Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 13, 2015 20:28 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Fortusia się na mnie układa zawsze wtedy, gdy już-już mam po coś wstać :D

A tu kilka fotek z Biarritz, szkoda, że pogoda była paskudna, dopiero w niedzielę się poprawiła:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie cze 14, 2015 9:17 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Ciekawe miejsce.
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41950
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie cze 14, 2015 10:01 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Ciekawe, piękne, ale i trochę dziwne.
Przyzwyczaiłam się do tej "naszej" gastronomii, bo gdzie nie pojedzie człowiek w Hiszpanii to praktycznie jest to samo. Czyli wieeeelka tożsamość gastronomiczna. Idzie człowiek do baru, do picia ma głównie lokalne wina, potem inne hiszpańskie wina i jakieś tam piwo. Do jedzenia - tapas (czy u nas pinchos), na pierwszym planie te wykonane z lokalnych produktów. W karcie - kilka dań zbliżonych gatunkowo, czyli mięso z blachy i ryby z blachy. Chciałby człowiek zjeść spaghetti, to musi czegoś na kształt włoskiej restauracji szukać.
Tymczasem Biarritz, chociaż całkiem niedaleko, i to wciąż Baskonia, ale jednak po drugiej stronie gór, pod tym kątem mnie zaskoczyło.
Pewnie dlatego, że - chociaż małe - to ma sporo międzynarodowych turystów. Ma lotnisko, z jednej strony jest och-ach i snobistyczne, bo któż tu nie wypoczywał (sama cesarzowa Eugenia, żona Napoleona kazała sobie wybudować tu pałac, w którym teraz znajduje się luksusowy Hôtel du Palais). Są odcinki ulic, gdzie każdy jeden budynek to hotel! I masa pałacyków, ten z szóstego zdjęcia najbardziej charakterystyczny.

Z drugiej strony miasto jest mekką surferów. Nie wiem za bardzo, dlaczego, bo jak się z latarni spojrzało na wschód, to tam ich w wodzie siedziało o wiele więcej (dziwni są swoją drogą, potrafią siedzieć w wodzie pół godziny w oczekiwaniu na tą jedną falę, zamiast w międzyczasie pośmigać na tych mniejszych) i plaże ładniejsze (półwysep z latarnią oddziela zachodnie, skaliste wybrzeże Kraju Basków od płaskich, piaszczystych plaż Akwitanii). No ale surferów jest dużo i z rożnych stron świata, więc pewnie wiedzą lepiej.

No i to chyba ci surferzy i inny cudzoziemcy wyznaczają trend gastronomiczny w miasteczku, bo w Biarritz nie tylko roi się od fast foodów. W menu w większości restauracji znajdziemy - owszem, ryby, mięso, a oprócz tego... pizzę, makarony, hamburgery, jednym słowem - misz masz, wszystkiego po trochu, żeby każdego zadowolić. Napoje - na pierwszym planie drinki i koktaile.

Na szczęście naleśnikarnia, którą odkryliśmy poprzednim razem ma się dobrze, naleśniki z mąki gryczanej wciąż tak samo pyszne, a i pyszny, cieniutki quiche w piwiarni wypatrzyłam między pizzami ;) wino z Bordeaux jest, cydr jest, drogo jest, Franki fajne, chociaż jeden pokazał mi dupę :lol: z czego śmieję się do dziś :D Przy plaży jest kryty basen, z oszklonymi ścianami i zza tej szyby młodszy nastolatek pokazywał pośladki. A że ja nie z tych, co to ich dupa bulwersuje, to mu pokazałam kciuka :ok: po czym odleciałam ze śmiechu :ryk:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie cze 14, 2015 10:13 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Ja z tych, co by środkowy palec pokazały :twisted:
Biarritz jakoś mi się XIX wiecznie kojarzy a widzę, że tam b. stary kościół jest.
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41950
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie cze 14, 2015 10:20 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Bo ono w XIX wieku rozkwitło. A kościół Świętego Marcina faktycznie jest z XII wieku, z tego co piszą 8O

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt cze 19, 2015 17:08 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Tradycja ma się dobrze:
Obrazek Obrazek

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt cze 19, 2015 17:12 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

ona chce Cię zadusić. :strach:
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Pt cze 19, 2015 17:14 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Kocha mnie :1luvu:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt cze 19, 2015 17:18 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Na zabój :lol:

Nie mogę patrzeć na te zdjęcia różnych miejsc, bo mam chęć natentychmiast wsiadać w samolot i lecieć! :evil:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt cze 19, 2015 17:21 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Jutro się na rower wybieram to jeszcze dorobię :D Ostatnio nie wzięłam aparatu i robiłam telefonem, ale to se ne wrati.
Na górę będę wyjeżdżać, to i widoki mają być dobre. Ponoć samiućkie Pireneje widać.
Żebym tylko gumy nie złapała, bo kupiłam se zestaw dla blondynek, taki spraj, co to się w razie W w oponę wstrzykuje, i dopiero w domu doczytałam, że starcza na 3 km :roll: do najbliższej wsi niby dojadę...

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie cze 21, 2015 8:15 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Toś mi się znów posikał do łóżka.
Wróciłam wczoraj o pierwszej w nocy do domu, a ta zaczęła biegać jak szalona, galopy w tę i z powrotem, z kuchni do sypialni. I jak przyszłam spać, to już była kałuża, że hej :roll:
Trzeba przyznać, że podgumowane prześcieradło zdało egzamin.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie cze 21, 2015 10:47 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

ona tak sporadycznie?
bo jak nam Taya zaczęła lać do łóżka, to już była bardzo chora
przed chorobą nigdy tak nie sikała
dlatego od razu do weta polecieliśmy
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57464
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie cze 21, 2015 11:15 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Sporadycznie i nawet chyba wiadomo, dlaczego. Dlatego nie panikuję, ale do weta i tak pójdę.
Tosia ma bakterię e-coli i to powoduje jej od czasu do czasu infekcje. Poprzednio, we wrześniu to było (siknęła dwa razy w odstępie tygodnia, plus jakaś kropelka jej potem się wypskła), wet dał jej tabletki na 10 dni i do wczoraj był spokój. Ponoć to cholernie trudne do wyplenienia i wet ostrzegał, że sikanie się będzie powtarzało od czasu do czasu. Podejrzewam, że wróciła infekcja.
No i pościel miałam świeżutką, to ją zwykle w takich okresach "motywuje" do lania w łóżko.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie cze 21, 2015 11:46 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

A co podajesz na e coli ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie cze 21, 2015 11:48 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

A wiesz, że nie pamiętam, co to było :roll: a w książeczce nic nie ma, wszystko w kompie u weta.
Spytam jutro.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 982 gości