Modrzewiowy fotoreportaż.

siriwan pisze:Zdjęcia:

Piękna pozycja :ryk:

charm pisze:
siriwan pisze:Zdjęcia:

Piękna pozycja

Się kotu umyć nie dadzą w spokoju... ;-)

siriwan pisze:
charm pisze:
siriwan pisze:Zdjęcia:

Piękna pozycja

Się kotu umyć nie dadzą w spokoju...

No tak, tacy niedobrzy ludzie, sami to się w wannie wylegują, a koteczkowi kąpieli nie chcą zrobić i jeszcze w codziennej toalecie przeszkadzają..

Zdjęcia:

Piękne zdjęcia :1luvu:

Aż nie chce się wierzyć, ze w drugiej połowie listopada trawa może być aż tak zielona.. ;-)

I modrzew wyglądający przez okno... cudo...
żebym bure sfociła "od zewnątrz" to chyba bym musiała na spadochronie skakać...

charm pisze:Aż nie chce się wierzyć, ze w drugiej połowie listopada trawa może być aż tak zielona..

I niebo aż tak niebieskie...
Cóż, balans bieli bez korekty... ;-)

charm pisze:I modrzew wyglądający przez okno... cudo...
żebym bure sfociła "od zewnątrz" to chyba bym musiała na spadochronie skakać...

Albo spuścić aparat z dachu... ;-)

Modrzew o dziwo spokojny, bo kiedyś był filmik jak zareagował jak ja byłem na dworze a on w domu w oknie. ;-)

Ale wtedy chyba jeszcze nie wychodził. ;-)

Lekcja na dzisiaj.
Drogie dzieci, nie kładźcie się na siedzeniu w pociągu...
Bo można przysnąć i się obudzić ledwo co przed stacją. ;-)

Gorzej jakbym się obudził za... Jedna albo dwie stacje jeszcze pół biedy, dałoby się wrócić, ale dalej to już dupa blada... ;-)

np. na bocznicy :smiech3:

siriwan pisze:
charm pisze:I modrzew wyglądający przez okno... cudo...
żebym bure sfociła "od zewnątrz" to chyba bym musiała na spadochronie skakać...

Albo spuścić aparat z dachu...

aż tak nie podobają ci się moje zdjęcia, że aż aparat mam wyrzucać z 10p...? :oops:

siriwan pisze:Lekcja na dzisiaj.
Drogie dzieci, nie kładźcie się na siedzeniu w pociągu...
Bo można przysnąć i się obudzić ledwo co przed stacją.
Gorzej jakbym się obudził za... Jedna albo dwie stacje jeszcze pół biedy, dałoby się wrócić, ale dalej to już dupa blada...

Spanie w pociągu bywa niebezpieczne :twisted:

Modrzew cudny:))

A ja tak kiedys zasnelam jadąc do pracy. Przejechałam chyba 3 przystanki. Oj przestarszona bylam okrutnie, no bo ja potrafię sie zgubic wszędzie a juz w nieznanym terenie:))

Cindy pisze:np. na bocznicy

Akurat np. na górce rozrządowej w Tarnowskich Górach / Miasteczku Śląskim bym się mógł zatrzymać. ;-)

Nie tak daleko do domu, a moje, "kolejowe" klimaty. ;-)

charm pisze:
siriwan pisze:
charm pisze:I modrzew wyglądający przez okno... cudo...
żebym bure sfociła "od zewnątrz" to chyba bym musiała na spadochronie skakać...

Albo spuścić aparat z dachu...

aż tak nie podobają ci się moje zdjęcia, że aż aparat mam wyrzucać z 10p...?

Podobają się. :-)

Mnie chodziło raczej o ustrojstwo w rodzaju uprzęży na aparat i na tym opuścić w dół. ;-)

Choć o spadaniu też pomyślałem. ;-)

Jest i taka technika fotografii, że się ustawia długi czas naświetlania i podrzuca aparat przed źródłem światła... ;-)

Ale do tego trzeba albo bardzo dobrze zabezpieczony aparat, albo taki, którego już nam nie szkoda. ;-)

charm pisze:
siriwan pisze:Lekcja na dzisiaj.
Drogie dzieci, nie kładźcie się na siedzeniu w pociągu...
Bo można przysnąć i się obudzić ledwo co przed stacją.
Gorzej jakbym się obudził za... Jedna albo dwie stacje jeszcze pół biedy, dałoby się wrócić, ale dalej to już dupa blada...

Spanie w pociągu bywa niebezpieczne

Oj bywa... Ale spać się chciało, fajnie se tak czasem odpłynąć. ;-)

Lidka pisze:Modrzew cudny:))

Dzięki w imieniu kota. ;-)

Lidka pisze:A ja tak kiedys zasnelam jadąc do pracy. Przejechałam chyba 3 przystanki. Oj przestarszona bylam okrutnie, no bo ja potrafię sie zgubic wszędzie a juz w nieznanym terenie:))

Ta... Zgubić jak zgubić, ale weź tu się obudź nagle w Kluczborku... :lol:

W autobusie też można zaspać...
Szczególnie tuż przed przystankiem, 10 minut przed lekcją. :mrgreen:

Modrzew jest piękny, ma cudowne żółte oczyska.

siriwan pisze:Ta... Zgubić jak zgubić, ale weź tu się obudź nagle w Kluczborku...

To juz wolę w Kluczborku, bo blisko rodzinnego domu a nie w Szopienicach:))

Ostatnio tak często bywam w domu że w końcu kot mnie przestanie poznawać i kiedyś się na mnie rzuci z zębami jak wrócę... Cóż, uroki studiów. ;-)

Modrzew póki co w ciągu dnia chodzi spać mamie na kolanach, ale jak wracam nadal mnie poznaje i śpi potem ze mną. ;-)

siriwan pisze:Ostatnio tak często bywam w domu że w końcu kot mnie przestanie poznawać i kiedyś się na mnie rzuci z zębami jak wrócę... Cóż, uroki studiów.
Modrzew póki co w ciągu dnia chodzi spać mamie na kolanach, ale jak wracam nadal mnie poznaje i śpi potem ze mną.

ale na zdjęciach jeszcze nie ma śniegu... pewnie Modrzew tak jak ja, woli lato :twisted:

Ale skoro przychodzi spać to ok :ok:

Modrzewiowy fotoreportaż.

Kto przegląda forum