» Pon kwi 26, 2010 10:12
Re: Ptachu 2, los... połamańce str 36. Żłobek chory :(
Bry,
My, to znaczy ja i reszta starszyzny leniwie wylegiwaliśmy się przez weekend.
Duża szalała, przeszła sama siebie w wymyślaniu kocich nieszczęść u nas
.
Mamunia maluszków jakby lepiej, za to dzieciaki gorzej, mają zapalenie oskrzeli
, w najgorszym stanie jest rudy biedronek, otworzyły mu się w piątek oczka, było w nich dużo ropy, ale Duża się ucieszyła, że wreszcie mały otwiera oczy, bo może zacząć je ratować.
Przez weekend niemal wszystkie kocie oczka się otworzyły i Duża zaczęła zakraplanie maścią.
Misiek pięknie stoi na łapkach, ale chodzić nie chce gadzina
Mamy dosyć Alka, on zwariował jest jak nakręcony, przez cały czas by biegał i szalał, nic respektu dla starszyzny i ich wzmacniających drzemek
Nocce przesunął się chyba drut, jutro Duża leci do chirurga na kontrolę, proszę trzymajcie kciuki, aby to było tylko przewrażliwienie Dużej. Pobiegłaby już dziś ale naszego chirurga nie ma.
Ptachu
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/