
Przegralysmy.Cesarzowa,Wielka Serowa Dama stoczyla wczoraj swoja ostatnia bitwe.Walczyla bardzo dzielnie,serce miala mezne,ale zdradzilo ja cialo-schorowane,slabe.ODESZLA .Na moich kolanach,mokra od moich lez.Usnela spokojnie,do konca zachowujac klase i styl.Nie wiem,co jest po drugiej stronie mostu,chce wierzyc,ze Teczowa Kraina,cala z sera ,z wygodnymi kanapami i miekkimi dywanami.Bez bolu i cierpienia.Jak na Dame przystalo,pewnie zabronila by mi rozklejac sie za bardzo,wiec zgodnie z jej wola musze wziasc sie w garsc.Mam troche jej zdjec,potem je wstawie.