Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 07, 2012 11:53 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kotkinsom również życzę spokojnych i radosnych Świąt!
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Sob kwi 07, 2012 12:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

No , nie miało nic być w Święta, spanie,jedzenie i wizytowanie rodziny ale...
Może na początek mała impresja z poprzedniej Wielkanocy.Moja ulubiona ciotka, siostra mamy(młodsza) ,starsza ode mnie o 14 lat ledwie zaprosiła nas na śniadanie.Koty zostały w domu, ale wzięliśmy Mela jako,że ciotka z rodziną mieszka kilkdziesiąt km od nas.
Ciotka owa ma psa.Bydlę jest wielkości "do pasa" a przodków miał gdzieś pośród owczarków, dogów i rottków zapewne...ale to tylko niewielka część jego rodowodu .Wygląda dość nikczemnie acz zabawnie- najlepsze są uszy, z których jedno stoi a drugie wisi nad okiem jakby złamane.Nazywa się to-to Klopot,pieszczotliwie Kłopciu.
Kłopcia oczywiście ciotka zaadoptowała ze schronu( w mojej rodzinie to jakaś epidemia, jest -poza Melem- jeden papierowy pies ,reszta taka "spod krzaka"), w wieku wczesno-szczenięcym, wyleczyła chyba z parwo,potem z grzybicy a na końcu z czegoś dziwnego-pies kulał, nie mogł chodzić.Ciotka pielęgniarka ,więc leczyła po ludzku..udało się!
Wyrosła jej w nagrodę ciapa i przylepa pakujaca się do łóżek a ważąca ze 40 kilo.
Pies klasycznie groźnie wygląda,ale w życiu nie skrzywdził nawet muchy...na muchy jest za mało bystry,szybko się zresztą dekoncentruje i nudzi ich łapaniem.Bystrość umysłu ma dosyć niską.
Za to wysoka samoocenę- ciotka i wszyscy u niej w domu poprostu osła uwielbiają.

Więc wchodzimy do domu ciotki , Kłopciu wita nas jak zawsze radośnie i żywiołowo...ja trzymam Mela na ręce, bo w końcu jakby Mel mial dużego psa pogryźć to lepiej ich kontrolować....i nagle Kłopcio,co to nigdy nikogo...chapnął -ni mniej ,ni więcej -za melońskie przyrodzenie!!!
Konkretnie za jajeczność !!(Mel nie jest kastratem, jest spokojny i wyważony, nie ucieka i nie jest wypuszczany poza naszą posesję, więc pozwoliliśmy sobie zostawić mu klejnoty)
Złapał.
Ja zmartwiałam.
Mel zastygł w bezruchu.
Ciotka w stuporze stanęła z wielkimi, przerażonymi oczętami.
Mama obok niej , oczka jeszcze większe,z cichym "oooo matkoooo boooskaaa..."

Kłopciu stoi i trzyma.

Jeno Małż zachował zimną krew.
- Kłopciu...zostaw.Dam ci jajeczjko ze stołu ,o takie czekoladowe... patrz Kłopciu, tu są...pyychaaa! - podszedł do stołu, wziął czekoladkę i zaczał rozpakowywać paierek.
Bydle zastrzygło uszami,ale jajka melońskie nadal trzymało w zębach.
- O!popatrz Kłopciu!- moj bohaterski małzonek podrzucił jajeczko z czekolady nonszalancko.

Na co Kłopciu wypluł jajka Melona i jak zawsze radośnie , z uśmiechem na pyszczydle oraz błyskiem łakomstwa w oczach pobiegł do Małża, gdzie skonsumował odpakowane jejeczko z czekolady.

Dalsza wizyta przebiegała bez problemów.Kłopcio ma taką uroczą cechę,że w chwilach szczególnego podniecenia biegnie do znajdującego się na posesji stawku i kąpie się, nie bacząc na panujaca temperatury czy stan zanieczyszcenie akwenu.
Z okazji przybycia Melona wykąpał się tego dnia z 5 razy.Ponieważ jest psem kochanym i takim,który wiele przeszedł- wolno mu wbiegać mokrym do domu, otrząsać sie na wszystkich i w ogóle zachowywać się niekulturalnie:)
Cóż-stawek nie był czyszczony jeszcze tamtej wiosny,a temperatura ...była około 10 stopni.Ciotka wycierala Kłopcia a on radośnie ją lizał ,po czym wskiwał do wody przy najbliższejj okazji...

