Kacperek,Lajla, MOJA KOCHANA NIUNIA NIE ŻYJE :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 01, 2012 10:02 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Musiałyśmy się tam minąć... Jak tam dzisiaj sytuacja na froncie?

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 01, 2012 10:15 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Dwie dziewczyny się ganiają.Nie wiem,czy to jest niby zabawa,czy Zosia ją chce wygonić z pokoju ..Jak była maleńka też dominowała.Przed chwilą Ewa wpuściła ją do mnie .Nie wiem jak mi uciekła do łazienki 8O Ewa mówi,że nie była zadowolona z ucieczki,a ja jej nie słyszałam ,że chce wejść.Myślałam,że jest w norce :mrgreen: Muszę zabezpieczyć kilka rzeczy i zaczynać powili wypuszczać ją na zewnątrz.Oczywiście na razie zamykając ferajnę. Teraz leżą każda w innym końcu parapetu. :lol:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2012 10:24 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Ewa,co z Lajlą i Kacperkiem?Dawno nic o nich nie pisałaś?
Ostatnio edytowano Śro sie 01, 2012 10:52 przez BUSIO, łącznie edytowano 1 raz

BUSIO

 
Posty: 1349
Od: Śro cze 30, 2010 22:53

Post » Śro sie 01, 2012 10:44 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Na dzień dzisiejszy wszystkie koty w domu są zdrowe. Co wcale nie powiedziane ,że choroba nie wróci.Pluję przez lewe ramię 8)

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2012 10:50 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

i żeś mnie opluła :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2012 10:52 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

dorcia44 pisze:i żeś mnie opluła :mrgreen:

Cholercia to aż doleciało na stare Włochy :mrgreen: :ryk:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2012 10:56 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

ty to masz krzepę :ryk:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2012 11:10 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

dorcia44 pisze:ty to masz krzepę :ryk:

Dorotko to wszystko przez Biedronkowe jedzenie.Chemia dodaje siły. :mrgreen: :ryk:
Wnuk Twój znowu wpadł do Zosi i chciał ją zeżreć.Najlepszy sposób na agresywne koty to spryskiwacz Niuni.Zaraz odszedł i przyszedł do mnie na kolana. :mrgreen: Jak żeś Ty go wychowała -podobno początki najważniejsze 8)

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2012 11:29 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

jam nie winna ,to kot natury ,drzewo go ukształtowało :lol:
mój syn go kochał ,a on spokojny facet ,jeszcze żadnego koto mi nie zżarł ,chociaż odgrażał się nie raz :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2012 11:34 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

dorcia44 pisze:jam nie winna ,to kot natury ,drzewo go ukształtowało :lol:
mój syn go kochał ,a on spokojny facet ,jeszcze żadnego koto mi nie zżarł ,chociaż odgrażał się nie raz :roll:

Żeby to nie Twój syn to powiedziałabym " moja krew "-lubię pieczyste 8) .Ale ciągle wyroki zawieszam :mrgreen: :lol:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 02, 2012 8:45 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Ponieważ niektórzy dziwią się ile będę musiała wydać na Zosię -podaję link do mojej przychodni z cennikiem.http://www.bialobrzeska.waw.pl/?modul=niusy&id=242 Niekiedy drożej -wychodzi taniej.To dobra przychodnia -mam tam wet.internistę i chirurga któremu ufam..Dzwoniłam przed chwilą,Ponieważ Zosia była tylko raz szczepiona niby we wrześniu ???????????????. można zaszczepić ją wcześniej.ale przedtem muszę zrobić jej kał.( nowy wydatek ),albo profilaktycznie odrobaczyć wszystkie zwierzaki w domu. :roll: Chyba wybiorę opcje drugą ,bo i tak po roku trzeba je odrobaczyć.Chociaż nie jestem pewna co do małej ,bo jest zestresowana.A łapanie i podawanie tabletki powiększy jej stres.Jak nie będzie miała robali dopiero badanie internistyczne szczepienie,analizy i za jakiś czas jak będzie wszystko dobrze to sterylka.Kazała mi ją obserwować,co czynię,bo non stop jesteśmy razem. Sterylizować dopiero jak wyjdzie ze stresu.
Dziś pierwszy raz Zosia wskoczyła mi na kolana i dała się popieścić .Trwało krótko.ale to wielki sukces. :ok: :dance: :dance2:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 02, 2012 10:47 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Bardzo się cieszę, że Zosia się otwiera u Ciebie. Mnie nie dziwią te ceny. Do sprawdzonego weta potrafiłam jechać aż do Rudy Śl. A pamiętam koszt leczenia Edunia, jak zachorował na kamicę. Moja wypłata poszła lekko, a wiele sama robiłam (podawanie kroplówek etc) z racji swojego zawodu. I gościu mi za część konsultacji i badań nie liczył.
A zaufanie do weta to podstawa. :oops:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 02, 2012 10:54 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Dzięki Kasiu,że wpadłaś pomimo braku czasu :1luvu: bo zaczęłam się czuć jak samotny biały żagiel.Tak to prawda,gdyby Lajla poszła od razu na Białobrzeską gdzie są specjaliści i dobry sprzęt- to leczenie nie byłoby tak kosztowne i dziewczynka,by się tyle nie nacierpiała.A Kicia [*] do onkologa,a nie do zwykłego weta.Dlatego czasami upieram się przy specjalistach,co innych może dziwi :roll: .. Ale nie ma co wracać do historii.Tam mam zaufanie i nie będę zmieniać.
Szkoda,że Kacperek się nie otwiera,normalnie lwisko :( :( :(

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 02, 2012 11:48 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

Chyba u wszystkim marcówek kryzysy jako takie. My niedługo jedziemy na wakacje, ale koty zostają w domu. Zajmie się nimi teściowa

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 02, 2012 12:09 Re: Lajla I Kacper moje wiewióry.ZOSIA PO ROKU WRÓCIŁA Z ADO

To dobrze,bo koty nie będą zestresowane zmianą miejsca.Dobrej pogody i wypoczynku życzę :ok: :1luvu: ,a sobie zimna :mrgreen:
Zosia nie pociera noskiem jak na razie o żadne sprzęty.Może zejdzie jej ten siny guzek z nosa,czy to strupek :?: .nie mogę dokładnie dojrzeć 8O

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 68 gości