Na łazienkę nic bym nie powiedziała, bo bym była sztywna i zamarznięta
A poza tym zakładam, że sie nie myjecie po prostu - bo w takiej temperaturze człowiek rozebrany z kurtki - ginie
Może jednak macie jakieś grzewcze perspektywy - ja mam w łazience wprawdzie taki ładny grzejnik drabinkowy połączony z cała resztą prądowego ogrzewania, ale to jest do ...luftu. Po wyłączeniu za chwilę jest zimno. A jeszcze umiejscowienie tej łazienki...
Czasem wyjściem jest wlezienie szybko pod gorący prysznic... ale prysznica tez nie mam
Po prostu chcę się wyprowadzić do małego, ciepłego mieszkania

We Wrocku!
Morela - tak jak już mówiłam - wybałusza się i szuka momentu by walnąć Migdała. A ta sierota aż sie potrafi położyć na boczku ..[oczywiście jest większy, żeby nie było, że małego bije]. A mnie jest przykro, bo one cały czas na siebie spoglądają jakby nie wiedziały czego się spodziewać. Młody odmówił jedzenia w kuchni, tylko chce w pokoju jak Morul. I tak zerkają na siebie znad tych talerzyków co chwilę.
A jak Migdał w ramach dobroci dla dużej przyjdzie do łóżka, wtulić się pod rękę, to prawie cały czas ma łepetynę podniesioną i patrzy na Morelę, która śpi obok na fotelu
