Kotinowo (7) - dom seniorów

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 07, 2020 15:06 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

to kciuki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87889
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 07, 2020 20:18 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

Dzięki :)

Tola po wizycie, dostała od wetki nawet saszetkę, aby kotecek nie umarł z głodu :)

Wyniki ma lepsze od tych zrobionych w dzień przyjęcia do szpitala, ale gorsze od tych z dnia wypisu ze szpitala
Tola wg wetki ma 2 tygodnie na "ogarnięcie sie" ...
Dostała jeszcze dodatkowe leki i ma jeść tylko karmę gastrointestinal ... to jest warunek podstawowy
Mam też zdawać relacje mailami jak Tola się czuje - na bieżąco 8O
Mogę, dla mnie to żaden problem ... tylko co to zmieni ?

Pompon, kocurek córki tez ma IBD, ale on dostaje tylko i wyłącznie karmę weterynaryjną, jak nie chce jej jeśc, to nic innego nie dostaje ...
Taka żelazna konsekwencja poskutkowała całkowitym wyleczeniem Pompona. Dzisiejsze wyniki to potwierdziły :ok: :201461
Ma pokazać się u wetki tylko wtedy gdy coś niepokojącego zacznie się dziać, bo ta choroba lubi wracać ... niestety


U nas sytuacja wygląda trochę inaczej.
Nie wiem czy mogę wszystkie koty karmić dietą gastrointestinal, chociaż 5 z nich jest zdrowych :?
Czy może mam zamknąć Tolę w oddzialnym pokoju i nie dopuszczać jej do innych pomieszczeń, aby nie miała okazji zjeść czegoś innego ?
A może skończyć z suchą karmą dostępną non stop ?
Może trzeba karmić je wszystkie o ustalonych godzinach ? Jak nie zjedzą to zabierać, a Toli pilnować non stop ...
Pilnować aby zjadła, a potem zabierac jej źarełko i tak kilka razy dziennie ...


Małz też mi nie pomaga, wręcz przeciwnie ... "pogodził się" z ewentualnym odejściem Toli i ... teraz uważa, że to tylko strata forsy, że weci ją ode mnie wyciągają, bo Tola i tak wkrótce odejdzie :cry:
Do tego przyczepił się, że w kuchni latają muszki owocówki i że to moja wina :roll:
Chłop na emeryturze nie mający żadnej pasji, żadnego hobby to coś czego nikomu nie zyczę :evil:

Córka wróciła z kotami tak potwornie zmęczona, że aż miałam wyrzuty sumienia, że zaraz po pracy i odebraniu synka z zerówki, musiała jechać daleko do weta ...

Wszyscy wokół dają mi do zrozumienia, że sama jestem sobie winna, bo ....po co brałam tyle kotów ?
Właśnie - po co ?
Więc nie gadam już z nikim ...

Mam dziś okropny dzień, jest mi smutno i źle ... chce mi się ryczeć ... :placz:
Nie mogę najeść się słodyczy, aby poprawić sobie nastrój, bo mam po nich zgagę i wtedy w ogóle nie mogę spać :placz:
W ogóle coraz mniej rzeczy mogę robic, które kiedyś lubiłam i poprawiały mi humor ... pieprzona starość, kiedy to człowiek staje się zależny od innych - wcześniej sama dawałam sobie radę :evil:

Nic to, przejdzie, może jutro umyję jakieś okno ... zrobie coś jeszcze, może pojde z kijkami ...

Sorry, juz się zamykam .... :201425
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 07, 2020 20:28 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

Tulaka posylam, kazdy ma gorszy dzień, a brak wsparcia ze strony najblizszych nie pomaga :( ale od czego masz nas, tutaj zawsze możesz się wyzalić, jesli tylko czujesz taką potrzebę. A małż to chyba zazdrosny o czas poświęcany kotom, a nie jemu :evil: bo nie wierzę, ze on tak serio serio. Może też miał akurat gorszy dzień? Będzie dobrze Kotina :1luvu:

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon wrz 07, 2020 20:31 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

Biedna Tolcia głodna :201461 A łapulki takie cienkie...

