Witaj Madziu
Pokera rozpiera energia, bo przez ten mróz ostatnie 2 dni miał mniej ruchu i zaczął się bawić goniąc koty..
Songo niewzruszony się przebiegnie i tyle.. ale duże syczą i rabanu narobią.. i mamy okazję podziwiać piękne wiewiórze ogony
kudłacze brata wysiadają
Kacpra nadal ciągnie do stajni. Ostatnio pozwoliłam im na spacer po zamkniętej stajni.. Żaden na dół do stajni nie zszedł, ale Benuś i Songo trzymały się raczej góry schodów, a Kacper wszędobylski przeszedł ze schodów na górę boksu i zaczął sobie spacerować po ściance boksu

zastanawiałam się czy nie skończy się ratowaniem drabiną, ale zrobił piękny piruecik i wrócił na schody
a ja chyba dziś w końcu pójdę na łyżwy
dziś pracy w biurze nie mam, ale w domu mam korki i muszę się przygotować, więc nie wiem jak z czasem się ułoży, ale kurczę.. staw jest, zamarznięty pewnie już do dna

a ja jeszcze nie skorzystałam..