Mel wobec Kłopcia pozostał ostrożmnikiem- czyli jamnikiem ostrożnym.
Kiedy go widzi przybiera wyraz twarzy zdegustowany i pełen wyższości.Omija wzrokiem.Ignoruje.Ma GDZIEŚ.
W sumie się nie dziwię- Klopciu trzymał w dziobie jego...hm...klejnoty...

Wczoraj sobie tę historyjkę z Małżem przypomnieliśmy.
-Ot, wielkanocny akcencik...-powiedział Małż.

Istotnie- była Wielkanoc, no i te jajka...

cdn
Ostatnio edytowano Sob kwi 07, 2012 15:31 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 07, 2012 15:16 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

hyhy, dobrze ze Małż Twój bystry i uratował klejnoty Melona :mrgreen:
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 07, 2012 21:16 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Serdeczne życzenia dla wszystkich Kotkinsów: dla czworołapych duuużo mjensa i duuużo ludziów głaskających (dla Melona specjalne życzenia bezpiecznych świąt i dotrwania w całości - "męskości" do wtorku :wink: ), dla dwułapych - smacznego zajączka, wesołego jajka i bardzo mokrego dyngusa :D .
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35275
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob kwi 07, 2012 22:45 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Słoneczka dla Kotkinsów i mnóstwa radości w te Święta
życzy Jożo z Niebieską Bandą.

Obrazek
Aniada
 

Post » Nie kwi 08, 2012 8:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Radosnych Świąt Wielkanocnych!

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie kwi 08, 2012 14:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Miłego świętowania, kotkinsie :P
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 08, 2012 19:39 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Niedziela Wielkanocna...
refleksja i zaduma nad Cudem Zmartwychwstania
i budzenia się do życia Całego świata....

Życzenia zdrowia, szczęścia, radosnego wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół.
Tradycyjne Alleluja!


[/url] Obrazek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie kwi 08, 2012 20:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

weszłam przypadkowo, zajrzałam na fotki z 1 strony, te pulpeciki są słodkie:)
bez obrazy o pulpeciki....
"Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci."
"Pamiętaj,że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad.
Dlatego miej świadomość tego, co robisz. "
— Paulo Coelho

bombel.od.r

 
Posty: 408
Od: Śro kwi 04, 2012 13:45

Post » Nie kwi 08, 2012 22:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

No,wiem,że GRUBASY:)

Witam,zapraszam.

Poznałyśmy się na innym wątku ,wiem...ten jest ściśle rozrywkowy:)


Zabers życzył mi w tym roku DWA razy.
Jeeee...jak mówi Amelka! :mrgreen:
Za wszystkie życzenia świąteczne Kotkinsy dziękują, obiecują udzielać się literacko (Amelka przeskrobała,a ja nie ma czasu opisać...)
Czuję się wyróżniona przez Was, i jak każdy porządny grafoman - cieszę się,że mnie CZYTACIE:)))

I wracam do czytania kryminału, bo mnie kuuusi... :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 09, 2012 7:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kto zabił?(w kryminale?)
Serniczek
 

Post » Pon kwi 09, 2012 8:23 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Jaki kryminał?

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon kwi 09, 2012 9:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

"Latarnik" Lackberg.

Naprawdę chcecie wiedzieć???
Powiedzieć? :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 09, 2012 10:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Amelcia coś przeskrobała? Niemożliwe!!! Ktoś inny przeskrobał i zwalił na kota! :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35275
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 09, 2012 10:45 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

No, byłoby trudno,skoro kotka znaleziono na miejscu zbrodnij:),w samym sercu wydarzeń (cała Amka..!)

Obiecuję opisać w pełni, aczkolwiek raczej nie teraz.Może wieczorem???
Zanim sprawa się zatrze...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 126 gości