wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

[puszatek]

byłam na pierwszej stronie wątku u Chłopania nie ma foty Miumiu ale znalazłam te foty na wątku ruru, ku pamięci

No rzeczywiście to on, mam wszystkie zdjęcia od nas. Szkoda, że nie udało się go uratować.

nie wszystkich można uratować... Chłopaniu...Myszolek czeka aby stoczyć kolejną walkę

[kamari]

Pooglądałam sobie stare fotki, tyle kurdupli się przewinęło. Szkoda, że nie podpisywałam, teraz mi czasem trudno rozpoznać, który był który. Tylko mały Myszol i Jasiek są charakterystyczni.

[EVA2406]

Fajnie się tak wspomina te kociaczki, którym się udało pomóc.

Jak Chłopaniu? Śpi pod kocykiem?

[kamari]

Śpi, choć co kilkanaście minut zmienia miejsce i trzeba go od nowa opatulac. Temperatura bez zmian, ale przynajmniej nie spada. To będzie długa noc.

[alab108]

Chłopaniu Marysiu Myślami jestem z Wami

[kamari]

Dziękujemy Alu

[katarzyna1207]

Też kciuki trzymam ... przecież musi być dobrze ...

[puszatek]

Też kciuki trzymam ... przecież musi być dobrze ...

o to to to

[EVA2406]

Śpi, choć co kilkanaście minut zmienia miejsce i trzeba go od nowa opatulac. Temperatura bez zmian, ale przynajmniej nie spada. To będzie długa noc.

A rano na którą do weta idziecie?

[kamari]

już nie pójdziemy Chłopaniu odszedł

[taizu]

Bardzo współczuję....

[katarzyna1207]

Tak strasznie mi przykro ....

[EVA2406]

Marysiu

[ruda32]

Chłopaniu
Tak strasznie przykre

[cytryna]

współczuję