Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 11, 2010 11:49 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk pisze:Właśnie takie mam skojarzenia :roll: Naprawdę nie mam pojęcia co to mogło być... My niczego nie zauważyliśmy ani nie usłyszeliśmy, a kotów nigdy w takim stanie nie widziałam. Analizowałam tą sytuację - możliwe, że koty usłyszały coś z zewnątrz. Może jakiś dziki zwierz podszedł blisko domu? Może jakieś krzyki, których my nie słyszeliśmy? Nie wiem jak wrażliwy słuch mają koty, ale pewnie słyszą więcej niż my. Tylko dlaczego niczego nie słyszał czujny pies mieszkający piętro niżej? Wiem, że to głupie, ale to było około północy :roll:


Ponoć duchy przychodzą o 3 nad ranem ;)
A tak serio to Mścisiek czasem też "boi się powietrza" czy jak to nazwać. Podejrzewam, że to kwestia zapachów, dochodzących z zewnątrz, ewentualnie jakiś dźwięków. Zjawiskami nadprzyrodzonymi sobie nie tłumaczę, bo moja racjonalna natura sprzeciwia się każdą komórką :) No ale ja prawnuczka i wnuczka grabarzy jestem :mrgreen: i duchów się nie bojam.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 11, 2010 11:52 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Ja sie duchow mimo to boje... Przestancie, bo jak sobie wyobraze, to spac nie bede mogla. I tak mi to jest straszne uczucie, jak Emil sie nagle po suficie i pokoju rozglada, bo cos tam widzi chociaz tam nic nie ma. Jak by jakas muszka fruwala, to bym zrozumiala, ale tak... :crying: Boje sie i koniec. Jak Wam teraz sie przyznam, ze swojego czasu na cmentarzu nauczylam sie palic, to az mi sie samej wiezyc nie chce...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto maja 11, 2010 12:03 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Tak się teraz zastanawiam czy to były "sekrety" czy "skarby" natury :roll: Tak czy owak, było wesoło :wink:
To był słoik po jagodach, borówkach albo żurawinie - wszystkie tej firmy są pyszne. SecretFire - mogę załatwić Tobie słoiczek :wink:

Co do laserka, wiem, że trzeba uważać na oczy, lustra i inne powierzchnie odbijające światło 8) Koty biegają jak na kreskówkach - w miejscu :lol:

Wiem, że moje zachowanie jest nieracjonalne. W dzień sama się z siebie śmieję :wink: Było to tak dziwne, że po prostu nie wiem co myśleć, a lubię znać przyczyny wydarzeń :roll: Ale faktem jest, że bardzie trzeba bać się żywych :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto maja 11, 2010 12:29 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Jak czegos nie widzisz to jest po prostu straszne. Nie raz czuje sie obserwowana i nie moge tego sie pozbyc. Zeby pierzyna mnie przed tym ochronila, to z lozka bym nie wyszla...

Zapal sobie trawke, to nic nie bedziesz widziec Mmk :mrgreen: Albo za duzo...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto maja 11, 2010 13:03 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Kocią trawkę? 8O Czyli owies w zasadzie? Żeby konie i krowy widzieć? :lol: Chociaż.... Krówkę już jedną mam, a konika zawsze chciałam mieć :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto maja 11, 2010 13:03 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Secret, koty Twoje każdy ruch Twój śledzą ot co :mrgreen:
Ja mam psicę, któa żadnemu żywemu nie przepuści w promieniu kilkudziesięciu (a może i więcej) metrów. Wiemy o każdym przechodniu pod blokiem, każdym przechącym na korytarzu. Dobrze, że z czasem nauczyłam ją tylko cicho powarkiwać, bo za psiego dziecka lubiła sobie poskowyczeć :mrgreen: Teraz tylko skowytnie jak ktoś nagle do drzwi zadzwoni :twisted: . Przodków jej nie znam, bo ona znajda wigilijna jako psie niemowlę, ale ewidentnie miała stróżujących w rodziie :ryk:

mmk, własną cielaczkę masz ? O szczęściaro :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto maja 11, 2010 13:10 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Rosen jest moją krówką :mrgreen: I mam na to niezbite dowody 8)

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto maja 11, 2010 14:01 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk pisze:Rosen jest moją krówką :mrgreen: I mam na to niezbite dowody 8)


No jasne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: O rany, to ja tez mam krowiaczka w domu 8O :ryk: Białocornego :ok: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto maja 11, 2010 14:03 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

"skarby" natury :ryk:
Mam nadzieję,ze z tych skarbów coś wyczytają,bo tż dostał lekkiej wścieklizny gdy wsadził stopę do swojego wypasionego obuwia sportowego. :roll:

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 11, 2010 14:40 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Historia ze "skarbami" jest z początku stycznia. Teraz kociaste są zdrowe.

