Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 16, 2010 8:05 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Dzień dobry z rańca! Wylewnośc kotów jest odwrotnie proporcjonalna do wypełnienia ich żołądka. Wszak rano mam w łóżku kompletną delegację, ledwie oczy otworzę włażą, mruczą, miziają się, barankują, układają na mnie itd. Niezbyt strategicznie bo jakby na mnie nie leżały to bym wcześniej wstała i dała jeść, ale skoro tak chcą... :twisted: Ostatnio nawet Hino wpada rano z wizytą do łóżka co cieszy mnie okrutnie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 8:50 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Jednym słowem jak głodne to jesteś wypieszczona przez foootra na cały dzień :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt kwi 16, 2010 8:57 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Neee... W ciągu dnia też im odbija ale już nie zespołowo. Przychodzą pojedynczo.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 9:17 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Czy tę kocią wylewność mam rozumieć sosłownie - jako siusianie na łóżko? :strach:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 16, 2010 9:27 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Nieee! One są wylewne uczuciowo! :1luvu:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 9:28 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

kinga w. pisze:Nieee! One są wylewne uczuciowo! :1luvu:

To i całe szczęście

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 16, 2010 9:32 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

5 szt. lejących do łózka może zorganizować niezłe bagno. :evil: Lepiej nie. Z resztą lanie do łózka kiepsko mi sie kojarzy - potem wet i wet i następny wet i kolejni weci... No, thank you!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 9:40 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

kinga w. pisze:5 szt. lejących do łózka może zorganizować niezłe bagno. :evil: Lepiej nie. Z resztą lanie do łózka kiepsko mi sie kojarzy - potem wet i wet i następny wet i kolejni weci... No, thank you!

No fakt

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 16, 2010 9:49 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Bry! :kotek:

8O Lo matko, jakie apokaliptyczne wizje snujecie :strach: :strach: :strach:

ja mam jedna sztuke lejaca do lozka i chwatit' 8)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt kwi 16, 2010 10:22 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Uuuu... Współczuję. Jedyny czas kiedy któryś mój lał w łózko to choroba Kłaczka. Z resztą gdybym nie założyła że to tymczas, a Kłaczek właśnie, to pewnie byśmy wcześniej leczenie zaczęli. Kilka dni ale zawsze.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 10:32 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

U nas sie to lanie zaczelo przy pierwszej rujce, i sterylizacja juz tego nie zmienila (do rujki Fifi NIGDY nie sikala poza kuweta)
ech, zebym ja wtedy wiedziala, ze mozna wysterylizowac PRZED rujka :?

ale spoko
dostepu do sypialni nie maja (zreszta i przez to, ze TZ alergik)
a na lozku w ich pokoju pod narzuta jest gruba folia
niestety, wszelkie poslanka, poduszki itp. wykluczone, zalewa od razu (teren znaczy???)
na szczescie drapaki sa oszczedzane :lol:
a jak jest z czegos niezadowolona (np. jak cwierka pod drzwiami, a ja jej akurat nie chce wpuscic) , to leje na gole dechy, ile tam ma akurat w pecherzu
trudno, taka jej uroda...

Zetrzec kaluze z parkietu czy uprac dywanik z lazienki 1-2 w tygodniu to jeszcze pikus, gorsze artysty na forum sa...
a slynnemu Draculowi to chyba zaden nie dorownuje, a i tak Dracul kochany jest :lol:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt kwi 16, 2010 12:25 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

miau
wpadam pozdrawiam i uciekam

brego dnia :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt kwi 16, 2010 16:11 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Obróciłam KRK i "moją" Hurtownię od Wszelkiego Dobra. Nakupiłam koralików. Kolorowych. Srebrne też mam. :twisted: I fioletowe i różowe i pomarańczowe i brąz i żółte i kurcze blade jakie by się nie chciało. Tylko zielonych nie było w tym klasycznym kolorze a seledyn mi nie pasił. Trudno, trzeba będzie poszukać zielonych za 2 tygodnie, póki co i tak mam co robić. :piwa:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 18:44 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

JEEEENYYYYY :1luvu: :1luvu:

Kinga - tak Cię ŁŁŁAAADDDDNNNNIIIEEEE PROSZĘ

tych z fioletem trochę tyż

:oops: :oops:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob kwi 17, 2010 7:36 Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Nie przenoście nam stolicy do Krakowa!

Znaczy w to czarno-srebrne wmaścić?? No problem - 5 kolorów w jeden wchodzi jak trzeba.

JAdę do Sącza - brat przyjeżdża z dziećmi, a jego młodszej córki jeszcze nie widziałam choć skończyła już rok.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 1213 gości