Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 17, 2013 13:39 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Cześć kochane :1luvu:
Jeszcze pamietam jak jechałam po laski z Kutna do Warszawy . Okazało się , że pierwszy pociąg jest , ale tylko w necie . W niedziele nie kursuje i o tym nie informują na infolinii :evil: Nie chciało mi sie iść do domu i siedziałam na dworcu godzinę . Ale udało się :ok:
Filip się zapowiada na czarnuszka z zielonymi oczkami :twisted: Może chcesz ? :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro lip 17, 2013 13:40 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Ewa L. pisze:
Patikujek pisze:To dobrze, że chociaż blisko miałaś, pewnie wyjechałaś pół godziny wcześniej niż musiałaś hehe

Tak i przez 15 min siedziałyśmy w samochodzie a drugie 15 min. krążyłyśmy po ulicy bo ja punktualny człowiek jestem i jak na 18 to znaczy że na 18. :ryk: :ryk:


Wiesz Ewuniu - dobrze zrobiłaś, że nie weszłaś wtedy wcześniej, bo czas przed wizytą adopcyjną jest dla mnie ważny - staram się najpierw kota dobrze nakarmić (w nowym domu zwykle nie chce jeść) i zamknąć w klatce lub transporterku, co przy niektórych płochliwych kotach nie jest wcale łatwe. Na dźwięk domofonu koty rozbiegają się po różnych kocich kryjówkach i nie jest łatwo je znaleźć, o zapakowaniu do transportera nie wspominając. Staram się zdążyć przed umówioną godziną, wcześniejsza wizyta sprawia czasem, że kot jedzie do nowego domu nienajedzony, albo trzeba go gonić po całym mieszkaniu, co jest dodatkowym stresem.
A Zuzia i Ty wyraźnie byłyście sobie przeznaczone :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69206
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 17, 2013 13:43 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

jolabuk5 pisze:
Ewa L. pisze:
Patikujek pisze:To dobrze, że chociaż blisko miałaś, pewnie wyjechałaś pół godziny wcześniej niż musiałaś hehe

Tak i przez 15 min siedziałyśmy w samochodzie a drugie 15 min. krążyłyśmy po ulicy bo ja punktualny człowiek jestem i jak na 18 to znaczy że na 18. :ryk: :ryk:


Wiesz Ewuniu - dobrze zrobiłaś, że nie weszłaś wtedy wcześniej, bo czas przed wizytą adopcyjną jest dla mnie ważny - staram się najpierw kota dobrze nakarmić (w nowym domu zwykle nie chce jeść) i zamknąć w klatce lub transporterku, co przy niektórych płochliwych kotach nie jest wcale łatwe. Na dźwięk domofonu koty rozbiegają się po różnych kocich kryjówkach i nie jest łatwo je znaleźć, o zapakowaniu do transportera nie wspominając. Staram się zdążyć przed umówioną godziną, wcześniejsza wizyta sprawia czasem, że kot jedzie do nowego domu nienajedzony, albo trzeba go gonić po całym mieszkaniu, co jest dodatkowym stresem.
A Zuzia i Ty wyraźnie byłyście sobie przeznaczone :D

Też tak myślę :1luvu:
To kolejny przykład na to że warto być punktualnym :wink:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 17, 2013 13:44 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro lip 17, 2013 14:02 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Dobrze być punktualnym, ale czasem jak trudno... hehe
Obrazek

Patikujek

 
Posty: 787
Od: Czw kwi 05, 2007 21:09
Lokalizacja: Zabrze :)

Post » Śro lip 17, 2013 14:07 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Patikujek pisze:Dobrze być punktualnym, ale czasem jak trudno... hehe