Ze skarbów natury nic nie wyczytali. To znaczy wyczytali, że wszystko jest w porządku. Na szczęście szybko okazało się, że mieli rację 8) "Skarby" Rosena jechały aż do Wrocławia na badania. Kurierem :mrgreen: Teraz się z tego śmiejemy, ale wówczas nie było nam do śmiechu - niediagnozowalna biegunka utrzymująca się prawie miesiąc po pozbyciu się pierwotniaków :roll:
Ola19- oby było podobnie jak u nas, że ze skarbów nic strasznego nie wyczytają :ok:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro maja 12, 2010 21:25 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Twoje,życzenie się spełniło.Jest ok.
Tylko czemu wredota sika po za kuwetą?Podpada na całej linii.
Zrobiłam wszystkie badania i w pierwszym badaniu krwi tylko trochę przekroczony mocznik i kreatynina,w piątek 2 zobaczymy jak będzie.Usg też powtórzę.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 13, 2010 7:32 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Bardzo się cieszę! Oby tak dalej!
A z kuwetą - może czyścioszek się trafił? :roll: Nas Kuba zmusił do 2 kuwet jak był sam, a Rosen "dołożył" jeszcze jedną :wink: Kiedy jesteśmy w domu staramy się sprzątać na bieżąco, ale jak jesteśmy w pracy to nie możemy. A wracając do domu chciałoby się mieć suche meble :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw maja 13, 2010 14:28 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Pogoda taka, że nic się nie chce robić :roll:
Powoli zaczynamy remont. Na razie drobiazgi, czasochłonne i niezbędne drobiazgi, z malowaniem czekamy aż się ociepli. Albo przynajmniej przestanie ciągle padać, bo nie da się otworzyć dachowych okien w czasie deszczu. To znaczy da się otworzyć, tylko że jest to jeden z powodów remontu :wink:
Koty są teraz bardzo zapracowane - muszą kontrolować, czy wszystko jest dobrze wykonane. Trzeba patrzeć na ręce, żeby ludzie ładnie wyrównali, trzeba wejść na półkę i sprawdzić czy się trzyma... Biedactwa nie mają przez to czasu i siły na normalne demolowanie :roll: W wolnych chwilach śpią albo bawią się swoimi zabawkami. Noce przesypiają spokojnie... Dojrzały chyba :roll: Chociaż niezupełnie :mrgreen: Dziś o czwartej rano (ukochana godzina Rosena) obudziło mnie chrobotanie. Rosen obgryzał szafkę :twisted: Cwaniak wchodzi za szafkę, której nie mogę zastawić ani dosunąć do ściany i podgryza ją od tyłu. Szczelina jest tak mała, że nie zmieszczę się tam, żeby go wyjąć. Pozostaje tylko proszenie, żeby wyszedł, albo przestał, a o tak nieludzkiej porze nie bardzo mam nastrój na proszenie :roll: Szafka stoi niecały metr od łóżka, więc nie sposób nie słyszeć :twisted:
Kuba nabrał nowego zwyczaju. Idzie za ludziem do łazienki i molestuje próbującego się skupić ludzia o głaskanie. Nie jest nachalny, ale wie czego chce. Chodzi obok, cichutko zagaduje, próbuje zwrócić na siebie uwagę i widać, że głaskanie sprawia mu przyjemność :D
Rosen głaskany albo jak chce być głaskany robi bardzo ciekawy przewrót na grzbiet. Nie sposób tego nie zauważyć, bo zwykle przewracaniu towarzyszy głośny dźwięk uderzenia o ziemię :wink: Pogłaskany po główce od razu mruży oczka i szuka czegoś, co nadaje się do ciumkania.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw maja 13, 2010 16:10 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

mmk pisze:Rosen głaskany albo jak chce być głaskany robi bardzo ciekawy przewrót na grzbiet. Nie sposób tego nie zauważyć, bo zwykle przewracaniu towarzyszy głośny dźwięk uderzenia o ziemię



Mój Zulus ma to samo - pogłaskany szybko robi głośny pad na grzbiet. Małż mówi na niego "judoka" :mrgreen:

Co do "wystrachania się" kotów moje miały tak raz. A ponieważ całe ich kocie szaleństwo nagrywała koleżanka to sobie potem na spokojnie klatka po klatce przejrzałyśmy i wyszło...że koty najnormalniej w świecie tak zaangażowały się w zabawę, że zapomniały iż w domu jest jeszcze drugi kot. Widać było na filmie jak kątem oka Zulus w ataku na laserek ujrzał Nikitę i w ty\ej samej sekundzie oba się nastroszyły i drżały!!!! gdyby nie filmik podejrzewałabym o ten stan jakieś "moce tajemne" :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt maja 14, 2010 6:11 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

U mnie miłośnikiem mizianek jest Pucuś. Niestety, równie ochoczo uwielbia mi robić pobudki, takie jak Rosen. Tylko u nas najciekawszą metodą jest przeciąganie pazurkami po szybie :twisted: :roll: Jest to nie tylko uciążliwe, ale i bardzo nieprzyjemne. Prośby i groźby nie skutkują, a wywalenie za drzwi powoduje ... drapnie tych właśnie :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, MB&Ofelia, puszatek i 12 gości