Mam ten sam problem z moimi kotami, każdy chory na coś innego i nie wolno mu jeść tego suchego, co innym. Kiedyś suche stało sobie w dowolnych ilościach, teraz każdy dostaje oddzielnie i mało, żeby zjadł. Resztki zabieram. Mokre stoi caly czas, ale wiadomo - po paru godzinach jest już niejadalne :twisted:
Nie wiem, czy gastro zaszkodziłoby innym kotom, myślę, że nie. Tylko ono tanie nie jest...

Jak czytam o waszych problemach z TZ-ami, to myślę sobie, że samotność ma wiele plusów :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69069
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 07, 2020 20:40 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

I nieustające kciuki za Tolę :ok: :ok: u mnie kota jest na zwykłej karmie tzn. mięcho i jakieś mokre saszetki. Odkąd do mnie trafiła nie tknęła suchego. Wetka też mówiła o karmie gastro lub hypoalergenic, ale jak zobaczyla kolejne wyniki to odpuściła. Myslę że gastro mogą jeść wszystkie koty, choć ja jestem sceptycznie nastawiona do karm wet, tylko tak jak napisala jolabuk5 ta cena :roll:

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto wrz 08, 2020 7:36 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

jolabuk5 pisze:Biedna Tolcia głodna :201461 A łapulki takie cienkie...

Mam ten sam problem z moimi kotami, każdy chory na coś innego i nie wolno mu jeść tego suchego, co innym. Kiedyś suche stało sobie w dowolnych ilościach, teraz każdy dostaje oddzielnie i mało, żeby zjadł. Resztki zabieram. Mokre stoi caly czas, ale wiadomo - po paru godzinach jest już niejadalne :twisted:
Nie wiem, czy gastro zaszkodziłoby innym kotom, myślę, że nie. Tylko ono tanie nie jest...

Jak czytam o waszych problemach z TZ-ami, to myślę sobie, że samotność ma wiele plusów :wink:



Dostają wszystkie gastrointestinal ...
A z tymi facetami to jest tak, że jak są to jest źle, a jak ich nie ma to tez nie za bardzo :roll:
Samotnośc ma swoje plusy - na pewno, ale i minusów sporo też ma ...

Tak źle,a tak niedobrze - trudno czasami człowiekowi dogodzic :oops:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2020 7:37 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

SabaS pisze:Tulaka posylam, kazdy ma gorszy dzień, a brak wsparcia ze strony najblizszych nie pomaga :( ale od czego masz nas, tutaj zawsze możesz się wyzalić, jesli tylko czujesz taką potrzebę. A małż to chyba zazdrosny o czas poświęcany kotom, a nie jemu :evil: bo nie wierzę, ze on tak serio serio. Może też miał akurat gorszy dzień? Będzie dobrze Kotina :1luvu:


SabaS pisze:I nieustające kciuki za Tolę :ok: :ok: u mnie kota jest na zwykłej karmie tzn. mięcho i jakieś mokre saszetki. Odkąd do mnie trafiła nie tknęła suchego. Wetka też mówiła o karmie gastro lub hypoalergenic, ale jak zobaczyla kolejne wyniki to odpuściła. Myslę że gastro mogą jeść wszystkie koty, choć ja jestem sceptycznie nastawiona do karm wet, tylko tak jak napisala jolabuk5 ta cena :roll:



Dzięki :)
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2020 7:52 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

Tola dzisiaj od rana dobrze, zjadła dwa razy swoją karmę, a i suchą też podjada ... oby tak dalej :ok: :201461

