Moje koty mają jakąś dziwną manię wyciąganie różnych rzeczy, których nie powinny. Z torebki, ze szklanek, z różnego rodzaju pudełek, kosmetyczek

Kiedyś nie mogłam przez dość długi czas znaleźć swojego 'wyjściowego' biustonosza. Nachodziły mnie już różne głupie myśli, aż któregoś dnia podczas sprzątania znalazłam go w ... domku Stefana
Powoli szykujemy się do drogi, kombinuję małą kuwetkę, żeby bidaki nie musiały trzymać. Piorę im kocyki itp

Tżet wczoraj z pełną powagą mówi:
- Alicja! Masz pójść z Maniusiem do weterynarza! Bo go boli oczko! I ciągle mu płacze! Maniusiu? Prawda, że Cię boli oczko?!

Rok temu krzyczał, że mam go uśpić, bo jest obleśny i się męczy
A co do oczka, to faktycznie, to jedno nadal płacze, pójdziemy do dr. Balickiego. Przepisze nam kadżylion kropli do oka jak zwykle. Ale może coś na ten wrzód poradzi, bo tu dostaliśmy maść i to cholerstwo nie zniknęło.
Aha, mam takie zapytanie do Lublinianek. Mam wtykę, która ma dostęp do hurtowni zoo na Chemicznej i wybieram się tam. Trzeba wam coś?
Alexis_86_ pisze:o matko, jaki napakowany
Dla nas i tak jest Maniuni, nadal ma malutką główkę i malutkie łapcie. Tylko zrobił się bardziej hmmm okrągły i mięciutki
