Bigos i Gulasz - maleńki nowy domownik, Piotruś :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 25, 2008 19:12

Brawo Dominiko 8)
A z Groszka to już kawał chłopa ;) :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sie 25, 2008 20:45

No ba! On rośnie jak na drożdżach! 8O Sama nie wiem gdzie się podziało to małe, słodkie kociątko - teraz mam w domu wiercipiętę-rozrabiaka, chudego podrostka, któremu się wydaje, że jest nie wiadomo jakim macho :roll: . Jedynie nie gasnące zamiłowanie do ssania moich spodni od dresu zdradza jego prawdziwe oblicze :twisted: .
Grosiu wygląda obecnie tak:
Obrazek Obrazek Obrazek
A tu mały ssak z ukochanymi spodniami:
Obrazek Obrazek
Po każdym ssaniu następuje nieuchronnie spanie:
Obrazek Obrazek Obrazek
:D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto sie 26, 2008 7:04

Domino76 pisze:Obrazek


Dorosły kocur :wink: , prawie :lol:

Piękny jest 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto sie 26, 2008 8:20

Tia, myślę, że ze spodniami możesz się pomału żegnać :lol:
Słodki jest - te łapole rozcapierzone ugniatajace materiał :1luvu: - jakbym moją Tosię widziała, tylko ona ugniata mnie :roll:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sie 27, 2008 14:13

:-) Słodziutki! Przypomina mi Teośka... Milusi, milusi. :->
Obrazek

POMÓŻ!
Obrazek

Paula:)

 
Posty: 328
Od: Śro lip 30, 2008 9:43
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post » Czw sie 28, 2008 15:04

Dziś jakiś taki senny dzień, koty leżą po-kotem, Gulasz z Groszkiem na kanapie, a zaborczy Bigos na pościeli w moim łóżku. Ja sama też leniuchuję, bo już jutro, niestety, koniec tego dobrego - czekają mnie 4h siedzenia na radzie pedagogicznej :? . A w poniedziałek powrót do pracy, czyli do szkoły... ciekawe, jak będzie wyglądał mój plan pracy w tym semestrze? Ostatnie wolne chwile wykorzystuję na lekturę dla przyszłych mam, umówiłam się też na pierwsze spotkanie informacyjna w Szkole Rodzenia, choć położna, z którą rozmawiałam, zdziwiła się, że już w 5-tym miesiącu chcę się zapisać :P . A mi poleciła koleżanka, żeby przejść kurs dwa razy. Wiedza i umiejętności bardzo dobrze się wtedy utrwalają :) .
Dzisiejsze śnięte, kanapowe koty:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
A tu Bigos, który najwyraźniej uznał, że za bardzo się rozpędziłam do przodu z tą lekturą edukacyjną i postanowił dać mi sygnał "stop" :wink: :
Obrazek

Nakręciłam dziś też wzruszający filmik z opieki Gulaszka nad Grosiem, nikt by nie powiedział, że to dwa niespokrewnione kocury - wyglądają jak mama z synkiem :lol: :love: . Muszę niestety poczekać do późnego wieczoru z wklejeniem tego filmiku, bo zapomniałam jak się zmniejsza rozdzielczość i TZ musi mi przypomnieć, jak wróci z pracy :P .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pt sie 29, 2008 7:43

Fajny ten Twój pokot :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 29, 2008 15:59

Patrzę na Bigosika i myślę: 'Aha, to taki będzie mój Frędzelek jak dorośnie'. ;-] Podobny pieruńsko. ^^
Obrazek

POMÓŻ!
Obrazek

Paula:)

 
Posty: 328
Od: Śro lip 30, 2008 9:43
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post » Pon wrz 01, 2008 13:41

Kochani, przeprowadzka dosłownie "za pasem", coraz bardziej martwię się, jak ją zniesie Gulasz :( . To koci neurotyk i histeryk w jednym, każda zmiana w codziennym rytualne dnia lub w układzie mieszkania powodują u niego napady lęków i w efekcie spędza całe takie "inne" dni schowany za kanapą :? . Zeszłoroczny pobyt na wsi też spędził za kanapą (a właściwie we wnętrzu kanapy, wcisnął się do środka), bite dwa tygodnie. Wychodził tylko nocą, najeść się i odwiedzić kuwetę :? . Wyciągany z kanapy i brany na ręce cały się trząsł i gubił gwałtownie sierść, a serce waliło mu, jakby właśnie brał udział w maratonie :( .

Chyba nie mam się co zastanawiać, tylko kupować Feliway'a, może dzięki temu Gulasz odnajdzie się w nowym domu po upływie jakiegoś miesiąca..?