Za to ja kiepsko, pół nocy nie spałam, bo raptem podskoczyło mi ciśnienia, a nigdy nie miałam z nim kłopotów 8O
W końcu przy 198/103 wzięłam tabletkę i posiedzieliśmy z małzem, bo i on się obudził. Po przeszło godzinie ciśnienie mi spadło
Dobrze, że miałam lek, który biorę na zwolnienie akcji serca, bo on i trochę obniża cisnienie

A wszystko zaczęło się od sierpniowego zapalenia pęcherza. Nie mogłam brać furaginy, więc lekarka przepisła mi cipronex
Brałam go tylko 3 dni, chociaż kazała mi 10 dni. Ale gdy oprócz bólu głowy, nudności doszły mi jeszcze zaburzenia ostrości widzenia, odstawiłam go
Pomogło na pęcherz, ale chyba rozwaliło mi nerki, a co za tym idzie spowodowało wzrost ciśnienia :evil:

Podobno ulotki przy lekach są dla lekarzy, a nie dla pacjentów ... ?
To dlaczego przepisała mi lek, którego nie powinny brać osoby starsze i te które kiedys miały zaburzenia rytmu serca ... przecież mnie zna od wielu lat ... :?

Zapisali mnie do lekarza dopiero na czwartek, ale dzisiaj sprobuje się do niej dodzwonić, bo w końcu to jej terapia wpędziła mnie - być może - w następną chorobę :cry:

Czułam, że coś się święci, bo jakoś zbyt długo nie mogłam dojść do siebie ... :cry:
Muszę wziąć się za siebie, bo jak ja będę w kiepskiej formie, to nie będzie komu zająć się kotami
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2020 11:03 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

3 dni cipronexu nie powinny spowodować aż takich problemów. Myślę, że skok ciśnienia może być spowodowany stresem (niepokój o Tolcię i jeszcze reakcja męża, zmęczenie córki, za które czułaś się odpowiedzialna). Najważniejsze, że po tabletce spadło.
Z samotnością tak jest, ma swoje plusy i ma też minusy. Jak wszystkie życiowe wybory.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69069
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 08, 2020 12:15 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

Myslę, że mąż przezywa chorobe Tolci po swojemu... Trudno mu sie moze pogodzic z tym, ze raz gorki, raz dolki i nie mozna powidziec - o kot wyleczony, jest gites. Mój tata miał takie podejście zadaniowe. Jest choroba to trzeba coś zrobić i wyleczyc i ma byc git. Jak sie zdarzało coś, co sie ciagnęło, byly trudnosci diagnostyczne ( chodziło o mnie), to zaczynało go to irytować. Bo jak to nie wiadomo i tyle to trwa?

Przesyłam moc tulaków, a co do cisnienia to tez podejrzewam stres :(

Na klopoty z pecherzem stosuje zakwaszacze. Coś tam z zurawina w proszkach, no ale oczywiscie nie wiem, czy Tobie wolno...

A teraz w ogole jest jakis kiepski okres, ja wczoraj byłam ledwo zywa, nie mialam siły na nic, dzis jest odrobine lepiej, ale do normy to jeszcze duuuzo brakuje...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87889
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 08, 2020 14:44 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

jolabuk5 pisze:3 dni cipronexu nie powinny spowodować aż takich problemów. Myślę, że skok ciśnienia może być spowodowany stresem (niepokój o Tolcię i jeszcze reakcja męża, zmęczenie córki, za które czułaś się odpowiedzialna). Najważniejsze, że po tabletce spadło.
Z samotnością tak jest, ma swoje plusy i ma też minusy. Jak wszystkie życiowe wybory.



Ja jestem to pokolenie, które brało mało leków. Teraz ordynują od razu max dawki, a mnie wystarczy taka jak dla dziecka. Jakos trudno to lekarzom zaakceptowac
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2020 14:51 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

zuza pisze:Myslę, że mąż przezywa chorobe Tolci po swojemu... Trudno mu sie moze pogodzic z tym, ze raz gorki, raz dolki i nie mozna powidziec - o kot wyleczony, jest gites. Mój tata miał takie podejście zadaniowe. Jest choroba to trzeba coś zrobić i wyleczyc i ma byc git. Jak sie zdarzało coś, co sie ciagnęło, byly trudnosci diagnostyczne ( chodziło o mnie), to zaczynało go to irytować. Bo jak to nie wiadomo i tyle to trwa?

