Re: Moje kocistosci - wpadka

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 12, 2011 22:50 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

MariaD pisze:Pępowina odpada tak w 4-5 dniu. Maleńtas ma więc spore szanse na zbudowanie poprawnej odporności.
Trzeba będzie bardzo uważać na niego jak będzie tracił odporność z mleka matki. Tak w 2-3 tygodniu życia. Wtedy najłatwiej kocięta łapią wszelkie paskudztwa.
Starajcie się myć ręce jak go bierzecie i nie przytulać go do ubrania z którym miał kontakt inny kot.

Dobrze wiedzieć... Staramy się go trzymać w polarkowej ściereczce - przenosimy ją z nim, kładziemy na kolanach... ale o tym ubraniu to ostrzegę, bo w nasze domowe ciuchy całe stado się wciera...
Dzieki za kciuki!
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 13, 2011 0:50 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Kibicujemy
No i trzymamy :ok: :ok: :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 13, 2011 7:01 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Bardzo mocno kciuki

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 13, 2011 17:23 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Dzięki :)

Dziś miałam telefon od karmicielki - Stenia i Pusia pojawiły się na karmieniu, w świetnej formie, ale jak Pusia bez oporów poszła do swojego człowieka się pomiziać, tak Stenia obrażona i nieufna trzymała się na kilka metrów od pani. Pocieszyłam panią, że niedługo jej przejdzie.
Bo przejdzie, prawda?

Maleńtas mruczy, wtula się w rękę i grzecznie wsuwa kolejne posiłki. :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 13, 2011 17:25 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Siean pisze:Maleńtas mruczy, wtula się w rękę i grzecznie wsuwa kolejne posiłki. :)

I tak trzymać. :ok:

Jakie są , że tak powiem, efekty przemiany materii? Te stałe? :oops:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 13, 2011 17:59 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

MariaD pisze:Jakie są , że tak powiem, efekty przemiany materii? Te stałe?

Miękkie, wręcz papkowate, żółtobrązowe, w niewielkiej ilości regularnie przy każdym masowaniu. Przy okazji są też produkty gazowe.

MMS dotarł?
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 13, 2011 18:03 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Siean pisze:
MariaD pisze:Jakie są , że tak powiem, efekty przemiany materii? Te stałe?

Miękkie, wręcz papkowate, żółtobrązowe, w niewielkiej ilości regularnie przy każdym masowaniu. Przy okazji są też produkty gazowe.

MMS dotarł?

No to może ciutek gęstsze mleko? Ale z wyczuciem by nie przegiąć w druga stronę.

Dotarł, ale nie mam dostępu do konta na orange. :(
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 13, 2011 18:12 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

MariaD pisze:No to może ciutek gęstsze mleko? Ale z wyczuciem by nie przegiąć w druga stronę.

Oki, spróbujemy :) Ociupinkę zagęścimy.
A co myślisz o dodaniu odrobiny Conwalescence czy ryżowej kaszki? Czy to jeszcze za wcześnie?

MariaD pisze:Dotarł, ale nie mam dostępu do konta na orange. :(

Szkoda. :(
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 13, 2011 18:32 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Siean pisze:A co myślisz o dodaniu odrobiny Conwalescence czy ryżowej kaszki? Czy to jeszcze za wcześnie?

Conva dopiero jak maleńtas skończy 3 tygodnie życia.
A po co kaszka? To nie kurczak. ;)
Po mleku matki zwykle kocica przynosi mysz/ptaka. Zmiksowane na paćkę mięsko z kury/wołowe z odrobiną wody by uzyskać paćkowata konsystencję zastąpi żywinę. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 13, 2011 19:50 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

No to będziemy robić musiki :)
Ufi do tej pory uważa za największy przysmak siekane mięsko ze skrzydełek, takie jeszcze ciepłe z gotowania. Przestudzone już takie dobre nie jest :wink:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 13, 2011 20:51 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Trzymam kciuki :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 18:38 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Jak maleńtas?

Odzyskałam dostęp do bramki orange:

Obrazek

Czarnuch. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro mar 16, 2011 19:41 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

O, świetnie, że zdjęcie dotarło :D
Czarny książę Pepi :D bo na tym stanęła sprawa imienia. Z racji Popielca litera P ;P
Przepraszam, że wczoraj nie pisałam, ale miałam dość zajęty dzień - rodzina mi się pochorowała.
Zaś nasz Książę Pepi ma apetyt, rozgląda się dookoła, reaguje wrzaskiem na głos mojej mamy i obgryza palce. Dla niego najprzyjemniejszy moment to kiedy jest się nakarmionym, odsiusianym, leży się do góry łapeczkami, i z jednej strony ma się palec do memłania i podgryzania, a z drugiej delikatnie masują brzuszek. Zwykle taka przyjemność kończy się balaskiem :twisted:
Wczoraj trochę nam napędził strachu, bo gdy zmieniłyśmy mleko na ciut bardziej konkretne, to nasze książątko się na całe przedpołudnie zablokowało. Nic nie wychodziło i nic, aż po południu objawił się urobek w bardziej konkretnej postaci. :twisted:
A, i jeszcze wczoraj była waga w użyciu - na czczo, odsiusiany, waży już 226 g :D

A ja jutro mam polowanie na następne kotki do sterylki... Oby się udało...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 16, 2011 19:49 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 16, 2011 19:53 Re: Moje kocistosci - nadal proszę o kciuki...

Księciunio. :) :ok:

Jak ogryza palce to niedługo ząbki się pojawią. :)

Rety, jak mnie ten malec ujął za serce. :oops:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Meteorolog1 i 19 gości