Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Nie teraz, my lecimy w marcu.
Bierzesz dzieciaki?
Nocujesz?

U mnie?

Jeśli TAK to masz miejscówkę?Cztery sztuki?

:mrgreen:

Awzyciu!!!!! Dzieci jada na obozy narciarskie. Ja nie jade, bo mam popsute kolanka ( lata nart i koni jednak zrobily swoje.......).

Takze sztuk 2 - bez nocowania:-) Znaczy autko bys mogla tradycyjnie przenocowac, cio?:-)

Cześć kotkins u Ciebie

Obejrzałam wszystkie koty i Amelkę to ta biała barbii.Ja uważam że nie ma innego sposobu bo jeśli nie wykupi się tych kotek to umrą w mękach lub chore kociaki będą rodzić.Wiem że hodowcy są przeciwni temu,ale oni mają inne poglądy.Warto je ratować :ok:

Witanko poświąteczne! Ja się jeszcze urlopuję u rodziców. I dojadamy co nieco... Zrobiłam duuuużo pierogów z kapustą i grzybami, jak są amatorzy to zapraszam, dla wszystkich starczy

. (A jak nie starczy to się dorobi :wink:

).
Ofelia kolęd nie chce śpiewać. Ale za to męczy nas (czyt.: zapewnia nieco ruchu po świątecznym obżarstwie) żeby jej rzucać myś-myś-myś. A później wyjmować spod łóżka. Może uda się w ten sposób zrzucić trochę sadełka. To znaczy może mi się uda, bo Ofelia, mam wrażenie, nawet trochę schudła :evil:

. Zaczynam szukać sposobów na podtuczenie kociej anorektyczki.
Pieczony karp odpada... Tuńczyk z puszki też.

Miziawki dla Czworonożnych Kotkinsów, a dla Amelki buziaczek w plaskatego pysia.

Vailet-o cześć:)!!
I co Amelia się podoba?Nie martw się, ona się podba wszystkim dziewczynkom.Marzenie o kocie:żeby był biały...i żeby miał różowy nosek...i śliczne oczka i żeby był maleńki.
Amelka się wstrzeliwuje idealnie.Poza tym sikała po kątach, była totalnie nie-na-kolankowa i gryzła przy glaskaniu.Przypuszczam,że mała dziewczynka kochała ją nieco za bardzo...Bycie ładną bywa traumatyczne!

Neigh zrozumiałam z tego,iż:
- dzieci nie jadą bo jadą na obozy
- Ty nie jedziesz bo kolanka
- jedzie TŻ...i yyy... jeszcze jedna pani???? :mrgreen:

Hmmm...skoro TY ich wysyłasz to owszem, przenocuję samochód ale łobskiej babyto ja zapróg mój nie wpuszczę... :mrgreen:

A tak serio: jak chcecie i kiedy chcecie.
Zapraszamy.Tylko powiedzcie kiedy Wasz wylot i wlot.
Żeby Małż mógł powieźć Was na lotnisko.

Się dogadamy. Rzym w styczniu jest zajefajny - byle pogoda była..........18stopni słońce + wyprzedaże............
Poza tym uparcie wolę Forum Romanum od Krupówek.......o tej porze roku zwłaszcza.

Zara,zara...ja myślałam,że lecicie w Dolomity...aaaa...bo są ponoć loty "z nartami" :mrgreen:

Rzym jest zajefajny ZAWSZE.W styczniu jeszcze nie pada, pada tak marzec-kwiecień.
Rzym ma atmosferę.
Rzym pachnie.
Rzym...

Pogadamy...

MK był na zakupach.
Pierwsze dni przecen...no dawali koty w promocji,za 7,50.
Wziął jednego,zapakowali mu w rekalamówkę i przyniósł do domu...
To pluszak.
Fajny c'nie??