Przesyłam moc tulaków, a co do cisnienia to tez podejrzewam stres :(

Na klopoty z pecherzem stosuje zakwaszacze. Coś tam z zurawina w proszkach, no ale oczywiscie nie wiem, czy Tobie wolno...

A teraz w ogole jest jakis kiepski okres, ja wczoraj byłam ledwo zywa, nie mialam siły na nic, dzis jest odrobine lepiej, ale do normy to jeszcze duuuzo brakuje...



Tak, Zuza, na pewno masz rację. Każdy inaczej reaguje na stres. Jednak w nocy siedział że mną. A to niby takie nic, a jednak liczy się
Biorę zurawinę i itp
A czujemy się kiepsko bo nikt tak naprawdę nie wie jak ten cholerny covit-19 mutuje :strach:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2020 14:54 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

Kotina pisze:
jolabuk5 pisze:3 dni cipronexu nie powinny spowodować aż takich problemów. Myślę, że skok ciśnienia może być spowodowany stresem (niepokój o Tolcię i jeszcze reakcja męża, zmęczenie córki, za które czułaś się odpowiedzialna). Najważniejsze, że po tabletce spadło.
Z samotnością tak jest, ma swoje plusy i ma też minusy. Jak wszystkie życiowe wybory.



Ja jestem to pokolenie, które brało mało leków. Teraz ordynują od razu max dawki, a mnie wystarczy taka jak dla dziecka. Jakos trudno to lekarzom zaakceptowac


może do nich nie chodzić?
ja ich nie odwiedzam i czasami się zastanawiam czy to dobrze czy źle
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75995
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 08, 2020 15:07 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

Kotina pisze:Jednak w nocy siedział że mną. A to niby takie nic, a jednak liczy się
Biorę zurawinę i itp
A czujemy się kiepsko bo nikt tak naprawdę nie wie jak ten cholerny covit-19 mutuje :strach:

Bardzo sie liczy.

Ja sie covidem nie przejmuje za bardzo. Siedze w domu i sie izoluje, w sklepach uzywam maseczki, deyznfekcji, ale tak poza tym to nie... Mysle ze to moj pecherzyk plus niewyspanie...

Ale wiele osob glowa boli, narzekają, że sie zle czują. Moze pzresilenie jesienne?

Tulaki da wszystkich.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87889
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro wrz 09, 2020 8:27 Re: Kotinowo (7) - dom seniorów

mir.ka pisze:
Kotina pisze:
jolabuk5 pisze:3 dni cipronexu nie powinny spowodować aż takich problemów. Myślę, że skok ciśnienia może być spowodowany stresem (niepokój o Tolcię i jeszcze reakcja męża, zmęczenie córki, za które czułaś się odpowiedzialna). Najważniejsze, że po tabletce spadło.
Z samotnością tak jest, ma swoje plusy i ma też minusy. Jak wszystkie życiowe wybory.



Ja jestem to pokolenie, które brało mało leków. Teraz ordynują od razu max dawki, a mnie wystarczy taka jak dla dziecka. Jakos trudno to lekarzom zaakceptowac


może do nich nie chodzić?
ja ich nie odwiedzam i czasami się zastanawiam czy to dobrze czy źle



W zasadzie ja też ich unikam, ale muszę czasami iść po leki na tarczyce - teraz telefonicznie
Ale jesli mi dokucza coś z czym sama sobie nie radzę, wtedy idę do lekarzy po radę, ale w róznym stopniu w tych rad korzystam :mrgreen:
Jestem trudnym pacjentem ... :mrgreen:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości