Hihi, ja chyba jednak wolałabym tego nie widzieć, bo jak uznam, ze to zbyt drastyczne, to nie oddam pozostałych 2 dziewczyn
efreja pisze:Vadee, dr. Dominika Borkowska to świetny lekarz bez dwóch zdań. Nie na darmo ma "na mieście" opinię super-doktora. Myślę, ze jak teraz przyjmuje w swojej klinice to z całą pewnością używa dobrego sprzętu i nici tez ma dobre. Mój Miluś jak był sterylizowany to przyjeżdżał z innej kliniki dr Mikow. Przy zabiegu była także pani anestezjolog bo Miluś dostawał narkozę wziewną. No ale on jest astmatykiem to dlatego te całe korowody.
super, skoro razem z Myszą polecacie, to zaczynam czuć pewną ulgę

i warunki też brzmią fajnie.
ktoś się zgłasza do opieki nad psychiczną (mną znaczy się

) jak już przyjdzie co do czego?
efreja pisze:Może Pchełkencja nie ma jeszcze rujki tylko tak symulowała?
wydaje mi się, że to pierwsze burzowe pomruki
to 3 dziewczynka, dojrzewająca na moich rękach, że tak powiem, więc łatwo odróżnić zwykłe miauki (tzn.: jesc! pić! JEŚĆ NATYCHMIAST! kiziaj! goń mnie! przyyyyyytul!) od arii operowej

efreja pisze:Natomiast po przeczytaniu o wyczynach Rudencji zamurowało mnie. Ja nie znam (nawet z opowieści) kota,który nie boi się odkurzacza a jeszcze dodatkowo bije to urządzenie. No to rośnie wam pod bokiem koci amstaf.Jak tak dalej pójdzie to Pela-Ahmeda będzie przy Rudzince jawić się jako wysublimowana panienka. Ale przynajmniej wiesz co upić Rudzince pod choinkę : kastet albo bejsbola.
myślę, że kolczasta obroża do zestawu też się sprawdzi
Też byliśmy w szoku z Tż, jak zobaczyliśmy tego długonogiego, chudego gilka, szarżującego na wielkiego, wyjącego smoka

Ale w końcu ktoś musi bronić rodziny
Elegancki też się nie boi, łaskawie się przesuwa z miną

jak już go odkurzacz trąci w 4 litery
Za to Pchełka z Kretosławem rozpływają się w powietrzu
Peli jeszcze nie narażałam na odkurzanie, zamykam wtedy pokój, w ktorym aktualnie rezyduje
