Miś, nikt nie kocha tak jak on, ktoś go... ['] do zobaczenia

Misiu, zniknął mi Twój banerek. Wczoraj jeszcze był, a nie odpinałam

Jak się masz, Misiu?

misiu, martwie sie

Wszyscy się martwią o Misia. Na razie mój banerek wrócił do mnie.

Fiodorek [*]19.11.2014

hej Misiu!!

Misiu, co u ciebie koteczku?

Miś na razie dobrze, właśnie się plażuje w plamie słońca.
Ponieważ, w życiu bywa różnie i chwilowo ze względów zdrowotnych nie jestem w stanie zapewnić Misiowi opieki takiej jaką powinien mieć, a na cud w postaci domu już nie mamy nadziei, szukamy dla niego przytuliska, które go przyjmie i zapewni mu odpowiednia opiekę.

Misiu, spokojnych świąt dla Was Wszystkich

Fiodorek [*]19.11.2014

MISIU, WESOŁYCH SWIĄT

Misiaku, Ty wiesz, czego Ci życzę... :1luvu:

Kochany Misiu.
Tyle biedy dookoła, a Ty wciąż szukasz swojego miejsca.

A ja wierzę, że dom wreszcie znajdzie Misia...

Dla wspaniałego Misia w końcu musi się znaleźć najlepszy domek!

Misiu

Witaj Misiu! Witam wszystkich! Jestem nowa na wątku Misia i na forum w zasadzie też. Przeczytałam cały wątek Misia. Spłakałam się... To kot wyjątkowy. Nie mogę przestać o Nim myśleć.
Iwcia, On jest dalej u Ciebie czy w azylu? Mam nadzieję, że wszystko dobrze.
Tak bardzo chciałabym dać Mu dom i miłość. Niestety nie jest to tylko moja decyzja, a raczej moja w mniejszym stopniu... Przedstawiłam Misia, ale napotkałam na opór :cry:

... Szkoda gadać :cry:

. Mam jednak cały czas nadzieję, że coś się zmieni w tej sprawie... Tak już było nie raz :wink:

... Na początku kategoryczne nie, a potem wielka miłość. Nie odpuszczę walki o Misia. Wrzuciłam też wątek na fb. Może ktoś od razu "spojrzy" sercem, nie tak jak u mnie w domu...

Paulina0409 pisze:Witaj Misiu! Witam wszystkich! Jestem nowa na wątku Misia i na forum w zasadzie też. Przeczytałam cały wątek Misia. Spłakałam się... To kot wyjątkowy. Nie mogę przestać o Nim myśleć.
Iwcia, On jest dalej u Ciebie czy w azylu? Mam nadzieję, że wszystko dobrze.
Tak bardzo chciałabym dać Mu dom i miłość. Niestety nie jest to tylko moja decyzja, a raczej moja w mniejszym stopniu... Przedstawiłam Misia, ale napotkałam na opór ... Szkoda gadać . Mam jednak cały czas nadzieję, że coś się zmieni w tej sprawie... Tak już było nie raz ... Na początku kategoryczne nie, a potem wielka miłość. Nie odpuszczę walki o Misia. Wrzuciłam też wątek na fb. Może ktoś od razu "spojrzy" sercem, nie tak jak u mnie w domu...

Życzę wygranej walki :ok:

Miś, nikt nie kocha tak jak on, ktoś go... ['] do zobaczenia

Kto przegląda forum