Tak strasznie mi żal Stefana ....i Was dużych też....aż spać nie mogę ...Dlaczego to życie bywa takie przeważnie do doopy dla tych naszych najmniejszych braci .... POKER, ale ty przy nim jutro nie płacz, daj mu na drogę tyle miłości ile możesz ... niech odchodzi spokojnie otulony tą miłością .... Popłaczesz potem ...Teraz to my tu płaczemy za was, Wam przy Stefanku nie wolno ...
Dziewczyny, nie ma co płakać! Stefan miał ogromne szczęście! Po pierwsze młody chłopak nie przeszedł obok niego obojętnie, po drugie Poker dała mu najlepszą opiekę i domowe ciepło. To mogło się nie wydarzyć, mógł umierać długo w bólu leżąc na poboczu, a całe masy ludzi przechodziłyby obok niego udając, że go nie widzą. Nawet teraz kiedy Stefan jest na tym świecie ostatnie chwile, to ja się cieszę, że te ostatnie chwile leży owinięty w kocyku w miejscu gdzie dostał tyle troski, opiekę medyczną,a przede wszystkim SZANSĘ! 99% psów i kotów potrąconych przez samochód nie miało tyle szczęście w tym nieszczęściu co Stefan!
Nie wiem co pisać...bo co pisać w takich chwilach, czy są słowa które osłodzą ten ból i żal że tak to się skończyć musi... chyba nie... Trzymaj się Krysiu, Arku ... daliście mu siebie... będę z Wami myślami w tej trudnej chwili.
"A przyjdzie taki czas, w Twych grzechach zaczną grzebać… A kot da łapką znać, uchyli furtkę nieba."