Masz rację ale spóźnialstwa za to nienawidzę :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 17, 2013 14:30 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Wszystko się może zdarzyć . Nawet spóźnienie , tylko trzeba uprzedzić , moim zdaniem . Teraz ,w erze komórek jest to bardzo łatwe . Tylko trzeba chcieć :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro lip 17, 2013 14:33 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Tylko jeśli spóźniasz się bo coś ...a spóźniasz się bo taki masz kaprys to już inna bajka.
Moje koleżanki spóźniają się wiedząc że pracują od 14.30 ale nie interesuje je fakt że do 14.30 też ktoś pracuje. :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 17, 2013 14:47 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

jesteś na zwolnieniu, Ewuś :1luvu: to coś poważnego :?: cofnęłam sie kilka stron ale i tak nie doczytałam :oops:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 17, 2013 15:03 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Ewuś miała ciężki migreny bidulka.
A spóźnień tez nienawidzę i nie dotrzymywania słowa, czyli dokładnie tego, czego mój brat nie potrafi się oduczyć. nigdy na czas nie jest i nawet nie uprzedzi. Nieważne że człowiek może się gdzieś spieszyć być umówiony czy coś... wrrrr na sama myśl ciśnienie mi się podnosi
Obrazek

Patikujek

 
Posty: 787
Od: Czw kwi 05, 2007 21:09
Lokalizacja: Zabrze :)

Post » Śro lip 17, 2013 15:04 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

W poniedziałek miałam atak migreny.Tak silnego i długotrwałego bólu głowy jeszcze w życiu nie miałam. Wczoraj czułam się fatalnie i słabo więc poszłam do lekarza. Ten dał mi zwolnienie i skierował do neurologa.Nadal mam zawroty głowy i momentami czują się jak pijana.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 17, 2013 16:30 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Ewa L. pisze:W poniedziałek miałam atak migreny.Tak silnego i długotrwałego bólu głowy jeszcze w życiu nie miałam. Wczoraj czułam się fatalnie i słabo więc poszłam do lekarza. Ten dał mi zwolnienie i skierował do neurologa.Nadal mam zawroty głowy i momentami czują się jak pijana.


Ewciu, bardzo współczuję ... ataki migreny są podobno okropne :(
Miewam bóle głowy, ale rzadko muszę ratować się prochem przeciwbólowym ...
pomaga kawa, coś słodkiego lub dobre jedzonko ewentualnie spanie

Ewuś, idź do tego neurologa, trzeba sprawdzić co jest przyczyną takich okropnych bólów głowy ...
będę trzymać kciuki :ok: :ok: za właściwą diagnozę i szybkie pozbycie się migreny :ok: :ok:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 17, 2013 16:35 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Kotina pisze:
Ewa L. pisze:W poniedziałek miałam atak migreny.Tak silnego i długotrwałego bólu głowy jeszcze w życiu nie miałam. Wczoraj czułam się fatalnie i słabo więc poszłam do lekarza. Ten dał mi zwolnienie i skierował do neurologa.Nadal mam zawroty głowy i momentami czują się jak pijana.


Ewciu, bardzo współczuję ... ataki migreny są podobno okropne :(
Miewam bóle głowy, ale rzadko muszę ratować się prochem przeciwbólowym ...
pomaga kawa, coś słodkiego lub dobre jedzonko ewentualnie spanie

Ewuś, idź do tego neurologa, trzeba sprawdzić co jest przyczyną takich okropnych bólów głowy ...
będę trzymać kciuki :ok: :ok: za właściwą diagnozę i szybkie pozbycie się migreny :ok: :ok:

Bardzo dziękuję Elu!
Właśnie jutro idę do neurologa.
A wieczorkiem wstawię ci fotkę słoneczników aby pokazać o co mi chodziło z liśćmi :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 17, 2013 16:38 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Teraz pożegnam się na trochę i pójdę do rodziców na taty imieninowe ciacho bo czeka na mnie od poniedziałku. Wieczorkiem będę. :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 17, 2013 16:46 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

o migrenie doczytałam wcześniej ale nie doczytałam o bólu głowy :wink: bardzo Ci współczuję, Ewuś
obyś tylko trafiła na dobrego neurologa który będzie chciał znaleźć przyczynę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, Marmotka i 47 gości