Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3- obcy kontra predator

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 08, 2012 17:10 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

No nie dziewczyny ale zaszalałyście :ryk: a jak przeczytałam te wszystkie teksty to popłakałam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk: Juana goń po jakiegoś porządnego elektryka,bo chyba bez tego nic nie pójdzie :lol: Ja kiedyś chciałam naprawić małe radio tranzystorowe,rozkręciłam i nagle okazało się przy składaniu-za dużo części :ryk: więc sprytnie zgarnęłam wszystko ze stołu do foliowej torby i zaniosłam znajomemu do naprawy.Dialog mniej więcej wyglądał tak:
ja:przyniosłam radio do naprawy
pan Andrzej:Gdybyś mi nie powiedziała,nie domyśliłbym się :ryk:
ja:panie Andrzeju ja tylko chciałam naprawić
p.Andrzej:kobieto coś ty z tym zrobiła? 8O
Po wielkich trudach udało mu się poskładać do kupy :ryk: człowiek niezwykle cierpliwy,a na koniec powiedział-Bron Boże kobieto ci coś naprawiać.Do dziś trzymam się tej zasady :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Nie sty 08, 2012 17:25 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

kalair pisze:I coooo??? :ok: :ok: :ok:


Juana chyba robi paznokcie, bo o większej awarii, to już by w wiadomościach mówili :mrgreen:

rudy kociak pisze:No nie dziewczyny ale zaszalałyście :ryk: a jak przeczytałam te wszystkie teksty to popłakałam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk: Juana goń po jakiegoś porządnego elektryka,bo chyba bez tego nic nie pójdzie :lol: Ja kiedyś chciałam naprawić małe radio tranzystorowe,rozkręciłam i nagle okazało się przy składaniu-za dużo części :ryk: więc sprytnie zgarnęłam wszystko ze stołu do foliowej torby i zaniosłam znajomemu do naprawy.Dialog mniej więcej wyglądał tak:
ja:przyniosłam radio do naprawy
pan Andrzej:Gdybyś mi nie powiedziała,nie domyśliłbym się :ryk:
ja:panie Andrzeju ja tylko chciałam naprawić
p.Andrzej:kobieto coś ty z tym zrobiła? 8O
Po wielkich trudach udało mu się poskładać do kupy :ryk: człowiek niezwykle cierpliwy,a na koniec powiedział-Bron Boże kobieto ci coś naprawiać.Do dziś trzymam się tej zasady :lol:


Bo te sprzęty to specjalnie mają za dużo części :evil:
Piękny dialog :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sty 08, 2012 17:25 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

to ja wole nie wiedziec, co by bylo, jakby ci wpadlo do glowy naprawiac swoj komputer :ryk: :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 08, 2012 17:27 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Kociara82 pisze:to ja wole nie wiedziec, co by bylo, jakby ci wpadlo do glowy naprawiac swoj komputer :ryk: :ryk:


No co ty, do komputera to młotek wystarczy :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sty 08, 2012 17:30 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

no, mojemu niebawem byc moze bedzie potrzebny...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 08, 2012 17:35 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

kamari pisze:
Kociara82 pisze:to ja wole nie wiedziec, co by bylo, jakby ci wpadlo do glowy naprawiac swoj komputer :ryk: :ryk:


No co ty, do komputera to młotek wystarczy :roll:


Jest jeszcze inny sposób można szeroko otworzyć okno i efektownie go spuścić na dół-im wyżej,tym lepiej i na więcej części rozpadnie się :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Nie sty 08, 2012 17:38 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

wole nie ryzykowac, bo jakis koci nieszczesnik bedzie sie akurat pod moimi oknami przechadzal i moze oberwac :oops: to ja juz wole mlotek :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 08, 2012 17:43 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Coś Juana cicho,chyba jest ostre zwarcie...........z elektrykiem :ryk: :ryk: :ryk:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Nie sty 08, 2012 17:48 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

nie, poszla malowac komus paznokcie, pewnie na nich bedzie sie iskrzylo przynajmniej :ryk: :ryk:

Rysiu, ty to masz szalona Duza :ryk: :ryk: :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 08, 2012 18:53 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

ło matko nie bylo mnie kilka godzin a juz mam mega zaleglosci :oops: :oops: :oops: i znowu jestem do tylu... a dopiero co wydawalo mi sie ze zaznaczylam :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Nie sty 08, 2012 19:05 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Juana - i jak? Poleciały iskry? :lol:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sty 08, 2012 19:53 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

Wróciłam. Elektryka nie było i nie będzie. Powiem Wam ciekawą rzecz- zaniosłam to wszystko do szwagra. Szwagier najpierw powiedział, że może przed rozkręceniem tego , spróbujemy jednakowoż włączyć. On do kontaktu żarówkę a to.... działa 8O . Wiecie co się okazało? Zapomniałam z powrotem włączyć listwę do komputera.... :oops: :oops: :oops: :ryk: :ryk: :ryk: . Wyłączyłam ją bo chciałam rozkręcić żarówkę żeby sprawdzić jak jest połączona w środku...
A to oświetlenie potrzebuję bo chcę w końcu robić normalne zdjęcia wyrobom na bazarek. Do tego potrzebne silne białe światło a moje lampki biurkowe nie wytrzymują jak wkręcam silniejsze żarówki :mrgreen: . Swoją drogą tą żarówkę i tak mam za słabą :?

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie sty 08, 2012 19:55 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

:lol: :lol: :lol:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sty 08, 2012 20:07 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

kamari pisze:
kalair pisze:I coooo??? :ok: :ok: :ok:


Juana chyba robi paznokcie, bo o większej awarii, to już by w wiadomościach mówili :mrgreen:

rudy kociak pisze:No nie dziewczyny ale zaszalałyście :ryk: a jak przeczytałam te wszystkie teksty to popłakałam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk: Juana goń po jakiegoś porządnego elektryka,bo chyba bez tego nic nie pójdzie :lol: Ja kiedyś chciałam naprawić małe radio tranzystorowe,rozkręciłam i nagle okazało się przy składaniu-za dużo części :ryk: więc sprytnie zgarnęłam wszystko ze stołu do foliowej torby i zaniosłam znajomemu do naprawy.Dialog mniej więcej wyglądał tak:
ja:przyniosłam radio do naprawy
pan Andrzej:Gdybyś mi nie powiedziała,nie domyśliłbym się :ryk:
ja:panie Andrzeju ja tylko chciałam naprawić
p.Andrzej:kobieto coś ty z tym zrobiła? 8O
Po wielkich trudach udało mu się poskładać do kupy :ryk: człowiek niezwykle cierpliwy,a na koniec powiedział-Bron Boże kobieto ci coś naprawiać.Do dziś trzymam się tej zasady :lol:


Bo te sprzęty to specjalnie mają za dużo części :evil:
Piękny dialog :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

U mnie w takim przypadku dialog wyglądałby tak samo :mrgreen: . Awarii jednak nie było i okazuje się tylko, że jestem i opóźniona i coś tam jeszcze czasem dobrego wykombinuję. Ale, że żarówkę sama skręciłam - nie podejrzewałbym siebie o to ... :mrgreen:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie sty 08, 2012 20:09 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - część 3

juana pisze:Wróciłam. Elektryka nie było i nie będzie. Powiem Wam ciekawą rzecz- zaniosłam to wszystko do szwagra. Szwagier najpierw powiedział, że może przed rozkręceniem tego , spróbujemy jednakowoż włączyć. On do kontaktu żarówkę a to.... działa 8O . Wiecie co się okazało? Zapomniałam z powrotem włączyć listwę do komputera.... :oops: :oops: :oops: :ryk: :ryk: :ryk: . Wyłączyłam ją bo chciałam rozkręcić żarówkę żeby sprawdzić jak jest połączona w środku...
A to oświetlenie potrzebuję bo chcę w końcu robić normalne zdjęcia wyrobom na bazarek. Do tego potrzebne silne białe światło a moje lampki biurkowe nie wytrzymują jak wkręcam silniejsze żarówki :mrgreen: . Swoją drogą tą żarówkę i tak mam za słabą :?

umarlam heheh :ryk: :ryk: :ryk: no coz zdarza się... :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google Adsense [Bot] i 14 gości