Simbo i Sarabi - 1 część przygód rozkosznego dueciku S&S

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 25, 2006 23:21

Trzymam kciuki za malutką, na pewno to tylko chwilowa niedyspozycja - zmiana pożywienia u kociaków to co rusz nowe sensacje.
A z grzybkiem wygracie tylko trzeba cierpliwości
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie lis 26, 2006 10:22

No i jak dzisiaj Sarabi? Biegunka jest nadal?
Miziam uroczą parkę Obrazek
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie lis 26, 2006 10:47

Juz lepiej?

:ok::ok:
:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 26, 2006 11:29

Parka wymiziana :cat3:

Simolinio spał z nami w łóżku 8O Sari znowu u Damiego
Na noc towarzystwo jednak rozdzielam
bo różowy gania małą, gryzie ją w ogon i poddusza więc wolę mieć na to oko
ale już nie gulgocze, nie syczy i nie pchyka - w obronie swojej miski jedynie warczy :wink:
Ogólnie nie jest źle :D
Fajnie wygląda jak Simbo skrada się z brzuchem przy ziemi - taki różowy partyzany :lol:
a mała podlatuje i daje mu łapą w głowę :lol:

A teraz sprawa biegunki
Smecta chyba pomogła :ok:
wczoraj kupek już nie było - dzisiaj rano zrobiła jeszcze rzadkawą ale już lepszą
taka rzadsza ale z zarysami bobka - sorrki za obrazowość
tyłek już ładny i nie popierduje :D

jedzonko ograniczyłam do suchego i ryżu
więc przy każdej okazji Sari usiłuje się dobrać do jedzenia Simbulca które stoi wysoko
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 26, 2006 12:15

to daj jeszcze dziś małej smectę. Jutro powinno być już dobrze!
super, że pomogło!
I prosimy o zdjęcia.. bo ja ciągle mam problemy, żeby wyobrazić sobie różowego kota :roll:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 26, 2006 12:51

zdjęcia samego "różowego" kotecka na stronie 37
aparat niestety odmówił posłuszeństwa :(
ale zdjęcia będą

Simbulec dzisiaj wskoczył na kolana jak Tomek trzymał małą i wylizał jej ucho :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 26, 2006 19:47

No pięknie, jak w bajce...ja czekałam na wylizanie ponad rok 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie lis 26, 2006 22:01

Pięknie jeszcze nie jest 8)
Sumbulec potrafi ugryźć Sari w tyłek albo pacnąć łapą w głowę :x
Ale będzie pięknie :)
bo jak mała siedzi u nas na kolanach (rzadko to robi bo to taka mała torpeda)
to przychodzi i kiedy go się pogłaszcze zaczyna ją wylizywać :ok:

Ogólnie mała jest strasznie ruchliwa
Simbulca męczy nawet patrzenie za nią
a Sari nie siada nawet na chwilę :spin2:

I cały czas żada jedzenia :roll:
Simbulca miski stoja na szafce co wywołuje jego ogromne zdziwienie 8O
a Sarabi na dźwięk otwieranej szafki przybiega z miałkiem :roll:

quup jeszcze rzadkawy ale już nie tak często ja wczoraj
zgodnie z zaleceniem jopop dałam jej pół tabletki węgla

PS właśnie doniesiono mi że zanotowano kolejną scenę wylizywania malej
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 26, 2006 22:08

kochana malutka:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 26, 2006 22:20

Wiesz, to gryzienie i ganianie to chyba już im zostanie... w zabawie...
moje koty to nadal potrafią się tak zapędzić w zabawie, że tylko futro leci od tych ich gonitw, łapanek, turlań itp..
A potem KReska Jeża wylizuje... :roll:
Kto ich tam zrozumie ? :lol:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 27, 2006 8:20

Jestes?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 27, 2006 9:07

Jestem dzisiaj o dziwo nawet wyspana
Towarzystwo przespało dzisiaj wspólnie noc :D
Miałam ich jak co wieczór rozdzielić na noc ale...
Simbulec leżał u Damiego na fotelu i obserwował małą błyskawicę
Sari podeszła bliziutko i coś tam do niego miałczała, i mruczała, i zagadywała
aż w końcu Simbulec odmiałknął krótkim Chodź
wskoczyła koło niego na fotel, zaczął ją wylizywać aż jej oczy na wierzch wychodziły
Aż wkońcu zasnęli razem przytuleni :1luvu:
Później co prawda Sarabi ulokowała się w łóżku Damiego
a Simbulec na posłanku pod grzejnikiem
ale liczy się pierwotny zamiar :D

Niestety rano zanotowanu u Simbulca nadmiar testosteronu objawiający się wrednym i mocnym duszeniem, laniem i gryzieniem małej więc na dzień rozdzieliłam ich :?

Rano zamiast łaszącego sie Simbulca obudziła mnie Sari domagając się jedzenia
Ogólnie ona jest cały czas głodna i domaga się jedzenia 8O mąż nazywa ją "Małym Głodem"
wystarczy wejść do kuchni lub czymś zaszeleścić i już jest
dlatego śmieje się że jak w reklamie Danio - "czasem dopada cię mały głód"

Quup w nocy nie było - rano zanotowano jedną rzadkawą ale jasną
wieczorem dawałam jej węgiel wiec chyba jedzenie jeszcze jest w żołądku i nie przelatuje przez nią
wydaje mi się że wszystko zmierza ku lepszemu
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 27, 2006 9:08

Potwierdzam za Agatką...koty już tak mają, im bardziej zapędzą się w zabawie, tym drastyczniejsze są te ich "pieszczoty". Sonia chcąc zachęcić Otisa do zabawy, podbiega do niego i gryzie w to, co mu po klejnotach zostało :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lis 27, 2006 9:11

I obiecane zdjęcia
Jakość nie najlepsza bo nasz aparat chyba padł :(
ostatnie złapane w świetle dziennym
żadne z robionych wieczorem nie nadaj się do pokazania

Obrazek Obrazek Obrazek

Mała dysproporcja w wielkiści kotów jest złudzeniem
bo Sarabi siedzi o jekieś 30cm bliżej niż Simbo
Tak naprawdę potrafi przebiec pod jego brzuchem :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 27, 2006 9:23

Różowt kot i mała, ale kudłata kulka...ślicznie razem się prezentują...

Nie rozdzielaj ich, to naprawdę kocia zabawa, a nie przerost testosteronu, one to lubią :P gdybyś widziała, jak Sonia robi młynek tylnymi łapkami na otisowej głowie, to byś już się niczemu nie dziwiła albo na przykład zapasy z duszeniem przeciwnika rozłożonego na łopatki, w dzikim szale z uszami położonymi i wrogimi pomrukami...a wszystko po to, żeby za chwilę wylizać sobie futerka. Kocia zabawa to naśladowanie zdobywania pokarmu w naturze, trzeba się zaczajać, skakać, walczyć, dusić i mieć ciągle minę zwycięzcy.
Koty masz zintegrowane i tylko teraz musisz się pogodzić z faktem, że będą się wolały zaduszać i kotłować, zamiast przesiadywać na twoich kolankach :lol: Jest to bolesne, ale po jakimś czasie Ty przywykniesz, a koty zaczną Cię zauważać, bo ich fascynacja swoim gatunkiem powoli będzie się wyciszać 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 1161 gości