w ciągu miesiąca. :mrgreen:

(w razie czego dopowiadam, że żartuję, co byś nie zaczęła zaraz tłumaczyć) 8)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie gru 29, 2013 23:05 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Zosik spoko - ja Cię znam dziewczyno namacalnie ( no bez głupich skojarzeń:-) ) wiec wyczuwam żart. Tymczas był z ulicy. Czyli zgadza się wytycznymi. A Maurycy mi wszedł w życie ........znaczy wkręcilam go Fairey . A ja mam tak, ze za kota wkreconego czuję się odpowiedzialna. Nawet jak upycham kota u znajomych to czuję się odpowiedzialna. To jakby oczywiste.......
Prosta zasada - syndrom kota dotkniętego - choćby wirtualnie. Na dodatek jest bardzo w moim typie. Diabli wiedzą czemu ale jest. Jest wyjątkowy - serio, serio........Jeden z tych, który byłby mój. Podobnie jak Wasia. Wasia był moja wielką miłością od pierwszego wejrzenia. Weszłam, zobaczyłam i wiedzialam, ze jest wyjątkowy. BO JEST:-)

I tu sie zapewne zgadzamy:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie gru 29, 2013 23:08 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Bo ona jak się zobowiąże- to zawsze zrobi.
Jak w banku w Szwajcarii.
Kot to zobowiązanie.
Wiem jak to jest...


Cairo mówi ,że ona bierze wyłącznie "zobowiązania do pięciu kilo" ostatnio.

Zosik u mnie normalnie co rok to prorok: a miały być max 3 koty!
Kocham Lalisława, ale jego miało nie być...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 29, 2013 23:13 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Kotkins........wiesz, że Cię bardzo lubię. Lalka owszem miało nie być........ale tak po prawdzie JA akurat wiedziałam, że albo mu znajdziesz super dom, albo zostanie. Idealny kot dla okulistki - no nie mów, ze nie:-)

Ja powinnam poszukać takiego, co sie uczy języków obcych......hihihi.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie gru 29, 2013 23:17 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

kotkinsie kochany w jednym zdaniu umieściłaś dwie wykluczające się informacje.

Kochasz Lalisława i właśnie dlatego MIAŁ BYĆ.

Tak miało być i musiało. No i teraz musisz go sobie kochać. :mrgreen:

A dlaczego nie mogę droga Neigh mieć głupich skojarzeń, kiedy ja bardzo chcę mieć? Toć zacną kobietą jesteś, to i sobie pokojarzę na tę okoliczność. :mrgreen:

Jak chciałaś takiego, co to zna języki obce, to trzeba było Wasilija nie oddawać - toż on świetnie zna rosyjski.

Wasia jest zdecydowanie wyjątkowy i drugiego takiego na całym świecie naszym nie ma. Waś jest kotem idealnym, a mieści się to zwłaszcza w definicji idealnego kota, głoszonej przez mego małża.
Waś jest zatem duży, miziasty, ale bez przesady, ma swoje zdanie i ma również wszystko w doopie.
Jak ktoś go wkurza, to pacza najpierw z politowaniem, a następnie opuszcza pomieszczenie.
Kocham w nim to i schrupałabym go w całości taki jest cudowny.
Niestety Wasio nie lubi być chrupany... :roll:
Woli mieć święty spokój.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie gru 29, 2013 23:28 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Maurycjusz też tak ma. Przybiega wołany. Jak się ludzie kładą to wpycha się miedzy uwala do góry kołami i robi wrażenie. Ma charakter. Dystans. I przemyslenia. Jest typem obserwującego myśliciela. Do tego nie ma kawałka ucha co jeszcze dodaje mu wyrazu zagubionego filozofa. I zagaduje mocno specyficznie.

Maks popadł w ekstazę - zakładam, ze się uczy nowego kociego brzemienia.......

Dziś doszło do wymiany zdań na polu perskim. Maurycy ma obsesję - jest nią woda. Nie wiem jeszcze o co mu chodzi, ale dojdę.....W każdym razie zmierzał w kierunku jedynie słusznym czyli do zlewu. Na drodze siedziala Persona. usiadł zatem przed zatorem i czekał az zniknie. W pewnym momencie doszedl do wniosku, że zwerbalizuje potrzeby.......

- MIAAAAAAAAAAA - oświadczyl kategorycznie
- Persona nic
- On chce przejśc - ( zawodowe zboczenie poczulam sie w obowiazku przetłumaczyć )
- Persona nic - ale mina mówiła "mam to gdzieś"
- Ona ma to gdzieś - przetłumaczyłam
- Miaaaaaaaaaaaa - ( ale ja chcę! )
- To idz kurde, co ja sie bedę wtrącać - powiedziałam ( mam w domu dwoje nastolatków lata doświadczenia nakazuja zostawić sytuację własnemu biegowi)
- Persona nic
- Miaa aaa aaa
- Przesuń się Cholero - przetłumaczyłam niepewnie
- Tz wydaje z siebie odgłosy zjadliwego chichotu
- Persona nic
- Ja nie wytrzymuję i przesuwam Zawlidrogę o cały centymer
- Aaaaaaaaa miaaaaaaaassssss - wydusza z siebie Oburzona
- Aaaaaaaaa miaaaaaaaaaaaaaaaa - odpowiada Maurycy przechodząc
-o matko.....co za świry ( to ja )
- a mialas sie nie wtrącać - to Tz........

Nie jestesmy typową rodzina......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie gru 29, 2013 23:41 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

hahaha :ryk:

Całe szczęście, że nie jesteście.
Bylibyście nieprzyzwoicie nudni. :mrgreen:

Spać idę, bo koty zdecydowały, że już czas.
Zaraz Wasilij zajmie swoje miejsce przy poduszce i już nie będzie wolno przemieszczać się intensywnie na powierzchni łoża, albowiem każdy gwałtowny ruch będzie przez Jego Wysokość okraszony komentarzem wzrokowym (tak - istnieje takowy). I będzie mi głupio.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie gru 29, 2013 23:46 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Obśmiałam się jak norka :ryk:
Bo zobaczyłam to oczami wyobraźni i porównałam z moimi pierdołami. Duduś wali niesprawną łapą:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon gru 30, 2013 9:21 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

o wiesz........Persona to się niewiele oddzywa, ale jak już coś powie.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon gru 30, 2013 11:29 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Wchodzę, patrzę i od rana mi sie kojarzyć zaczyna...

A na poważnie, to pisałam już, że "pan" ma nowego pieska?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon gru 30, 2013 11:33 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - ręce o(d)padają... :(

Którego zapewne traktuje "po staremu"
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości