"I tak człowiek trafił na kota..." II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 10, 2013 17:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

To nie kocyki, to pasowne poduszki. Muszą mieć własne transporterki bo się inaczej nie zmieszczą. Wyobraź sobie, że trzy koty + kierowca to już jest pełne auto! Nikt się więcej nie zmieści - no chyba, że zechce poczuć smak ryzyka i weźmie Marutka na kolana. Rzygi, kupa i siki do wyboru. Albo wszystko w pakiecie. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sie 10, 2013 18:00 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Spoooko. Pomiędzy koszyczkami na tylnym siedzeniu zmieści się jedna osoba. Serio serio. Byleby była szczupła.
Acha, do bagażnika też by ktoś wlazł :wink:

Urlopu zazdroszczę. Ja mam dopiero we wrześniu :cry: Dwa tygodnie co prawda
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35145
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sie 10, 2013 19:20 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Od biedy jeszcze ktoś by wszedł do tyłu ale do bagażnika to nie bardzo. Tam zazwyczaj jeździ żwirek, rezerwowa kuweta, kocie jedzenie i takie tam drobiazgi. I laptop do kontaktu z miau.pl. :)
No i komfort w aucie kiepski, bo Marutek i Albert drą się cały czas a Odik zabija otoczenie żałosnym spojrzeniem. Okien nie wolno otwierać, bo kocurro nie lubią jak im trzepoczą uszy, drogi trzeba wybierać gładkie i maksymalna szybkość to około 80 km/h, bo powyżej miauczenie przechodzi w dzikie wrzaski i do tego wspomniany wyżej pakiet prezentów.
Tacy to z nich ninja. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sie 10, 2013 19:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Król ogrodu, znany również jako Kot-B. nieustraszony pogromca żab i innych takich, tak rozpaczliwie i rozdzierająco drze pyska przez całą drogę, że zupełnie spokojnie mogę robić z jednoosobowy ambulans :x :x :x
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob sie 10, 2013 19:57 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Aha! Bo Ty masz zdaje się taki plecaczkowy transporter? To jeszcze niebieski "kogut" na górze by się przydał... Wszyscy by Ci z drogi schodzili. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob sie 10, 2013 20:05 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Kotka? Czy ktoś potrzebuje kotki do zrobienia porządku z facetami? Załatwi się na pierwszy sygnał.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 10, 2013 20:17 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ofelia, jako doświadczona podróżniczka (od kocięcia mieszczącego się w dłoni) podróżuje spokojnie. Tzn. spokojnie od momentu wyjścia z domu, bo w trakcie pakowania spokojna nie jest.
Mała Czarna, z mizernym doświadczeniem, jest spokojna do czasu. Tzn. najpierw mało spokojne pakowanie, później dłuższy okres spokoju, po czym nagle zaczyna się szamotanie i miaukolenie (tzn. w jej wykonaniu - aria operowa, bo miauczy naprawdę niezwykle rzadko). Później znów dłuższa chwila spokoju, a po niej aria i szamotanina. Itd.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35145
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sie 11, 2013 7:34 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

U mnie pięciominutowa jazda do veta to płacz, lament, wycie i jęki dusz potępionych.
Jedna potrafi nawet tak: "oj boli, boli, boli..." 8O nie wierzyłam własnym uszom, tak się rozdarła.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie sie 18, 2013 10:29 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Witamy. :)
W ramach nudy urlopowej Maru i Albert zagrali w chińskim teatrze cieni...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sie 20, 2013 7:40 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie sie 18, 2013 10:42 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Wow! Foty świetne.
Teraz powinien być konkurs - rozpoznaj kota na zdjęciu! :ryk: :ryk: :ryk:
W nagrodę - uścisk łapy odgadniętego kota :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35145
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sie 18, 2013 11:48 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Foty genialne.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro sie 21, 2013 20:57 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Czy Wasze koty liżą? Konkretnie ręce? Odik od samego początku liże mi przy mizianiu ręce i na hasło "nosek" - polizuje mnie w czubek nosa. Albert zaczął niedawno ale bez nosa. Marutek od jakiegoś czasu liże ręce i uwaga! Zabiera się do całowania! 8O :strach: Tylko nie bardzo wie jak. Merda mi języczkiem gdzieś w okolicy kącika ust i się cieszy :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro sie 21, 2013 21:39 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Liżą liżą. Ręce też. Czoło, nos, policzki, ucho... Ofelia próbuje dawać całuski - mlaska mi przy ustach :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35145
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sie 21, 2013 21:44 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

moje też liżą, a przy miziankach Rysia się ślini :mrgreen:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Śro sie 21, 2013 21:46 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

O, właśnie. Mała Czarna liże swoją ukochaną zabawkę. Tak się przy tym ślini, że ślina pryska naokoło :roll: Wiem, bo ostatnio siedziałam koło Małej Czarnej i musiałam się z tej jej śliny umyć :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35145
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 355 gości