Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Dobrze,zrobię zdjęcia każdego malucha oddzielnie i może hanelka znajdzie chwilkę czasu,aby dokończyć dzieła. :ok:

hanelka znajdzie. W niedzielę

Juliśka, bardzo się cieszę, że was poznałam, obie z Kruszynką jesteście wspaniałe :1luvu:

Mała podjadła jeszcze ćwiartkę butli mleka i poszła spać do koszyka :ok:

Później zrobię jej zdjęcia

Obrobiłam zdjęcia czterech maluchów, ale są słodkie.

Wstawiam tu jedno dla zachęty

Obrazek

Po resztę zapraszam na wątek adopcyjny maluchów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=129304&start=30 Trzeba im przecież szukać domków :ok:

Dzięki,Kamari.Ale poza,toż to nadaje się na pierwsze strony gazet.Mój Filip zrobi jeszcze karierę.

.

Ja także jestem szczęśliwa,że poznałam Ciebie i małżonka i całą Waszą futerkową rodzinkę.
Ale zdaje się,że będę miała problem z Nazarem.Po przyjściu do domu zauważyłam,że Nazar przy załatwianiu się wydala coraz więcej krwi.Kiedy już zrobił k...ę,ciągnęła się za nim długa krwawa nitka.Nie wiem co to może być.Może Wy,dziewczyny macie podobne doświadczenia.Tak,czy inaczej,kiedy będę w poniedziałek z maluchami na szczepieniu,zapytam jakie badanie należy wykonać.Może to nadal te nicienie płucne.Zachowuje się normalnie,ma apetyt.Może to nic groźnego.

Kruszynka czuje się świetnie, obala butlę za butlą. Nauczyła się już nawet samoobsługi, przewala butlę na bok i samodzielnie pobiera mleko :ok:

Tu jest filmik z wczoraj http://www.youtube.com/watch?v=VUOudqZC-b4

Julisiu, nie mam pomysłu, co może być Nazarowi, ale spytam jutro naszego weta, może coś doradzi :ok:

Kamari,zmiłuj się,ja mam tyle roboty,a siedzę i oglądam filmiki.To jest fantastyczne.Główne postacie powinny dostać co najmniej Oscara,że nie wspomnę o twórcy.Bardzo się cieszę,że Kruszynka tak szybko się zaaklimatyzowała.Ogromny wpływ mają też Twoje kociaki,bo ciekawość jest silniejsza od stresu związanego ze zmianą miejsca.
Jeszcze raz,dzięki. :1luvu:

Witaj dzielna Julisiu :1luvu:

Witaj,ula-misia,co u Ciebie? :1luvu:

Filmik super, mała słodka ....duże ujmujące... :mrgreen:

czy ten Rudi kiciuś ma coś z łapulkami??

Nie wiem co z Rudim,bo to nie mojego chowu.

Juliśka pisze:Nie wiem co z Rudim,bo to nie mojego chowu.

wiem wiem...to kitek kamari.

cypisek pisze:Filmik super, mała słodka ....duże ujmujące...
czy ten Rudi kiciuś ma coś z łapulkami??

Rudy ma łapki w porządku, po prostu ma ich trzy

Mała Kruszynka jest bardzo żarta, pije dużo mleka, a wczoraj rzuciła się na kurczaczka z wielkim zapałem :ok:

Z minuty na minutę robi się z niej typowa kuleczka.
Dzisiaj jedziemy na kontrolę do doktora, pewnie będzie jakaś kontynuacja leczenia, bo trzecie powieki ciągle trochę wychodzą. A w tych oczkach to ona ma chyba zapalenie spojówek, poproszę doktora, żeby się przyjrzał :ok:

Uszy już całkiem czyste, po pchełkach nie ma śladu

Julisiu, mała jest już pachnąca i czyściutka - Niusia szybko się z tym uporała :ok:

Juliśka pisze:.
Ale zdaje się,że będę miała problem z Nazarem.Po przyjściu do domu zauważyłam,że Nazar przy załatwianiu się wydala coraz więcej krwi.Kiedy już zrobił k...ę,ciągnęła się za nim długa krwawa nitka.Nie wiem co to może być.Może Wy,dziewczyny macie podobne doświadczenia.Tak,czy inaczej,kiedy będę w poniedziałek z maluchami na szczepieniu,zapytam jakie badanie należy wykonać.Może to nadal te nicienie płucne.Zachowuje się normalnie,ma apetyt.Może to nic groźnego.

Julisiu, czy Nazar mial robiony kiedyś test na lamblie? Objawy obecne i wcześniejsze bardzo pasują do lambliozy (jest na to specjalny test, zrobienie go zajmuje 5 minut i od razu jest wynik).

Kruszynka, czyli mała puma

kamari pisze:

Dzisiaj doktor obejrzał to to jeszcze raz dokładnie i stwierdził, że poza zapaleniem spojówek wszystko wygląda dobrze. Wystarczy jeszcze trochę odkarmić i będzie jak nówka.
Właściwie można już zacząć ogłaszać pumę. Muszę tylko uprzedzić, że jak na pumę przystało mała pobiera wielkie ilości mleka i mięska (dostępu do miski broni jak lwica).

Puma jest bardzo ruchliwa, ciekawska i jest wszędzie - jak na miesięcznego kiciaka przystało. Fantastycznie skacze, sama wspina się na wersalkę i pięknie kuwetkuje w dorosłej kuwetce Może być i jedynakiem (jest wielce miziasta) i na dokocenie.
Muszę jej jeszcze tylko porobić fajne zdjęcia.

Przepraszam, że siebie kopiuję :ok:

Wrzucę już chyba małą na wątek adopcyjny kociaków Julisi.

Nachalnie nadmieniam, że dalej nie mam PW z bazarku

Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Kto przegląda forum