Permanentny PMS 4 (bez S). Życie kula się spokojnie.

znów

[i]

bardzo mi przykro

a dla Jontusia tylko światełko pozostało
[']

tak bardzo mi przykro

[']

Dziewczyny ,a jak reszta stada?
Jak pozostale kociaki?

Jesuu trzymajcie sie.

reszta stada, w sensie Klimek i Tytus, ma się znakomicie

. to dwa tłuste, zdrowe łobuzy

. wczoraj wieczorem wypuściłyśmy je na pokoje, teraz też po domu rozlega się tupot małych stópek

. w zasadzie są gotowe do ogłoszeń, więc czeka nas zapewne weekend robienia zdjęć i ogłaszania.

wuj Sopel bawi się z chłopakami, panie tylko syczą i fuczą :twisted:

nie mogę się ciągle otrząsnąć ze straszliwego żalu, o to wszystko. o tę małą, słabiutką kupkę kosteczek, połowę mniejszą od braci, która przez ćwierć swojego życia tylko cierpiała :cry:

. znam wszystkie argumenty i racjonalizacje, ale nie mogę. no ale cóż... trzeba mi czasu.

Uschi, wiem, że to w tej chwili niewiele pomoże, ale drap, drap, drap za uszkiem na pocieszenie, tyle tylko teraz mogę.

Uschi... Przytulam...

Przykro bardzo, że to kocię nie dostało szansy i mimo Waszych wielkich starań odeszło

Rozumiem Was cholernie dobrze, bo w zeszłym tygodniu odeszły u mnie na tą samą chorobę 4 maluchy z katowickiego schronu. Chciałam im dać szansę na życie, bo na schron były za małe, ale ta franca zabiła wszystkie. Długo nie będę mogła z tego się otrząsnąć, zamykam oczy i widzę je - 4 kluski, które latają po pokoju i odstawiają komedię. I nie wierzę, że ich nie ma :cry:

Uschi, gdy na pp odchodzi zdrowy, silny kot z ujemnymi testami i rewelacyjnymi wynikami badan, a zabiera sie w ciagu 2-3 dni tylko dlatego ze ktos pozalawal paru groszy na szczepienie zanim go wyrzucil - boli tak samo
trzeba czasu

3majcie sie, mimo wszystko

Ojej, jak smutno

Tak o niego walczyłyście...

dziękuję bardzo za wszystkie słowa wsparcia. bardzo.

a tymczasem grube kluski roznoszą nam dom. tanita podjęła dziś próbę zrobienia im zdjęć, ale światło fatalne, a nasz aparat słaby. może jednak zdoła coś wybrać i ciotkowujkom pokaże oraz skonstruuje ogłoszenia. maluchom czas już do nowych domów.

Bardzo Wam współczuje.
Maleńki odpoczywaj [']

A małe tornada niech znajda wspaniałe domki.

Uschi pisze:dziękuję bardzo za wszystkie słowa wsparcia. bardzo.

a tymczasem grube kluski roznoszą nam dom. tanita podjęła dziś próbę zrobienia im zdjęć, ale światło fatalne, a nasz aparat słaby. może jednak zdoła coś wybrać i ciotkowujkom pokaże oraz skonstruuje ogłoszenia. maluchom czas już do nowych domów.

Miałam ostatnio okazję dwa razy opowiedzieć o tym skąd u nas Tasia. :twisted:

Zaczęło się od Waszych ogłoszeń. Wierzę więc w Waszą szczęśliwą rękę i fajen domki dla klusek.

Za zdrówko :ok:

Człowiek nie lubi przegrywać w takich przypadkach. Nie chodzi tu z resztą o samą przegraną lecz o to małe cudeńko, iskiereczkę, którą los odbiera. To niesprawiedliwe. Przytulam i mogę tylko powiedzieć, ale ze szczerego serca: trzymajcie się... :cry:

uaktualniłam znów rozliczenie

bardzo dziękujemy za pomoc. mam nadzieję, że już więcej nie będzie potrzebna...

teraz trzeba tylko chłopaków zaszczepić i ponownie odrobaczyć

Małe zadebiutowały wczoraj na allegro.
Późno, ale to oczywiście tylko moja wina, bo wynajdywałam sobie tysiąc zajęć byle tylko tych ogłoszeń nie zrobić.
Zatem proszę o kciuki za dobre domki.
W ogłoszeniu użyłam dużej ilości odstraszających sformułowań, więc może uniknę telefonów gwiazdkowych :twisted:

Permanentny PMS 4 (bez S). Życie kula się spokojnie.

Kto przegląda forum