ka_towiczanka pisze:![]()
![]()
Dziewczyny i chłopaki jesteśmy już w domu z (Balbi)Looną
![]()
![]()
Wszystko jest w największym porządku, kociczka rozkochała nas w sobie w trzeciej godzinie wspólnego życia
Przemiziasta i przezabawna wiewióra z taaaaaakim ogonem, jest to przejaw zadowolenia bo włącza go razem z traktorkiem. Podróż w transporterku zniosła bez najmniejszych problemów a jechaliśmy ok 3 godzin przez zaspy i korki. W domu - godzinkę spędziła w łazience w otwartym transporterku, potem sobie nie niepokojona z niego wyszła i spędziła kolejna godzinę za pralką.![]()
![]()
![]()
A potem do łazienki weszła nasza 5cioletnia córka i zaczęła ją wołać "Balbilunka" , kotka do niej wyszła i zaczęło się mizianie i prezentacja wiewiórowego ogona.
O godz.21 swobodna exploracja całego mieszkania. Dzieciaki są tak podniecone że jeszcze nie śpią![]()
Kot Cotton oburzony posykuje i skacze z pazurami....na nas.
Loona go krótko mówiąc olewa.
Aportuje w pyszczku dziecięce piankowe elementy puzzli i rozszarpała kilka chusteczek przywiązanych do kociej wędki. Robiliśmy zdjęcia ale mało czasu na obróbkę bo wszyscy chcecie wiedziec co słychac![]()
C.D.N
Miod na me serce

Pochwalilam sie Toba w tym watku:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264,10 ... a_FIP.html
Watek smutny ale tez tchnacy nadzieja. Nie ma Slapcio by polobbowala razem ze mna na rzecz kociakow arkowych.