Dziś Gulasz po raz kolejny pokazał mi, na co go stać jeśli chodzi o ataki lęku.
Otóż nagle usłyszałam dobiegający z balkonu straszliwy rumor - to Gulasz uciekał w takiej panice, że dosłownie na oślep, wpadając na wszystko, co się po drodze napatoczyło. Na koniec zdążyłam tylko jeszcze zauważyć maksymalnie najeżony koniuszek Gulaszowego ogona, znikający za kanapą 8O .
Poszłam na balkon sprawdzić co się dzieje, i zauważyłam czerwoną koszulkę, wiszącą na haczyku od balkonowych doniczek. Wiatr musiał ją strącić z balkonu sąsiada mieszkającego piętro wyżej... Koszulkę zdjęłam z haczyka i poszłam do pokoju, trzymając ją w ręku. Pech chciał, że akurat wtedy Gulasz odważył się wyjrzeć zza kanapy... zobaczył w moim ręku czerwoną koszulkę i zwiał z powrotem w tempie super-ekspress .

Siedzi za kanapą już trzecią godzinę :roll: .



Tymczasem Bigos, jak to Bigos, wcale się nie przestraszył, obserwował powiewającą na haczyku koszulkę z niekłamanym zainteresowaniem, a kiedy atrakcji nastąpił koniec, poszedł spać na kanapę (za którą wciąż jeszcze siedzi przerażony Gulasz), o tak:
Obrazek
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon wrz 01, 2008 14:02

Biedny Gulaszek :(
Może faktycznie wypróbuj Feliway'a albo krople Bacha

U mnie wiszący z balkonu sąsiada kawałek folii wywoływał zachwyt przez kilka dni :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 02, 2008 13:53

Właśnie przed chwilką Groszek pojechał do swojego nowego domu...

Nie pisałam nic wcześniej, bo nie wiedziałam, czy chętni na Groszka okażą się odpowiedni i czy w ogóle dojdzie do adopcji. Tymczasem przyjechali dzisiaj niemal całą rodziną (mama z dwójką dorosłych już niemal dzieci - córka 20 i syn 15 lat) i z miejsca się w Groszku zakochali!
Przywieźli już ze sobą kontenerek, mają w domu całą niezbędną wyprawkę (kuwetkę, żwirek, 3 miseczki). Spędzili u mnie prawie 2 godziny, w trakcie których ostrożnie ich wybadałam (zdali egzamin :wink: ) i opowiedziałam o podstawowych zasadach opieki nad kotem. Mieli do tej pory różne zwierzaki (żółwie, świnki morskie, psa), ale Groszek będzie ich pierwszym kotem. Na plus liczy się to, że słuchali uważnie i zadawali własne pytania. Bez protestów ani zdziwienia podpisali umowę adopcyjną, obiecali zabezpieczyć okna (balkonu nie mają). Mam ich telefony, adres mailowy i adres zamieszkania, podałam też namiary do siebie. Wiedzą, że gdyby cokolwiek się działo, mają się kontaktować ze mną, a ja w razie czego po Groszka przyjadę. Zapewniłam ich też, że zawsze służę radą i pomocą, i zachęciłam wręcz do kontaktu ze mną.
Zapowiedziałam, że na pewno zadzwonię i/lub napiszę maila.
Groszek dostał na drogę wyprawkę - worek RC dla maluchów, tackę Animondy, ulubione dwie zabawki, kocyk, na którym sypiał oraz, oczywiście, książeczkę zdrowia.

No i Groszek pojechał do swojego nowego domku... Mam gorącą nadzieję, że domek okaże się tym jednym, ukochanym, przeznaczonym Groszkowi miejscem. :catmilk: Ale na wszelki wypadek poproszę o kciuki, w końcu nigdy nie zaszkodzą :P . Wieczorem zadzwonię do Domku, zapytam jak się ma Groszek... będę ich nękać, a co :twisted: .

No i teraz smutno mi strasznie i już tęsknię za maluchem... :cry: :crying:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto wrz 02, 2008 16:28

Kciuki na miejscu :ok: :ok: :ok:
8)

Tulkam mocno Dominiko 8) , każdy by tęsknił na Twoim miejscu
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto wrz 02, 2008 16:51

szybko poszło :D
Kciuki za nowy domek Gulaszka
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 02, 2008 17:22

Muszę tu oficjalnie podziękować cioci Boo77, dzięki której Groszek tak szybko znalazł swój Domek :D . Ciocia Boo osobiście napisała i rozmieściła Groszkowi po internecie ogłoszenia ze zdjęciami, była też pierwszą "skrzynką kontaktową" i odbierała telefony od zainteresowanych :D .
Ciociu Trysiu, bardzo, ale to baaardzo gorąco Ci dziękuję, w imieniu własnym i Groszka!
Obrazek
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto wrz 02, 2008 17:43

czarna.wdowa pisze:szybko poszło :D
Kciuki za nowy domek Gulaszka


:strach:
Gulasz może i strachliwy, ale żeby chłopaka zaraz z domu eksmitować?


:wink:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości