Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

[Łukaszleszek]

Ja jestem obserwatorem.
Tylko. Na razie.

Ty we wszystkich widziesz błędy, tylko nie u siebie.

Jak C i sie cos nie podoba, to po co go oddawałas? jesli sama zajęłabys się nim lepiej

[najszczesliwsza]

Ja jestem obserwatorem.
Tylko. Na razie.

Ty we wszystkich widziesz błędy, tylko nie u siebie.

Jak C i sie cos nie podoba, to po co go oddawałas? jesli sama zajęłabys się nim lepiej

A później co?

[Łukaszleszek]

Zobaczysz. Niespodzianka

Czekamy na wieści od Kamari

[joshua_ada]

To jest bez sensu. Jeszcze chwile okładania się łopatkami a ludzie przestaną wchodzić na wątek Henia.

Do Łukaszleszek, może masz zastrzeżenia co jakiejś opieki u najszczęśliwszej, nie wiem, nie znam wszystkich wątków. Co nie zmienia faktu, że przez kilka miesięcy dawała mu dom i opiekę. W końcu oddała go w ręce wspaniałej CoolCaty.
Teraz chodzi o to, by kamari mogła zajrzeć na wątek i doczytać o zaleconym leczeniu. To wszystko. Ale to jest bardzo ważne dla życia Henia.

[Łukaszleszek]

No ok.

Czekamy.

[taizu]

Dziewczyny, jak dobrze poczytacie, to kamari jest chora, pada na twarz tak, że wczoraj zasnęła w kolejce du weta, ma do obróbki 20 kotów i prace zawodową , więc wymaganie od niej jasnych i czestych sprawozdań jest dość wysokim ustawieniem swoich oczekiwań.
Wiem, że martwicie sie o Henia, ale moze też trochę litosci dla człowieka, któremu co i rusz podsyła się "niezobowiazująco" wątki o kocich biedach?

Taizu teraz to ja padłam

I rozumiem, to my jesteśmy winni temu stanowi rzeczy?

Nikogo nie obwiniałam, tylko prosiłam o wyhamowanie żądań natychmiastowych i obszernych sprawozdań, jeśli starannie mój zacytowany przez Ciebie post przeczytasz

[emkamara]

A ja się martwię o Kamari. Rzadko jej się zdarza dobę milczeć.

[taizu]

Kamari potrzebuje odpoczynku, to widać. Dlatego apeluję o nieszarpanie jej

[kamari]

Sorry, nie było prądu na ulicy, nie miałam kontaktu ze światem. Napisałam posta na naszym wątku.

[emkamara]

Sorry, nie było prądu na ulicy, nie miałam kontaktu ze światem. Napisałam posta na naszym wątku.

Dobrze że nic Ci nie jest.
W sumie wpisy na miau to medium off-line'owe i nie trzeba panikować jak kogoś nie ma dzień, ale kontekst zdrowotny był obecny i stąd.

[kamari]

Najważniejsze ustalone - ponieważ źle prowadzę Henia, więc jutro zawiozę go do Najszczęśliwszej

[puszatek]

to jakiś żart

[najszczesliwsza]

Ja to biorę b. poważnie...

[joshua_ada]

Ale konkretnie o co chodzi? Co się dzieje? Pogubiłam się już

(dziewczyny, jeśli to jakieś prywatne sprawy między Wami (?), to spójrzcie w oczy Heniutka - jestem pewna, że Wam przejdzie i da się wszystko dobrze załatwić )

[kamari]

Pociąg z Warszawy mam koło 12-tej, będę w Częstochowie 14.15.