mnie powinny ograniczyć finanse
przemieszczanie się z kotami nie wchodzi w grę, bo pierwsza Kicia którą wzielam nie daje sie wynieść z domu (próbowałam kiedyś wyjechać na Wigilię do Rodziców, taxi stało na dole a ona mnie podrapała i zwiewała,nie dała sie włożyć do kontenerka), więc moje wyjazdy wiążą się z tym że ktoś musi przychodzić
zakładam że nie będę chora, dlatego się nie badam
a spać nie mogę czasami z powodu kotów którym nie pomogłam z powodów jak wyżej (kiedyś w Kocich Sprawach pisała o tym też Maryla Weiss)
uczę się byc odporna