H&M - Hugo i Meo część chyba 4

[JuniorM]

no marcelibu a ja

[JuniorM]

Marcelinko - wyszedł Ci chyba jakiś pan , mam nadzieję, że to dobry znak
Misiek ma nick michał12 - http://forum.miau.pl/profile.php?mode=v ... le&u=26521
jaki pan

co do spotkania, jesli byłaś grzeczna i Mama da radę po wczorajszym spotkaniu z rodziną to pewnie, wiemy że się napracowała, może jakiś plac zabaw fajny?

[Lemoniada]

To i ja się grzecznie przywitam z córą Marcelibu

[Anja]

Dzień dobry. Moja mama, Marcelibu założyła mi nicka na forum. To mój pierwszy post na forum. Proszę o odpisanie .

Czesc Marcelinko tu ciocia Ania do czarnych kotow, milo, ze bedziesz tez z nami na forum Fajna masz ta mame

[JuniorM]

Dzień dobry. Moja mama, Marcelibu założyła mi nicka na forum. To mój pierwszy post na forum. Proszę o odpisanie .

Czesc Marcelinko tu ciocia Ania do czarnych kotow, milo, ze bedziesz tez z nami na forum Fajna masz ta mame

To i ja się grzecznie przywitam z córą Marcelibu

cześć

[Marcelibu]

Chłopaki oba jutro lecą rano na badanie krwi.
Hugcio je od dobrych kilku dni bardzo słabo. Zaglądałam troszkę do paszczy - nie bardzo mi się podoba, mam na myśli dziąsła, są czerwone obwódki. Pastowany pójdzie dziś najpierw na ogląd, żeby sprawdzić moje podejrzenia. Wezmę mu krew, bo i tak już dawno czas, a poza tym, jeśli wet powie, że zęby są do czyszczenia, to i tak badanie krwi przed narkozą jest konieczne.
Meonik znów słabo je, nie wiem, czy to fochy na Animondę, ale Whiskasa i Gourmeta również nie bardzo chce. Dziś dostanie kroplówkę (teraz płukanko co 2-gi dzień) no i jutro złapię mu krew, bo się boję, czy kreatynina nam nie poleciała do góry. Ja wszyscy, to wszyscy.
Brzuch mnie już boli, trochę się boję.

[Dorota]

Trzymam kciuki!

[Marcelibu]

Wet obejrzał pysio Hugcia i powiedział, ze dramatu nie ma, ale jest stan zapalny dziąseł i reakcja bólowa jest różna u różnych kotów. Na razie Hugcio dostał antybiotyk i Tolphedyne. Wet powiedział, że może antybiotyk troszkę cofnie stan zapalny, ale pewnie nie na długo. Krew jutro bierzemy, lekarz zdaje sobie sprawę, że leukocyty mogą być zwichrowane, ale o nerki i wątrobę bardziej chodzi. Z jedzeniem u Hugcia nadal marnie - zjadł kilka chrupek z ręki. Bardzo martwię się o niego . Ze względu na kłopoty z jedzeniem poprosiłam o sprawdzenie gruczołów okołoodbytowych - zostały oczyszczone. Kupy ida normalnie - więc nie jest to zatkanie. Dałam Hugciowi Gim-peta, jutro kupię Bezo-pet. W sumie Hugcio dostaje chrupki Hair-ball - ale ja w takie czary-mary nie wierzę.
Wstępnie Hugcio jest umówiony na czyszczenie ząbków w czwartek, ale zobaczymy jaka będzie reakcja na antybiotyk, kontrola w niedzielę, mam zastrzyki do podania na jutro i na sobotę. Hugcio waży 6,25 kg, Meonik 5,05 kg.
Meo też od wczoraj jadł nie bardzo, ale to był foch na Animondę dla seniorów - dziś Whiskas w kremowym sosie znikał szybko . Byłam z nim "drugim rzutem" na kroplówce, w przyszłym tygodniu Meosiowi łapiemy krew do badania.
Tak się martwię Hugciem...

[xandra]

Kikunia wczoraj była na zdejmowaniu kamienia i lakierowaniu, na dwa lata powinien być spokoj, taka biedna była, poleciał tez jeden ząbek
kciuki za kochanego koteczka

a co on jeszcze lubi z jedzonka?

[moś]

Marcelibu, ja wierze że bedzie dobrze, kciuki za Hugo trzymam

[Femka]

Marcelibu, ale czym się martwisz? Że bolą go dziąsła? kamień trzeba zdjąć i przestaną boleć. Obyś tylko takie problemy ze zdrowiem koteczków miała.

[Marcelibu]

No właśnie miałam zameldować, że obydwa koty nie jedzą. Meo też .
Wyniki Hugciowe niezłe - w morfologii:
Leukocyty 15,8 (norma15,5)
erytrocyty 12,52 (norma 10) - spore przekroczenie, ale nie wiem, o czym może świadczyć.
hemoglobina 9,81 (norma 9,31)
hematokryt 0,49 (norma 0,45)
Hugo jest na antybiotyku, więc może to jest wynikiem tych podwyższonych czerwonych?
Biochemia idealna, tylko białko całkowite przekroczone o 1 - ma 81, norma 80. Kreatynina 1,5, mocznik 37, wątrobowe norma.
Dziąsła nadal mają czerwoną obwódkę. Antybiotyk podałam. Rozmrażam wołowinę. Może zjedzą?

Nie ukrywam, że się boję i boli mnie brzuch - Femka nie krzycz!!!

[Femka]

ależ oczywiście, że będę się darła jakby mnie ktoś co 3 tygodnie targał na pobranie krwi, albo ciągle szpiegował i chrupki liczył, to bym się chyba pod tramwaj rzuciła.
Ty zawsze masz apetyt? Co, nagle zachorowali na śmiertelną chorobę objawiającą się brakiem apetytu? Podrażnij sobie papierem ściernym dziąsła, zobaczysz, jak będziesz z apetytem landrynki gryzła

Skoro Meo lubi whiskasa w sosie kremowym, to po jakie licho katujesz go poprawną politycznie animondą? Odpuść mu.
Mam zrezygnować z jedzenia ukochanego salcesonu ozorowego tylko dlatego, że wyższa pierdolencja wpiernicza kawior?

no, powrzeszczałam sobie troszku

[Marcelibu]

Ale Meo już nic nie chce: Whiskasa wyrzuciłam, Animondę wyrzuciłam, Gourmet - też. Dlatego się martwię.

[Femka]

brzuszek miękki?