Mgiełka - wyczarowała sobie cudowny DS :))))

Asiu, będzie dobrze :ok:

Właśnie przeczytałam,że szykuje się domek dla Mgiełki-cudownie!!!
Asia-nie płacz!-ona bedzie miała swoja własną Dużą-oby taką kochającą jak Ty!!!! :ok:

Asiu, bedzie dobrze :ok:

już jest jutro. Czekam na relację :ok:

Georg-inia pisze:już jest jutro. Czekam na relację

Wizyta niestety nie jest jeszcze umówiona. A domek pisze, że nie może się doczekać i chciałby żebym przywiozła Mgiełeczkę już w ten weekend.
Na dodatek Pani zaoferowała pokrycie kosztów benzyny

, myślę, że to świadczy o poczuciu odpowiedzialności i wyobraźni.
Spróbuję dziś podpytać Fredziolinę czy uda jej się wpaść tam jeszcze w tym tygodniu.
Cała jestem w stresie czyli normalka :oops:

Georg-inia pisze:już jest jutro. Czekam na relację

Oj tak, tak tak

gosiaa pisze:
Georg-inia pisze:już jest jutro. Czekam na relację

Oj tak, tak tak

Ciocia Gosia przegapiła mój post :lol:

Pisałyśmy równocześnie

Asia namów Fredziolinę, a jak nie będzie mogła to wsiadaj z Mgiełką, i będziesz miała dwa w jednym, wizytę przedadopcyjną i przekazanie Mgiełeczki

gosiaa pisze:Pisałyśmy równocześnie
Asia namów Fredziolinę, a jak nie będzie mogła to wsiadaj z Mgiełką, i będziesz miała dwa w jednym, wizytę przedadopcyjną i przekazanie Mgiełeczki

Chyba, tradycyjnie, posłuchamy Drogiej Cioci :wink:

gosiaa pisze:Pisałyśmy równocześnie
Asia namów Fredziolinę, a jak nie będzie mogła to wsiadaj z Mgiełką, i będziesz miała dwa w jednym, wizytę przedadopcyjną i przekazanie Mgiełeczki

tak jest! w końcu Lubin to nie Rzeszów, ile tam jest z Poznania? 150 km? może ciut więcej...

157km, 3 godzinki

ściskam kciuki. Mgiełeczko, Jerzykówka odda Cię w Najlepsze Ręce! Bądźcie dzielne, obie!

Kochane, jednak pojedziemy z Mgiełką do Lubina w przyszłą sobotę (niezależnie od tego czy uda się przeprowadzić wizytę przedadopcyjną czy nie). Muszę mieć drugiego kierowcę, bo ja podczas podróży będę zajęta tuleniem Mgiełeczki na kolanach (Ona na dłuższą metę źle znosi transporter).
Jestem w stałym kontakcie z Panią Ewą, którą zaprosiłam do wątku. Cały już przeczytała i obiecała, że będzie nam pisać o Mgiełeczce, gdy ta już do niej trafi

Bardzo się boję, denerwuję, ale mam nadzieję, że Pani Ewa nigdy Mgiełki nie zawiedzie i będzie ją kochała do obłędu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To jest taka niezwykła, cudowna koteńka i musi być już zawsze szczęśliwa - MUSI :!:

Zmykam, bo znowu ryczę :oops:

Niech pani Ewa pisze, bo inaczej to ja będę wyła. I tak już mi się chce płakać i pewnie swoje łzy tez wyleję. Na razie jeszcze się trzymam, ale.......

Asiu, najważniejsze, żeby Mgiełeczka była szczęśliwa :ok:

Asiu, wszystko będzie dobrze

. Mgiełeczka okręci sobie swoją Dużą wokół pazurka ino mig.
I zadomowi się raz raz. Mgiełka to taki kot, który od razu bierze wszystko w posiadanie - nowy domek, nowych Dużych ...

. Zaadaptuje się szybko, zobaczysz :ok:

Mgiełka - wyczarowała sobie cudowny DS :))))

Kto przegląda forum