klaudiafj pisze:Ja się nie znam, ale z tego co czytałam o remontach to chyba nie powinno się remontować podczas wysokich temperatur i to nie normalnie wysokich, ale takich jak teraz - hardcorowych. Przynajmniej co do malowania tak jest.
Co do klejenia styropianu podobnie- ale szef nadzorujacy tlumaczyl,ze ma termometr i temperatura do 26 stopni i ze pracuja do 9........................ pracowali do 11 a bylo 30 stopni z hakiem, ale co zrobisz -dzioba nie obijesz
Aktualizacja :
Kolo 18.30 pognalam do dzungli- niby straszylo, ze bedzie burza,ale jej nie bylo- za to zmobilizowalam sie, podlalam dzungle i wreszcie zgrabilam trawsko
Do tego trawska skoszonego to sie zbieralam pare dni by zgrabic( bo kosil brat kosa spalinowa,ktora zreszta sie zepsula)- mocno wyschlo i zostala z tego jedna wieksza kupka Teraz wreszcie jest chlodniej
- da sie oddychac , wietrze chalupke i wprawdzie siedze po ciemku,ale lepsze to niz zamkniecie w nagrzanej chalupce- ciekawa jestem na ile do rana da sie rade schłodzic 
Podgryzaja tez papiruski ,ale generalnie wlaczyly opcję lenistwo ponad wszystko- ja tez staram sie niby cos robic, ale kosztuje mnie to zmeczenie juz na fazie myslenia o tym, ile powinnam zrobic -znacie to?
