Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2, foty s.76

Ale foty

Na jednym się liżą, a na drugim wyją w boju :ryk:

Ja też lubię bajki

Takie Flinstony na przykład są bardzo śmieszne i życiowe - wbrew pozorom to bajka dla dorosłych

O kurde jaki domek duży!!!
Fajnie że możemy popatrzeć jak wznosi się i nabiera kształtów domku :1luvu:

Koty

ale jazda. Najpierw miłości, później nienawiści :ryk:

Zrozum kota :smokin:

Dzisiaj czwarteczek, jutro piąteczek i praca z domu :ok:

Na weekend jedziemy do Doliny Baryczy, znowu będziemy żreć dużo i niezdrowo :201494

A w poniedziałeczek... ZOO OPOLE I WYSPA LEMURÓW :201419

Na urodziny zafundowałam sobie nowe okulary fotochromowe

firma zwraca koszty więc jest miodzio

Poranny Franklinek wita :201461

Cześć Franklinku

MalgWroclaw pisze:Cześć Franklinku

Czeźć Ciocia!
Ja tesz witam
Królewna Perełeczka

Cześć burasko

Kurczaki jak ja się cieszę na ten Domek!

Zwłaszcza na kuchnię, swoją, własną, osobistą. W tej kuchni nigdy na stole do jedzenia nie będzie leżało nic oprócz jedzenia i akcesoriów. Obecnie na stole znaleźć można: klucze, worki na śmieci (na szczęście nowe), psią smycz :!:

, rajstopy, okulary, elementy ubrań... Bardzo się cieszę, że będę mogła sama wszystko urządzić i nad tym czuwać. Marzą mi się do kuchni ciemne meble z jasną podłogą, co nie spotkało się z aprobatą domowników.

Tak samo, jeśli chodzi o łazienkę - nienawidzę po prostu wkładania brudnych ubrań do pralki, gdzie sobie czekają niewiadomoile, a jak chcę zrobić pranie, to muszę wyjąć najpierw czyjeś brudne skarpety... :strach:

Doczytalam kilka stron
Ten ostatni wpis o stole w kuchni mnie rozwalił

wiem se to nie smieszne bo ja za chwile bede mieszkac w podobnym bałaganie

To jest jakieś nieporozumienie totalne :placz:

Wg grafiku wszyscy mieli być dziś w pracy więc wzięłam sobie home office. Niestety wczoraj okazało się, że ktoś "się zamienił" i dzisiaj ma wolne, ale miał być na działce a potem u córki.

No i faktycznie tak było do 10:30... ja korzystając z tego, że nie było dużo pracy, posprzątałam ładnie w kuchni, poodkurzałam i ogarnęłam. Przyszedł z tej działki, na której był z psem... pies mokry jakby z wody wyciągnięty, bo oczywiście po co go wytrzeć, władował mi się od razu na kanapę, jak go wytarłam to ręcznik był cały mokry (!) więc wyobraźcie sobie, jaki był pies. Poszłam sprawdzić do kuchni, jak idzie pieczenie chleba, a tam na stole pier**lnięta psia smycz z obrożą mokrą jak ten pies, zostawiającą już całkiem sporych rozmiarów kałużę na stole wytartym przeze mnie dosłownie godzinę wcześniej :placz:

edit. a teraz muszę siedzieć w słuchawkach bo z pokoju obok TV na maksa.

U mnie na stole też jest wszystko. Zrobić Ci zdjęcie biurka?? Zaraz klawiatura będzie się podnosić na tych wszystkich rzeczach. Jak żyć... wg mnie to wina nie posiadania albo posiadania za małej ilości szaf, mebli, szuflad i skrytek.
Ciemne meble na jasnej podłodze - ciemne meble zabierają światło i zmniejszają pomieszczenie optycznie. Grałaś w Simsy? Tam to ładnie widać ;p

klaudiafj pisze:Ciemne meble na jasnej podłodze - ciemne meble zabierają światło i zmniejszają pomieszczenie optycznie. Grałaś w Simsy? Tam to ładnie widać ;p

Ale my będziemy mieli 2 okna w dachu w tym pomieszczeniu

Mimo to - zrobisz jak będziesz chciała

To Twój wymarzony dom

Ale i tak polecam Simsy do projektowania wnętrz ;p

Na razie muszę polegać na katalogach z Ikei :ryk:

Chesterek [*], Perełeczka, Scooby i Franklin cz.2, foty s.76

Kto przegląda forum