Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Gosiagosia pisze:

O, disneyowski kotek! Dzieki, Gosiu!

MaryLux, u nas szaro, ale nie pada. Też pozdrawiamy. :1luvu:

Erin, mam nadzieję, że coś Ci pomoze na te zatoki (jesli to zatoki, jak pisze madrugada). Może potrzebny antybiotyk?

Indianeczko, dobrze, że Ci się udało wykurować! :ok:

Aniu, jak Lateczka? Bo Sabcia wczoraj nie chciała mięska, ja z nią oszaleję. :twisted:

Miłej środy dla wszystkich :1luvu:

Cześć!
Zatoki, zatoki. Od lat się z tym bujam.

Erin pisze:Cześć!
Zatoki, zatoki. Od lat się z tym bujam.

Kiedyś po wyleczonym przeziebieniu przy zwykłym dmuchaniu nosa zeszła mi z czolowej zatoki taka ilość ropy, że nie chcialo mi się wierzyć, że to wszystko mogło się zmieścić w zatoce!

MaryLux pisze:Pozdrawiamy w ten deszczowy dzień.

a u nas śnieżny

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:Pozdrawiamy w ten deszczowy dzień.

a u nas śnieżny

U nas na szczęście jeszcze nie. :ok:

A u mnie leje jak z cebra :roll:

Co do zatok, to wierzę. Kiedyś miałam tak zawalone, że po 3 chusteczki naraz schodziło.
Też się zastanawiałam, gdzie to się mieści.

Łatka śniadanie zjadla pół saszetki, obiadu ani picia nie tknela, biegała nerwowa.
Po pracy przewróciłam się na chodniku do przodu walnęłam głową o chodnik, zahaczyłam o coś noga. Głową boli siniak na czole. I Łatka nie chce jeść

Ojej, Aneczko, a nie masz czasem wstrząsu mózgu? Nie straciłaś przytomności? :strach:

Anna2016 pisze:Łatka śniadanie zjadla pół saszetki, obiadu ani picia nie tknela, biegała nerwowa.
Po pracy przewróciłam się na chodniku do przodu walnęłam głową o chodnik, zahaczyłam o coś noga. Głową boli siniak na czole. I Łatka nie chce jeść

Łateczko zjedz chociaż troszeczkę Ania ranna i boli ją głowa i ty jeszcze dokładasz zmartwień.

Dziękuję Gosiu, dziękuję Jolu, nie straciłam przytomności, mam gule na brwi - krwiaka. Jakoś dziwnie nie podparlam się rękami, chyba tylko lekko prawym łokciem, oprocz glowy nie ma nic poobijanego, mały krwiak na wardze, dobrze że zęby są całe...
Tak, Łatka nie ułatwia...

Ja pozdrawiam z zamglonego Koszalina. Teraz ciemno, ale jak wracałam do domu to szłam przez mleko.

Anna2016 pisze:Dziękuję Gosiu, dziękuję Jolu, nie straciłam przytomności, mam gule na brwi - krwiaka. Jakoś dziwnie nie podparlam się rękami, chyba tylko lekko prawym łokciem, oprocz glowy nie ma nic poobijanego, mały krwiak na wardze, dobrze że zęby są całe...

Auć! Współczuję. Krwiak pal licho, ale faktycznie dobrze że zęby ocalały.
Ja kiedyś przyfasoliłam sobie klapą od łóżka w łuk brwiowy, wokół oka miałam kolory tęczy.

Dzieki. Bardzo się wystraszyłam, ale żyję, nie mam nudności. Krwiak schodzi na powiekę, oko otwiera się do połowy,to podobno normalne rano będzie cała fioletowa...
Ugotowałam Latce śledzia wyjętego z zamrażarki w celu zrobienia z niego zimnego okładu....dolozylam hepatiale, zaniosłam, oby to zjadła :ok:

Anna2016 pisze:Dzieki. Bardzo się wystraszyłam, ale żyję, nie mam nudności. Krwiak schodzi na powiekę, oko otwiera się do połowy,to podobno normalne rano będzie cała fioletowa...
Ugotowałam Latce śledzia wyjętego z zamrażarki w celu zrobienia z niego zimnego okładu....dolozylam hepatiale, zaniosłam, oby to zjadła

Aniu, wyobrażam sobie jak się wystraszyłaś i jak musiało boleć. Dobrze, że zęby całe i niczego sobie nie złamałaś. Byłaś u lekarza? Może jednak jakieś prześwietlenie trzeba zrobić?
Trzymam kciuki za Łateczkę, żeby ładnie zjadła :ok:

Dziękuję Grazynko, jeśli już to tomograf głowy bo tylko głową uderzyłam, nic poza tym na razie nie boli..

Anna2016 pisze:Dziękuję Grazynko, jeśli już to tomograf głowy bo tylko głową uderzyłam, nic poza tym na razie nie boli..

To może warto zrobić. Z głową nie ma żartów.

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum